Pierwszy rok za nami

Z Michałem Szejnerem, prezesem Polskiego Związku Serwisów Opon, rozmawia Michał Górzyński.

- Minął już rok od powołania Polskiego Związku Serwisów Opon. Jakie najważniejsze cele udało się zrealizować w tym czasie? Czy uważa Pan, że był to udany rok dla związku?

- Uważamy, że ten rok był dla nas bardzo udany. Gdy pod koniec lutego ubiegłego roku prawie 50 osób z całego kraju wzięło udział w spotkaniu założycielskim Polskiego Związku Serwisów Opon, entuzjazm zarówno nas, założycieli, jak i uczestników był ogromny. Już samo spotkanie pokazało, jak pilne są problemy branży wulkanizacyjnej i jak ważne jest znalezienie rozwiązań. Dwa kluczowe tematy dotyczą rentowności usług oraz nierównej konkurencji w sprzedaży detalicznej opon i pozostają najważniejsze. Już wtedy podkreślaliśmy, że zaniżanie cen usług to ślepa uliczka. Zdecydowaliśmy, że zamiast tego warto postawić na jakość. Podjęliśmy konkretne działania. Uczestniczyliśmy w Targach Techniki Motoryzacyjnej w Poznaniu, odbyliśmy owocne spotkania z dostawcami, hurtownikami oraz firmami zajmującymi się sprzedażą i serwisem sprzętu. Dzięki temu udało się wynegocjować dla naszych członków dodatkowe korzyści, na przykład bezpłatne ubezpieczenie opon od uszkodzeń mechanicznych przy sprzedaży wybranych marek. Zredagowaliśmy i wydaliśmy w nakładzie 10 tysięcy egzemplarzy pierwszą w Polsce ulotkę dla użytkowników opon całorocznych. Napisali ją praktycy bez lokowania produktów czy ich negowania. Ulotki są dostępne w naszych serwisach. Mamy własną stronę internetową www.pzso.com.pl, gdzie działa interaktywna mapa serwisów. Publikujemy tam także praktyczne porady oponiarskie. W odróżnieniu od wielu innych portali nasze treści są autorskie, a nie kopiowane z innych źródeł. We wrześniu 2024 roku odbyło się pierwsze walne zebranie, na którym wymieniliśmy się doświadczeniami i wzmocniliśmy integrację w ramach stowarzyszenia. Pomagamy naszym członkom w kwestiach formalnych, finansowych, technicznych i handlowych. Biorąc pod uwagę, że zarząd PZSO działa społecznie i każdy z nas na co dzień prowadzi własny serwis opon oraz że utrzymujemy Związek wyłącznie ze składek członkowskich bez wsparcia dużych koncernów, osiągnęliśmy już naprawdę wiele. W ubiegłorocznym numerze Przeglądu Oponiarskiego ukazał się merytoryczny i autoryzowany wywiad z prezesem PZSO. Wspominam o nim, ponieważ kilka miesięcy później jeden z portali zmanipulował kolejną rozmowę, wycinając zdania tak, że zmieniło to jej sens. W konsekwencji jedno z najbardziej znanych pism motoryzacyjnych zasugerowało, że serwisy chcą sprzedawać wyłącznie „chińszczyznę”. Brak rzetelności w mediach jest niestety powszechny, dlatego cieszę się, że Przegląd Oponiarski utrzymuje wysoki poziom dziennikarski.

- Z perspektywy pierwszego roku działalności, jakie wyzwania okazały się największe dla PZSO, a jakich działań brakowało na rynku przed jego powstaniem?

