Dywersyfikacja na całego
Wiele razy zwracaliśmy uwagę, że serwisy ogumienia prowadzą różnorodną działalność, aby przełamać sezonowość typową dla naszej branży. W przypadku Tomasza Gosk i jego Auto Serwisu Pryma GT w Łomży (woj. podlaskie), przy Al. Legionów 147F, dywersyfikacja nie dość że została daleko posunięta, to widać ją również w… zabudowie. Na obszernym placu z wjazdem od ul. Szosa do Mężenina stoją cztery osobne budynki. W jednym mieści się serwis ogumienia, w drugim serwis mechaniczny, w trzecim serwis mechaniczny przeznaczony głównie dla busów, w czwartym sklep motoryzacyjny.
To rzadko spotykany układ, zazwyczaj w serwisach wszystko znajduje się w jednym, góra w dwóch zabudowaniach. Podstawowa zaleta rozwiązania z Łomży jest taka, że np. pracownicy w serwisie ogumienia zajmują się tylko oponami, nikt nie zawraca im głowy mechaniką i na odwrót. Sklep jest sklepem, a nie punktem sprzedaży przy warsztacie. Jeżeli podczas oponiarskich czynności wykryje się mechaniczną usterkę, przejechanie kilkudziesięciu metrów nie stwarza przecież kłopotu. Pierwsze (i nie tylko pierwsze) wrażenie jest bardzo pozytywne, wszystko schludne i elegancko utrzymane, poczekalnie takie że po prostu chce się w nich przebywać. Przestrzeń i swoboda w warsztacie zajmującym się ogumieniem przywodzi na myśl standardy ASO, autoryzowanych stacji obsługi samochodów osobowych.
Rodziną silni
Wspomniane cztery obiekty to ledwie część biznesu rodziny Gosk, rodziców i trzech synów. T. Gosk zaznacza, iż podział zadań został dawno określony. Tak samo jak w przypadku załogi przy Al. Legionów 147F w rodzinie państwa Gosk wiadomo, kto za co odpowiada. Ważna cecha - nie ma zbiorowego zarządzania, każdy zajmuje się swoją działalnością. Trudno określić Krzysztofa Gosk jako seniora rodu, skoro nie skończył jeszcze 50 lat, jego żona Hanna jest rok młodsza. Generalnie działką Hanny i Krzysztofa jest stacja paliw przy Al. Legionów 141D i transport paliw. Sylwester Gosk ma bezobsługową stację paliw przy ul. Poznańskiej 149B i transport ciężarowy. Adam Gosk prowadzi w Zambrowie (woj. podlaskie), Al. Wojska Polskiego 71, oddalonym od Łomży o 30 kilometrów, stację paliw i serwis oponiarsko-mechaniczny. Po trzech chłopakach Hanna i Krzysztof doczekali się córki. Ewa też już jest dorosła, studiuje w Warszawie.
- Do świątecznego stołu siadamy wszyscy razem - mówi T. Gosk (byłem, w Łomży pod koniec grudnia ub.r.). - I zawsze mogę liczyć na pomoc rodziców, na poradę przy rozwiązywaniu problemów. To bardzo ważne czuć i mieć takie wsparcie.
Od paliw
Od paliw się zaczęło, w roku 1995, kiedy Łomża była jeszcze miastem wojewódzkim, po reformie Jerzego Buzka stała się powiatem. Pierwsza stacja paliw mieści się przy Al. Legionów 141D. Firma Pryma to również, cały czas, hurt paliw. A skąd wzięła się nazwa? T. Gosk uśmiecha się, słowo „Pryma” kojarzy się z czymś dobrym, wręcz pierwszorzędnym, także z prymusem. Z kolei GT,
w nazwie jego firmy to znany wszystkim, prawdziwym fanom motoryzacji skrót od Gran Turismo, także inicjały, Gosk Tomasz.
- Od samego początku tworzymy własną markę - podkreśla pan Tomasz. - Opony, mechanika, paliwa to wszystko jest Pryma, marka bardzo rozpoznawalna na lokalnym rynku. Owszem, mamy szeroką działalność, ale ogumienie było i nadal jest ważne.
Ponieważ rodzinna firma dobrze funkcjonowała, kilkanaście lat temu została kupiona posesja przy Legionów 147F. Rzecz jasna, nie prezentowała się ona tak efektownie jak obecnie. Był sklep i wulkanizacja w takim garażu, należąca do sieci Point S. Rodzina Gosk kontynuowała tę działalność, bardzo ważny był punkt, wielu mieszkańców Łomży i okolic wiedziało, że w tym właśnie miejscu były i są opony. Potem powstał sklep. Mechanika wzięła się trochę z przypadku, trochę z potrzeby.
