Jedna z debat IV Szczytu Klimatycznego Togetair 2023 w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego, 20-21 kwietnia, miała tytuł „Czy globalne kryzysy, wojna i geopolityka zahamują postęp realizacji światowych celów klimatycznych?”
Podczas Kongresu Move, towarzyszącego ostatnim targom motoryzacyjnym w Poznaniu, bardzo brakowało mi aktualnego, wojennego wątku. Wszak przyszłość Europy, a przynajmniej naszej jej części, rozstrzyga się obecnie w krwawych walkach pod Bachmutem na Ukrainie, a nie na uczonych konferencjach. Rozumiem to doskonale jako historyk z wykształcenia. W trakcie Szczytu w Warszawie, w piątek - 21 kwietnia, debata o globalnych kryzysach i wojnie niekoniecznie dała odpowiedź na pytanie zawarte w jej tytule, tym niemniej przyniosła ciekawe informacje, również związane z motoryzacją.
Wokół pojazdów
W panelu określanym jako międzynarodowy uczestniczył m.in. Jacek Bogusławski, członek zarządu województwa wielkopolskiego. Jak podał, Wielkopolska stawa na wodór. Jednym z przejawów tego są autobusy na ogniwa paliwowe, jeden już jeździ w Koninie, 25 sztuk będzie w Poznaniu.
Prof. Zdzisław Krasnodębski, wiceprzewodniczący Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE) Parlamentu Europejskiego stwierdził, że należy zadbać o obywateli. Nie wszystkich stać na auto elektryczne, które zresztą na długich dystansach jeszcze się nie sprawdza. Zdaniem Z. Krasnodębskiego należy pogodzić różne aspekty procesu zmian. Cele klimatyczne wynikają z polityki, m.in. Unii Europejskiej, trzeba przy tym zapewnić bezpieczeństwo energetyczne. Na szczęście ostatnia zima była ciepła, ale problem ochrony rynku elektryczności przed wstrząsami zewnętrznymi pozostaje.
Olbrzymie pieniądze
Koszty transformacji energetycznej w naszym kraju Bartłomiej Pawlak, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, oszacował z grubsza na 1,5 biliona złotych. Suma niewyobrażalna dla przeciętnego zjadacza chleba. Ale trzeba też spojrzeć z drugiej strony - rocznie na import paliw kopalnych nasz kraj wydaje 80-200 mld zł. I te pieniądze trafiają po prostu do firm w innych państwach.
Andrzej Dybczyński, prezes Sieci Badawczej Łukasiewicz podkreślał znaczenie polskiego udziału w ogólnoświatowej transformacji, abyśmy nie zostali tylko biorcą rozwiązań z innych krajów. Aktualnie Łukasiewicz dofinansowuje 850 projektów związanych
z transformacją energetyczną na kwotę 4 mld zł. Wsparcie publiczne dla nowych technologii musi być, to akceptacja i absorpcja ryzyka. Przy okazji uderzył w bardzo wysokie tony, mówiąc że w ogóle mamy do czynienia z problemem przetrwania naszego gatunku!
Jeszcze nie teraz
Unijny zakaz rejestracji aut emisyjnych od 2035 r. nie obejmuje ciężarówek. W czwartek, 20 kwietnia debatowano nt. „Efektywny czy ekologiczny transport?”. Anna Brzezińska-Rybicka, rzecznik prasowy Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych (ZMPD) na pytanie Katarzyny Głuchowskiej, moderatora z Togetair, czy polskie firmy są przygotowane na elektromobilność, odparła, że nie. Jest w Polsce bardzo dużo małych, transportowych przedsiębiorstw i one przez lata doskonale funkcjonowały. Jednak obecne realia - a transformacja musi być z nimi zgodna - to utrata bądź ograniczenie przewozów na wschód, braki kierowców, drogi olej napędowy, inflacja. Na pewno nie czas teraz na inwestowanie w zakup bardzo kosztownych pojazdów o krótkim zasięgu.
Bartosz Piłat, ekspert ds. transportu z Polskiego Alarmu Smogowego, słusznie zauważył, iż do dziś nie udaje się w Polsce realizacja hasła „tiry na tory”. Przy takim transporcie intermodalnym zasięgi elektrycznych ciężarówek w granicach 300 km okazałyby się wystarczające.
Tekst i zdjęcie: Jacek Dobkowski
Przegląd Oponiarski 5/211 (Maj 2023)