- Największym wyzwaniem było dotarcie do właścicieli serwisów z przekazem, że razem możemy więcej. Problemy są wspólne dla całej branży, zwłaszcza w sprzedaży detalicznej. Oferty e-commerce rok temu i dziś dla klientów indywidualnych są na poziomie zbliżonym do naszych cen hurtowych. Nie udało się przełamać tego impasu, ponieważ producenci nadal koncentrują się wyłącznie na wynikach sprzedaży i nie dostrzegają nas jako partnerów biznesowych. Wciąż walczą o klienta, dostarczając opony bezpośrednio do firm transportowych, pomijając profesjonalną sieć dystrybucji. W naszych serwisach wszyscy sprzedajemy opony, a w ubiegłym roku łącznie sprzedaliśmy ich ponad 150 tysięcy. To od nas zależy, jakie marki zaproponujemy i zamontujemy. Kierujemy się nie tylko doraźnym zyskiem, ale przede wszystkim dobrem klienta, doradzając mu najlepszy wybór zgodny z jego oczekiwaniami. Zadowolony klient chętniej wróci, doceniając fachowość, kulturę i uczciwość obsługi. W Niemczech i Austrii działają silne stowarzyszenia właścicieli serwisów oponiarskich. Nasza inicjatywa nie jest ich kopią, lecz budowaniem społeczności zawodowej opartej na wspólnych doświadczeniach i wzmocnieniu środowiska. Nie ingerujemy w modele biznesowe naszych członków i nie narzucamy im żadnych rozwiązań. Wspieramy zarówno duże, sieciowe firmy, jak i małe, lokalne serwisy. Ci, którzy do nas dołączyli, poznali się i chcą pozostać w tym gronie. Poza naszym środowiskiem, wśród tysięcy serwisów w Polsce, często spotykamy się z pytaniem, co można zyskać, będąc częścią naszego stowarzyszenia. Jakby współpraca zawodowa nie miała znaczenia. Zamknięcie się w swojej firmie i własnym sposobie postrzegania zmian na rynku, a częściej ich niezauważania, nie sprzyja rozwojowi. Z sukcesem prowadzimy działania na rzecz lepszych warunków handlowych dla naszych członków, choć nie możemy ujawniać szczegółów. Przed nami w Polsce nie było żadnej organizacji reprezentującej interesy właścicieli serwisów. Przełamaliśmy tę barierę i stale udoskonalamy naszą współpracę. Nieuczciwa konkurencja w postaci szarej strefy to również problem. Kiedy przed osiedlowym garażem stoi samochód na podnośnikach, a za nim piętrzą się zużyte opony, instytucje państwowe nie zwracają na to uwagi. To zjawisko szkodzi nie tylko naszej branży, ale także wielu innym sektorom gospodarki.

- Jak dużo serwisów udało się dołączyć w pierwszym roku działalności?

- Obecnie w stowarzyszeniu działa ponad 60 właścicieli serwisów opon z całego kraju. Na zamkniętej grupie Facebookowej PZSO jest ponad 620 zweryfikowanych serwisów. To przestrzeń merytorycznej wymiany informacji, wolna od ogłoszeń i ofert. Nasza działalność jest dobrze znana w środowisku, jednak wielu właścicieli serwisów nie dostrzega siły grupy i nie widzi potrzeby angażowania się. Przez lata idea społeczeństwa obywatelskiego została osłabiona, a niewielu jest gotowych na pracę społeczną na rzecz wspólnoty. Atomizacja sprawiła, że większość ludzi postrzega świat przez pryzmat własnych interesów. Tymczasem współpraca i kontakt z koleżankami oraz kolegami z branży, działającymi w różnych częściach kraju, otwierają nowe perspektywy. Można dostrzec inne podejście do prowadzenia firmy, inną kulturę pracy, autentyczne doświadczenia. Wiele osób ze zdziwieniem odkrywa, że świat nie kończy się na progu ich warsztatu. Jest bardziej różnorodny i daje dostęp do wiedzy, której nie znajdzie się w internecie. Nasze wewnętrzne kanały komunikacyjne pełne są ciekawych dyskusji i zapytań. Po dniu ciężkiej pracy siadamy do wartościowych, a czasem bardzo wesołych rozmów online.

- Czy PZSO planuje rozszerzenie swojej działalności o nowe usługi lub programy, które mogłyby wspierać serwisy oponiarskie w Polsce w nadchodzących latach?

