"Nic dwa razy sie nie zdarza"

W Czechach rozbudowa fabryki, w USA nowa inwestycja?

Z Piotrem Łukaszewiczem, przedstawicielem firmy Nexen na Polskę, rozmawia Sławomir Górzyński.

- Wszyscy wielcy producenci opon mają albo zakładają swoje przedstawicielstwa czy biura handlowe w Polsce. Firma Nexen, chociaż odnosi sukcesy na polskim rynku, jeszcze takiego nie ma. Czy zbliżamy się już do takiego momentu?

- Jesteśmy w trakcie analizy potrzeb i zasadności otwarcia takiego przedstawicielstwa w Polsce. Dotychczas radzimy sobie sprawnie na polskim rynku przy mocnym wsparciu naszego biura handlowego w Pradze. Pomysł założenia biura czy też oddziału istnieje w naszych głowach od pewnego czasu, lecz decyzja jeszcze nie zapadła.

- Pierwsze pytanie wynika z tego, że aby być członkiem PZPO trzeba mieć fabrykę produkującą opony lub chociaż biuro handlowe w naszym kraju. Czy będziemy w niedługim czasie mieli do czynienia z jednym albo drugim faktem?

- Decyzja o otwarciu oddziału (jeżeli do niej dojdzie) będzie wspólna. Moja, biura handlowego w Pradze, które obejmuje 10 krajów Europy Środkowo-Wschodniej oraz centrali w Korei. Po szerokiej analizie, w której brane pod uwagę są wszystkie za i przeciw, po obserwacji sytuacji covidowej, na razie nie jesteśmy do tego w pełni przekonani. Praca zdalna z domu jest coraz bardziej popularna i efektywna. Model współpracy oraz komunikacji wewnątrz organizacji mocno się zmienił, stąd wyhamowanie trendu na otwieranie oddziałów czy biur handlowych. Powstanie takowego oczywiście sprawiłoby, że moglibyśmy przystąpić zarówno do PZPO jak i innych organizacji. Natomiast co do fabryki, to taka od niedawna działa w sąsiednich Czechach. Z tego powodu nie ma planów na kolejny tego typu obiekt w naszym kraju. Raczej skupimy się na zwiększaniu zdolności produkcyjnych czeskiej fabryki.

- Jak mocno na rynek opon wpłynęła pandemia koronawirusa. Jak praca zdalna lub hybrydowa wpłynęła na ograniczenie kosztów pandemii?

- Rynek w pierwszym etapie pandemii zwolnił, aby nadrobić zaległości w roku 2021. Pandemia wpłynęła na załamanie się łańcucha dostaw z Chin, co z kolei zmieniło układ sił na rynku europejskim. Wpłynęło to na udział poszczególnych marek w całości sprzedaży oraz nastąpiły przesunięcia pomiędzy segmentami. W zakresie organizacji pracy, zmieniło się podejście producentów opon do pracy zdalnej, dominowała dbałość o zdrowie pracowników i ich rodzin, a także klientów. Jako struktury sprzedaży działamy w Polsce w trybie pracy zdalnej od 2015 roku, więc dla nas to nic nowego. Jak dotąd była to działalność, która skutkowała bardzo dobrymi efektami.

- Nexen jako marka opon na polskim rynku sprzedaje się bardzo dobrze. Jak to się robi, że nie mając biura handlowego ani licznej załogi marketingu, uzyskujecie tak dobre wyniki?

- Jest to wynik wielu czynników, codziennej pracy z naszymi klientami, którzy przekonali się do firmy Nexen, pracy nad rozpoznawalnością marki poprzez zwiększone działania marketingowe. Wynika to także z dobrej współpracy z producentami samochodów. Nasze produkty coraz częściej są wybierane na pierwsze wyposażenie. Ta praca jest wielowątkowa i zawiera także wysiłek naszego ośrodka badawczo-rozwojowego, który opracowuje produkty mogące konkurować nawet z markami premium. Potwierdzają to wyniki wielu, niezależnych testów. Składa się na to mnóstwo czynników, które dają nam sukces. Niemniej, nie jest to koniec tej drogi, więc nie spoczywamy na laurach.

- Macie fabrykę w Czechach. Czy ta produkcja zaspokaja wszystkie europejskie potrzeby na Wasze wyroby?

- Przy aktualnych mocach produkcyjnych nie jesteśmy w stanie w całości sprostać potrzebom rynku europejskiego, pomimo tego, że paleta produktowa z fabryki w Czechach jest już naprawdę szeroka. W związku z coraz większymi zamówieniami podjęta została decyzja o rozpoczęciu drugiej fazy rozbudowy tej fabryki. Mam nadzieję, że pod koniec 2023 roku będziemy mogli pochwalić się większym zakładem, który będzie w stanie sprostać potrzebom rynku europejskiego.

- Czy produkowane są tam także opony do pojazdów elektromobilnych? Czym różnią się te opony od tych do pojazdów spalinowych?