Z potrzeby, żeby zreperować własne, firmowe samochody. I tak to ruszyło, obecnie Auto Serwis Pryma GT wykonuje nie tylko fast fit, rozpowszechniony w wielu oponiarskich punktach, ale i poważne naprawy, włącznie z remontami generalnymi silników. Nie tylko w samochodach, również w maszynach roboczych. Interesującym, własnym pomysłem jest kanał w serwisie dedykowanym busom. Ma on dodatkowy, wyższy poziom wokoło, z którego można wygodnie, na stojąco obsługiwać koła samochodów, bez podnoszenia pojazdu i dokuczliwego schylania się czy klękania. Do tego geometria 3D, obsługa i naprawa klimatyzacji na oba czynniki, stary i nowy. Serwis mechaniczny postawili w roku 2014, po zburzeniu starych zabudowań. Potencjał jest duży, osiem stanowisk oraz cztery dla busów, w tym jedno z geometrią. Natomiast serwis oponiarski w obecnej postaci istnieje od 2020 r.
Wszystkie opony
Tak T. Gosk odpowiada na pytanie o zakres oponiarskich zainteresowań. Wszystkie i cały czas, również w sezonach przekładek. Od taczki, poprzez każdego rodzaju auta, po duże maszyny budowalne czy rolnicze. Okolice Łomży to wiele gospodarstw. Rolnicy albo sami przywożą koła - są do tego przyzwyczajeni - albo wyruszają po nie pracownicy Auto Serwisu Pryma GT. Wozu serwisowego nie ma, ale jest w planach.
Oponami zajmuje się dziewięć osób. Jak od razu zaznacza T. Gosk, są to stali pracownicy, z sezonowych nie korzysta (łącznie zatrudnia 25 ludzi). W środku, za dwoma bramami, czeka pięć stanowisk, a dwa następne na zewnątrz, pod wiatą. Ale jedna ciężarówka, nawet z naczepą, zmieści się również wewnątrz, nad kanałem. Serwis zaprasza w godz. 7-17, w soboty trzy godziny krócej, do 14. Do niedawna warsztat był otwarty odpowiednio do 19. i 15., lecz ruch w tych późniejszych godzinach był mały. W sezonach praca trwa dłużej, w dni powszednie np. do 18. Jeżeli ktoś przyjedzie do tej 17, zostanie obsłużony. Obowiązuje kolejka, ale pan Tomasz zamierza niedługo wprowadzić zapisy na konkretne terminy.
Pryma GT nie należy do żadnej sieci, więc nie ma narzuconych czy sugerowanych planów sprzedaży, może obracać dowolnymi brandami. Od lat handluje marką Michelin, dobrze rozwija się współpraca z Kumho, są to zakupy od producentów. W ogóle Pryma GT zaopatruje się w różnych hurtowniach, nie polega na jednej, dzięki czemu korzysta z szerokiego, konkurencyjnego wyboru (dotyczy to również części zamiennych). Zatowarowuje się przed sezonami. Takie jest zresztą przyzwyczajenie klientów, że przy Legionów 147F można otrzymać opony od ręki. Warto więc posiadać na miejscu, w magazynie różne rozmiary, kilku marek. Zresztą ostatni, zimowy (a tak naprawdę jesienny) sezon był co najmniej dobry, opony sprzedawały się bez problemu.
20 procent
Z reguły oponiarze stosują taktykę jednej ceny, zawierającej opony i usługę ich założenia, albo wyszczególniają dwie odrębne kwoty, za towar i robotę. T. Gosk wpadł na inny pomysł, przy zakupie kompletu opon w jego serwisie, 20 proc. zniżki na montaż osobowych i dostawczych. To działa. Przed Sylwestrem przekładka kosztowała od 100 zł. Szczegółów cennika nie podajemy, w lutym mogą obowiązywać nieco wyższe kwoty.
Pytanie pana Tomasza o hobby to w zasadzie formalność. Na spotkanie z dziennikarzem zajechał amerykańskim pikapem, w poczekalni serwisu mechanicznego kanapy powstały na tylnych częściach karoserii Mercedesa 190 i BMW serii 5 E34. Motoryzacja, od dzieciństwa, również drift i off-road. Wykształcenie też ma samochodowe, skończył łomżyńskiego „Mechaniaka”, technikum mechaniczne. Żona Marcelina wybrała inną branżę, prowadzi biuro rachunkowe.
Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski