Dzisiejszym artykułem rozwiewamy wątpliwości, czy opony, bez znaczenia jakiego przeznaczenia, można naprawić. Skąd w ogóle takie wątpliwości? A mianowicie stąd, że mimo obowiązujących przepisów, postawione za grube pieniądze bramy na autostradach wyświetlają napisy: Zapnij pasy! Pamiętaj, jedź prawą stroną itp. oczywistości. To, co może być dla jednych „oczywistą oczywistością”, dla innych już nią nie jest.
Kontynuujemy rozpoczęty w poprzednim wydaniu temat technicznej kultury obsługi opon zainstalowanych na samochodach elektrycznych, wymogów wynikających ze specyfiki elektronapędów oraz doboru ogumienia do aut EV.
Według prognoz firmy Goodyear do 2040 r. około 57 proc. całej sprzedaży samochodów osobowych i ponad 30 proc. światowej floty samochodów osobowych będzie napędzanych silnikami elektrycznymi. Dlatego kwestią czasu jest więc upowszechnienie samochodów elektrycznych i tym samym zwiększenie ilości serwisowanych opon.
Nie ma praktycznie miesiąca, w którym nie docierają do mnie informacje o dramatycznych zdarzeniach w serwisach obsługi maszyn budowlanych. Niestety - z tragicznymi, śmiertelnymi wypadkami włącznie. Co się dzieje, dlaczego, czy można było uniknąć? Te i jeszcze więcej pytań stawiamy sobie, niestety najczęściej po fakcie.
Artykuł dotyczący rozpoznania i eliminacji przyczyn bocznego ściągania samochodu zamieszczony w poprzednim numerze Przeglądu Oponiarskiego koncentrował się na geometrii ustawienia kół jako przyczynie tego niekorzystnego dla kierowcy i pojazdu zjawiska. Jak pokazuje powtórzony wydruk pomiarów po regulacji (rys. 1), efekt po włożeniu sporego nakładu pracy powinien zostać osiągnięty. Przynajmniej tak wynika z wydruku.
Oczywiście nie chodzi tu o zdejmowanie auta, np. z lawety. Prawidłowe, fachowe określenie potocznie nazwanego w tytule zjawiska powinno brzmieć: boczne znoszenie pojazdu z prostoliniowego kierunku jazdy. Wielu z nas, kierowców, zna z doświadczenia tę przypadłość. W poniższym artykule postaram się wyjaśnić zawiłości związane z tym zjawiskiem.
Często nowa opona, którą zamierzamy założyć na obręcz lub już zainstalowana na niej, posiada na swym boku swoiste znaki - dwie różnokolorowe kropki. W dużej mierze dotyczy to opon stosowanych podczas produkcji samochodów, na tzw. pierwszy montaż. Tylko czasami specjalnie oznaczone opony udaje się kupić na wolnym rynku. Interesujące nas kropki mają średnicę 5-10 mm i są koloru czerwonego oraz żółtego.
W pierwszych dniach stycznia otrzymaliśmy od p. Tadeusza Uklei - właściciela autoryzowanego serwisu Toyota w Suchym Lesie k. Poznania - zaproszenie do przeprowadzenia prób w nowym obiekcie. Jest to stanowisko pełnowymiarowej stacji kontroli pojazdów (do 3,5 t dmc).
Jak wspomniałem w opublikowanym w grudniu artykule, zagadnienie maszyn do serwisowania ogumienia, głównie montażownic i wyważarek, to temat rzeka. Przypomnijmy, że zajęliśmy się kwestią urządzeń w aspekcie ich odnowy - rewitalizacji. W tym wydaniu dokończymy więc temat maszyn „regenerowanych”. A przy okazji - ponieważ materiał ten ukazuje się w pierwszym tegorocznym numerze, chciałbym życzyć wszystkim Czytelnikom dużo zdrowia i satysfakcji z działalności w nowym, 2017 roku.
Zagadnienie maszyn do serwisowania ogumienia, głównie montażownic i wyważarek, to dziś dosłownie temat rzeka. Liczba różnej jakości i kolorów urządzeń na rynku przyprawia o zawrót głowy. Coraz bardziej wyszukane konstrukcje wyraźnie poprawiające jakość usług serwisowych (nie szybkość) to obraz powszechny.