- Przez lata firma Nexen Tire była partnerem największych producentów samochodów włączając w to Audi, Volkswagen, Porsche. Jako partner dostarczający opony na oryginalne wyposażenie do nowych aut. Zdobyte w przeszłości umiejętności i doświadczenia możemy wykorzystać w produkcji opon do samochodów spalinowych a obecnie także elektrycznych. Jeżeli chodzi o auta elektryczne, to zaczęliśmy produkować opony do tego segmentu w 2021 roku. Był to model KIA eV6. Opony są na razie produkowane w jednej z azjatyckich fabryk. W Europie natomiast wdrażamy drugą fazę rozbudowy i wtedy także zaczniemy tam wytwarzać opony do aut elektrycznych. Opony do elektryków różnią się znacznie, bowiem mają zupełnie inną charakterystykę. Auta elektryczne posiadają zupełnie inne parametry. Mają większą masę oraz wyższe przyspieszenie już od pierwszego metra. Potrzebują opon o niskich oporach toczenia, aby zużycie energii było jak najmniejsze. To wymusza na producentach ogumienia zupełnie inne wyzwania. Na przykład Centralny Instytut Badawczy firmy Nexen, który służy jako centrum badawczo-rozwojowe dla pozostałych centrów badawczo-rozwojowych w USA, Europie i Chinach, podejmuje wspólne działania nad redukcją hałasu przy użyciu sztucznej inteligencji i technologii opartej na dużych zbiorach danych (tzw. „big data”).

- Czy okres przejmowania bądź łączenia się w większe organizmy jest już za nami? W Polsce zdaje się jest jeszcze jedna fabryka opon - mająca ostatnio spore problemy - do wzięcia? Rozważacie taką ewentualność?

- Nie mamy krótkoterminowych planów rozpoczęcia inwestycji lub przejęcia istniejącej fabryki w Polsce. Koncentrujemy się na czeskiej fabryce, którą - jak powiedziałem wcześniej - będziemy dalej rozwijać. Nexen Tire poszukuje kolejnych wyzwań mogących pobudzić rozwój firmy. Myślę, że naturalnym kierunkiem rozwoju dla nas jest budowa fabryki w USA, gdzie jeszcze takiego obiektu nie posiadamy. Jest to poza tym największy rynek sprzedaży dla Nexen Tire, więc raczej nasze plany inwestycyjne będą z nim związane a nie z drugą fabryką w Europie.

- Jednym słowem nie jesteście zainteresowani fabryką Stomil Poznań, która ma obecnie spore trudności ekonomiczne.

- Nie jesteśmy, ale deweloperzy pewnie już ustawiają się w kolejce po teren po tej fabryce.

- Idea Certyfikatu oponiarskiego PZPO w serwisach oponiarskich wdraża się bardzo opornie. Co mogłoby przyspieszyć ten proces?

- Tutaj mamy do czynienia z kilkoma czynnikami, które przychodzą mi do głowy. Po pierwsze należałoby bardziej rozpowszechnić informację w społeczeństwie o zaletach serwisów posiadających taki certyfikat. Wiedza u przeciętnego Kowalskiego poruszającego się autem po polskich drogach na temat certyfikatu oponiarskiego jest żadna lub niewielka. Drugim elementem jest koszt uzyskania certyfikatu. Przy ogólnych tendencjach inflacyjnych, nowych podatkach itd., coraz trudniej właścicielom nawet najlepszych serwisów podjąć decyzję o zaproszeniu audytorów TÜV SÜD do swojej firmy. Zachodzące obecnie zmiany gospodarcze także nie sprzyjają temu procesowi. Ostatnia sprawa wiąże się z tym, że właściciele niektórych serwisów boją się konfrontacji z audytorami i systemem ocen nie będąc pewnymi swojej jakości. Mogą się oni bać negatywnej oceny.

- Jednak wśród tych tysięcy zakładów oponiarskich są serwisy, które niejako z biegu - po odbyciu niewielkiego szkolenia, jak się przygotować do audytu - mogłyby taki certyfikat otrzymać?

- Obawiają się, że być może ktoś wytknie im słabe przygotowanie w pewnych punktach. Jest też taka możliwość, że nie widzą żadnej wartości dodanej w takim certyfikacie. Można założyć, że są na swoim terenie tak dobrze postrzegani przez klientelę, iż kolejny albo dodatkowy certyfikat - na dodatek wiążący się z pewnym wysiłkiem i kosztami - nie jest im potrzebny. Są jednak różne grupy serwisów i trudno wszystkie włożyć do jednego worka.

- W marcu ma wystartować Akademia PZPO, która będzie organizować szkolenia dla kandydatów do Certyfikatu oponiarskiego. Będzie w nich chodziło o pokazanie jak skutecznie podejść do audytu, jak się do niego przygotować.