- Związek ma zrzeszać jak największą grupę osób z branży serwisów wulkanizacyjnych. Jednym z naszych głównych celów jest integracja środowiska i wymiana doświadczeń. Z opinii członków wynika, że istnieje duże zapotrzebowanie na szkolenia w różnych obszarach branży, dlatego planujemy je organizować. Jednocześnie, korzystając z wieloletniego doświadczenia niektórych członków, wyznaczyliśmy konsultantów w wybranych specjalizacjach, takich jak obsługa opon rolniczych, OTR, motocyklowych czy naprawa alufelg. Nasz dziekan, Bogdan Walesiak, ma prawie pół wieku doświadczenia i chętnie dzieli się swoją wiedzą. Z kolei Krzysiek Gniot doskonale zna się na oponach rolniczych. Żartujemy, że nasze wewnętrzne teleporady działają lepiej niż w NFZ.

- Jakie plany są na kolejne lata działalności PZSO? Jakie cele organizacja stawia przed sobą w kontekście rozwoju rynku serwisów oponiarskich w Polsce?

- Chcemy konsekwentnie rozwijać nasze stowarzyszenie. Im więcej członków, tym silniejszy mamy głos i tym bardziej stajemy się atrakcyjnym partnerem dla dostawców, szkoleniowców oraz mediów. Poszerzamy kontakty z różnymi podmiotami i dbamy o podnoszenie jakości usług. Chcemy, aby klienci odwiedzający serwisy oznaczone logo PZSO mieli pewność, że zostaną obsłużeni kompetentnie i fachowo. Dlatego zwracamy uwagę na estetykę i profesjonalizm obsługi naszych członków. Rynek serwisów oponiarskich w Polsce nie tyle się rozwija, co przeobraża. Coraz więcej warsztatów samochodowych decyduje się na świadczenie usług wulkanizacyjnych, ale czy zakup maszyn wystarczy, by mówić o profesjonalnym serwisie? Wielu klientów korzysta z takich punktów, ale czy mechanik zajmujący się na co dzień rozrządem jest również specjalistą od opon? Rynek jest dynamiczny, pojawiają się nowe warsztaty, ale to większe serwisy z wykwalifikowaną kadrą i odpowiednim zapleczem sprzętowym mają największą siłę przebicia. Wśród członków naszego stowarzyszenia jest wielu właścicieli takich właśnie serwisów. Od początku działalności zabiegamy o podniesienie prestiżu zawodu wulkanizatora. Chcemy, aby nasz głos docierał do wszystkich zainteresowanych i aby klienci przestali mówić irytujące słowa „chciałem tylko opony wymienić”. Zależy nam na tym, aby nasza praca była doceniana zarówno pod względem fachowości, jak i wynagrodzenia. Wielu klientów jest zaskoczonych, gdy dowiaduje się, że spośród wszystkich branż motoryzacyjnych to właśnie w wulkanizacji znajduje się najdroższy sprzęt. A gdzie obowiązują najniższe ceny usług? Też w wulkanizacji. Ten paradoks to jedno z wyzwań, z którymi musimy się zmierzyć.

- Czy PZSO zamierza w nowym roku podjąć współpracę z innymi organizacjami w branży oponiarskiej?

- W Polsce, poza naszym stowarzyszeniem zrzeszającym serwisy o różnym modelu biznesowym, funkcjonuje właściwie tylko Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego. To jednak zupełnie inna organizacja. PZPO reprezentuje interesy producentów i dystrybutorów opon w kraju, podczas gdy my koncentrujemy się na środowisku serwisów oponiarskich. Sieci partnerskie w ramach marek, takie jak Premio, BestDrive czy Euromaster, to z kolei franczyzowe projekty biznesowe powiązane z określonymi producentami. W naszym Związku są również serwisy należące do takich sieci. Niestety, doświadczenie pokazuje, że producenci wciąż nie dostrzegają serwisów jako kluczowego ogniwa sprzedaży. Ich priorytetem jest zysk i promocja własnych marek, podczas gdy nam zależy na integracji środowiska i zwiększeniu rentowności serwisów. Na razie nasze ścieżki się nie przecinają, ale może to się zmieni.

- Dziękuję za rozmowę

Przegląd Oponiarski 3/231 (Marzec 2025)

drukuj  
Komentarze użytkowników (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz
Musisz być zalogowany aby dodać swój komentarz
Ogłoszenia
Brak ogłoszeń do wyświetlenia.
Zamów ogłoszenie

© Copyright 2025 Przegląd Oponiarski

Projektowanie stron Toruń