Okres zimowy niesie ze sobą nie tylko problemy z nieodśnieżonymi drogami, lodem i zaspami, ale także z ogromnymi wyrwami i dziurami w drogach. Bardzo często od stycznia do marca mamy spore różnice temperatur w ciągu doby. W dzień powyżej zera, w nocy na minusie. Takie wahania na granicy zamarzania wody powodują poważne uszkodzenia nawierzchni asfaltowych.
Opony, których używamy zimą, muszą mieć homologację zimową. Po czym poznać, że dany produkt ma mieszankę i został zatwierdzony na najzimniejszy okres w roku? Dlaczego warto o tym pamiętać przed feriami? W jakich krajach homologacja zimowa jest obowiązkowa nawet dla turystów? Czy opony całoroczne też mają homologację? Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego (PZPO) poleca listę kluczowych elementów, które warto sprawdzić przed dłuższym wyjazdem samochodowym.
Jak co roku pierwszy duży śnieg zaskoczył wielu zmotoryzowanych. Ten trudny okres na drogach zweryfikował przygotowanie zarówno sprzętowe, jak i technikę jazdy kierowców.
Wybierając się w podróż, podczas której możemy napotkać nieprzejezdne i zasypane śniegiem drogi, warto zaopatrzyć się w łańcuchy przeciwśniegowe - przypominają eksperci ze Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault. Jeśli przy pokrytej śniegiem drodze znajduje się znak C-18, czyli nakaz używania łańcuchów przeciwpoślizgowych, bez nich nie można kontynuować jazdy.
Aby podróżowanie samochodem zimą było bezpieczne, warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Dotyczą one zarówno zachowania za kierownicą, jak też zadbania o stan i wyposażenie samochodu. PZPO przypomina, że jednym z kluczowych elementów, które mają szczególne znaczenie dla bezpieczeństwa, są opony - to w końcu jedyny łącznik auta z nawierzchnią.
Pojawiają się przesłanki, że od 2035 roku wszyscy producenci samochodów osobowych będą zmuszeni produkować tylko pojazdy bezemisyjne. Jest wielu zwolenników i przeciwników tak pisanej przyszłości motoryzacji.
Symbol trzech szczytów górskich i płatka śniegu (z jęz. angielskiego: three-peak mountain snowflake lub w skrócie 3PMSF), zwany także symbolem alpejskim, to jedyne oficjalne oznaczenie opon zimowych. W odróżnieniu od pozostałych np. M+S, symbolem tym oznaczane są wyłącznie te opony, które przeszły testy według norm potwierdzających ich osiągi w warunkach zimowych.
Najwyższy czas przeanalizować jedną z ważniejszych zmian w kodeksie ruchu drogowego, która weszła w życie 1 czerwca 2021 i omówić konsekwencje nowelizacji przepisów dotyczących pieszych. Na temat wspomnianych zmian wiele już pisano i powiedziano w mediach. Niestety, w wielu źródłach pojawiły się błędne interpretacje, co doprowadziło do dezinformacji na temat prawidłowych zachowań pieszych i kierujących w sytuacji zbliżania się do przejść dla pieszych.
Nadeszła pora napisać parę słów o nawyku wybijania na „luz”, tj. przełożenie neutralne w samochodach wyposażonych w skrzynie manualne. We wcześniejszych artykułach wspomniałem o niebezpiecznej przypadłości zwłaszcza starszych kierowców wybijania na „luz”, zjeżdżając z górki lub dojeżdżając do świateł na mieście. Wyjaśniałem wtedy, że stosowanie takiej techniki wcale nie oszczędza paliwa, a jest niebezpieczne, bo obciąża układ hamulcowy. Podczas zjazdów nie daje bowiem szansy na hamowanie silnikiem. Ponadto pozbawia kierującego możliwości szybkiej reakcji na ewentualne zagrożenie zbliżające się z tyłu.
We wcześniejszych artykułach pisałem o zasadach jazdy defensywnej i o wielu elementach mających wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Tym razem przypomnę o najważniejszym elemencie, jakim jest nasza koncentracja podczas prowadzenia pojazdu. Problem postanowiłem przedstawić w aspekcie statystycznym na podstawie danych opracowanych przez Komendę Główną Policji w 2020 roku. Skupię się na wypadkach drogowych ze skutkiem śmiertelnym oraz w wyniku których uczestnicy zostali ranni.