- Sam jestem ciekawy jakie Akademia wzbudzi zainteresowanie wśród warsztatowców. Być może jeśli ktoś ma obawy, a będzie chciał przeszkolić swoich ludzi w różnych zakresach i poziomach wiedzy, wtedy być może będzie im łatwiej podjąć decyzję o przystąpieniu do tego programu. Dużą barierą jest koszt audytu. Bo inaczej widzi się fakturę z perspektywy wystawiającego a inaczej tego kto ma za nią zapłacić. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale wiem że niektórzy podeszli do tematu certyfikacji bardzo śmiało, a inni z dużą rezerwą i ostrożnością, choćby mogli ten audyt przejść bez problemu. Trzeba by ich o to zapytać, jakie są tego przyczyny.

- Jakie kanały sprzedaży opon są najbardziej efektywne? Kanał handlu internetowego w ciągu ostatnich dwóch lat mocno się rozbudował. Czy 25-30 proc. rynku sprzedaży to już kres handlu internetowego?

 - Wsród wszystkich kanałów, którymi opony Nexen Tire trafiają do klientów w Polsce, najważniejszym jest kanał hurtowy. Obserwujemy jednak bardzo dynamiczny rozwój e-commerce. Trudno oszacować górną granicę sprzedaży internetowej. Jesteśmy świadkami dalszych wzrostów, bowiem do tego rynku wkraczają coraz młodsze pokolenia, które bez żadnych zahamowań korzystają z urządzeń elektronicznych, ułatwiających zakupy przez internet. Jest to pokolenie internetowe, które bardzo chętnie korzysta z nowoczesnych narzędzi. Natomiast coraz mniej jest ludzi robiących zakupy w tradycyjny sposób. Przypuszczam, że udział sprzedaży e-commerce może się w przyszłości jeszcze zwiększyć. W rozwoju sprzedaży internetowej bardzo pomogła sytuacja pandemiczna. Ludzie znacznie więcej czasu siedzieli w domach, nie przemieszczali się, także robiąc zakupy.  Branża e-commerce w Polsce rośnie w każdym zakresie od zakupów ubrań, kosmetyków, butów, po opony. W przypadku rynku oponiarskiego jest jeszcze jeden aspekt, który się na to nakłada. Wzrost popularności opon wielosezonowych. Odnotowujemy w tym zakresie zwiększoną dynamikę od pięciu lat. Kanał internetowy dla dystrybucji tego typu ogumienia jest jakby naturalny, gdyż serwisy oponiarskie patrzą na ten segment raczej z dystansem. Wiadomo, że opony wielosezonowe sprawiają, iż klienci przyjeżdżają do serwisu rzadziej. Jest to może jedna wizyta na 2-3 lata. Przy systemie letnie - zimowe tych wizyt jest więcej. Poza tym klienci zostawiają drugi komplet sezonowo w przechowalni. Przy oponach całorocznych tego już nie ma.

- Jaki będzie więc bieżący rok i co się może dziać w kolejnych latach w naszej branży?

- Miniony rok na polskim rynku był bardzo dobry. Praktycznie wszystkie firmy zwiększyły obroty, zarówno producenci jak i dystrybutorzy. Wszyscy są zadowoleni z poziomu sprzedaży jak i generowanych marż. Wisława Szymborska napisała w jednym ze swoich znakomitych wierszy, że nic dwa razy się nie zdarza i to chyba prawda. Trudno oczekiwać, że równie dobre wyniki wszyscy uzyskają w 2022 roku. Oczekiwania na ten rok są zbyt optymistyczne i przeszacowane. Spodziewałbym się stabilizacji jeśli chodzi o lato i nieco słabszych wyników w sezonie jesienno-zimowym. W 2021 roku rynek został dosyć mocno nasycony, a poza tym sporym zagrożeniem w ograniczaniu zakupów jest rosnąca inflacja. Sytuacja makroekonomiczna w gospodarce jest także bardzo niewyraźna.

- W zeszłym roku zarówno wielcy dilerzy jak i serwisy narzekali na braki w niektórych rodzajach opon, rozmiarach, itd. Czy to się w bieżącym roku zmieni?

- Sytuacja pandemiczna spowodowała, że do kraju przybywa dużo mniej opon z kierunku azjatyckiego. Poza tym mamy do czynienia ze wzrostem kosztów importu. Wzrósł koszt frachtów, ale także samych produktów, bo znacznie podrożały komponenty. Europejskie fabryki nie są w stanie w ciągu roku zasypać tej „dziury” po markach chińskich. To się może powtórzyć w roku 2022.

- Dziękuję za rozmowę.

Przegląd Oponiarski 3/198 (Marzec 2022)

drukuj  
Komentarze użytkowników (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz
Musisz być zalogowany aby dodać swój komentarz
Ogłoszenia
Brak ogłoszeń do wyświetlenia.
Zamów ogłoszenie

© Copyright 2024 Przegląd Oponiarski

Projektowanie stron Toruń