Wyposażenie warsztatu to nie lada wyzwanie, przekonał się o tym każdy inwestor. Jaki sprzęt wybrać, na co zwrócić uwagę przy wyborze maszyn, jakie parametry są istotne, a które to tylko marketingowy chwyt, i wreszcie… czy wybrać drogi, markowy sprzęt, czy tani (najczęściej chiński) odpowiednik? To dylematy, z którymi borykają się inwestorzy przed złożeniem ostatecznego podpisu pod zamówieniem.
To już ostatnia część porad odnośnie napraw - regeneracji opon w procesie bieżnikowania. Zostały nam już tylko opony „duże” i najtrudniejsze do naprawy uszkodzenia. Zacznijmy od uszkodzeń w strefie czoła opony radialnej.
Wyposażenie warsztatu to nie lada wyzwanie, przekonał się o tym każdy inwestor. Jaki sprzęt wybrać, na co zwrócić uwagę przy wyborze maszyn, jakie parametry są istotne, a które to tylko marketingowy chwyt, i wreszcie… czy wybrać drogi, markowy sprzęt, czy tani (najczęściej chiński) odpowiednik? To dylematy, z którymi borykają się inwestorzy przed złożeniem ostatecznego podpisu pod zamówieniem.
Kontynuując temat rozpoczęty w poprzednim numerze, przejdziemy do napraw tzw. odtwarzających wytrzymałość uszkodzonej osnowy w oponie, czyli uszkodzenia w strefie czołowej, barkowej, inne niż pogwoździowe i uszkodzenia boku. Szczegóły, wynikające z różnic podczas napraw w poszczególnych strefach to temat na cykl artykułów. W tym skupimy się na kwestiach zasadniczych, czyli co zadecyduje o poprawności, skuteczności całego przedsięwzięcia, jakim jest regeneracja uszkodzonych opon.
Znany już, jak się wydaje doskonale, temat naprawy opon to chyba jednak nie do końca sprawa jasna. Pokazują to obserwacje dokonywane w warsztatach i bieżnikowniach. Postaram się słowem pisanym dokonać pewnych zestawień, tak aby osoby zajmujące się naprawami mogły na podstawie niniejszego materiału skorygować ewentualne niedociągnięcia, tudzież znaleźć odpowiedź na nurtujące ich pytania.
To już ostatnie chwile do przygotowania się na nadchodzący sezon jesienno-zimowych przekładek. Wprawdzie na pięć minut przed dwunastą trudno jest dokonać rewolucyjnych przemian, ale na pewno jest jeszcze wiele do zrobienia.
Do najszybszych osobowych wozów przekraczających 300 km/h trzeba stosować letnie opony z indeksem prędkości (Y). Zimówki to co najwyżej produkty W, do 270 km/h. Do obsługi takich kół są potrzebne specjalne przystawki. Naprawy (Y) są możliwe, choć w ograniczonym zakresie.
Montaż opon przemysłowych jest czynnością skomplikowaną i po prostu nie może obejść się bez profesjonalnej obsługi. Wymieniamy opony, więc wiemy, jak ciężka to praca. Jednak nie zawsze uszkodzenie opony musi wiązać się z koniecznością jej wymiany.
Poniższy opis jest uzupełnieniem tematu omawianego już w „Przeglądzie Oponiarskim” kilkakrotnie i dotyczącym uszkodzeń eksploatacyjnych opon ciężarowych z podaniem dużej liczby przykładów.
W końcu nadeszła wiosna, wielu amatorów rekreacji na rowe-rze korzysta z cieplejszych dni i wyrusza swoimi bicyklami na wycieczki. Co innego pasjonaci kolarstwa, ci przez cały rok nie rozstają się ze swoimi maszynami. Trenować trzeba, bo czas startów już za pasem. Ścigacze przygotowane, ogumienie sprawdzone…