Prace polowe w momencie pisania tego artykułu trwają w najlepsze, maszyny i ciągniki pracujące w polu coraz nowocześniejsze. Oczywiście nie brak również „wozów konnych” na małych poletkach i starych poczciwych Ursusów czy Zetorów na oponach dętkowych. Nie zmienia to faktu, że właśnie ten sektor opon daje pole do popisu branży serwisowej, pozwala udowodnić, że potrafimy naprawić oponę do wozu konnego i super nowoczesną radialną, bezdętkową, niskociśnieniową, eksploatowaną na maszynie wartej 400, a czasami nawet 800 tysięcy złotych.
W niniejszej publikacji powracamy do tematu poruszanego na początku roku 2022 dotyczącego opon do pojazdów elektrycznych. Przez ostatnie lata - wielu z miłośników motoryzacji z zaciekawieniem spoglądało na rynek samochodów elektrycznych i obserwowało trend sprzedaży. Wówczas podstawowym pytaniem, które sobie zadawano - „czy te samochody przyjmą się na rynku?”.
O tym, że odpowiednie ciśnienie w oponach ma istotny wpływ na bezpieczeństwo czy na tempo zużywania się opon nie trzeba nikomu przypominać. O tym, że ma także wpływ na zużycie paliwa zdaje sobie już mniej osób. Praktycznie nikt nie zwraca uwagi na to, że musi częściej zatrzymywać się na stacji i więcej wydawać na paliwo. Tankowanie to w końcu tylko kilka minut, a cena benzyny czy oleju napędowego zmienia się praktycznie codziennie. Tankujemy i jedziemy dalej. A sprawdzenie ciśnienia w oponach? We współczesnych samochodach jest przecież system monitorowania ciśnienia, który da znać jak będzie trzeba uzupełnić powietrze. Z takich, czy innych powodów mało kto regularnie sprawdza ciśnienie w oponach. Mało tego - zdarzają się kierowcy, którym świecąca na pomarańczowo kontrolka TPMS w niczym nie przeszkadza.
Wiele osób i firm oraz instytucji informuje w mediach o potrzebie ochrony świata przed: zanieczyszczeniami, eliminacją CO2 i innych szkodliwych gazów oraz pyłów, a także redukcją odpadów gromadzonych na wysypiskach śmieci. Jest to temat bardzo popularny na salonach wielkiej światowej polityki. Tymczasem, mając do dyspozycji technologie sprawdzone i weryfikowane oraz rozwijane od lat w zakresie regeneracji opon poprzez wymianę bieżnika na nowy nie prowadzi się takiej kampanii. Osoby niezwiązane z branżą ulegają stereotypom i często uważają opony te za dużo gorsze od opon nowych. Wyjątek stanowią firmy transportowe, które przekonały się w okresach różnych kryzysów, że jest to znakomite obniżenie kosztów bez większego ryzyka dla terminowości i bezpieczeństwa przewozów.
Dzisiejszym artykułem rozwiewamy wątpliwości, czy opony, bez znaczenia jakiego przeznaczenia, można naprawić. Skąd w ogóle takie wątpliwości? A mianowicie stąd, że mimo obowiązujących przepisów, postawione za grube pieniądze bramy na autostradach wyświetlają napisy: Zapnij pasy! Pamiętaj, jedź prawą stroną itp. oczywistości. To, co może być dla jednych „oczywistą oczywistością”, dla innych już nią nie jest.
Kontynuujemy rozpoczęty w poprzednim wydaniu temat technicznej kultury obsługi opon zainstalowanych na samochodach elektrycznych, wymogów wynikających ze specyfiki elektronapędów oraz doboru ogumienia do aut EV.
Według prognoz firmy Goodyear do 2040 r. około 57 proc. całej sprzedaży samochodów osobowych i ponad 30 proc. światowej floty samochodów osobowych będzie napędzanych silnikami elektrycznymi. Dlatego kwestią czasu jest więc upowszechnienie samochodów elektrycznych i tym samym zwiększenie ilości serwisowanych opon.
Nie ma praktycznie miesiąca, w którym nie docierają do mnie informacje o dramatycznych zdarzeniach w serwisach obsługi maszyn budowlanych. Niestety - z tragicznymi, śmiertelnymi wypadkami włącznie. Co się dzieje, dlaczego, czy można było uniknąć? Te i jeszcze więcej pytań stawiamy sobie, niestety najczęściej po fakcie.
Artykuł dotyczący rozpoznania i eliminacji przyczyn bocznego ściągania samochodu zamieszczony w poprzednim numerze Przeglądu Oponiarskiego koncentrował się na geometrii ustawienia kół jako przyczynie tego niekorzystnego dla kierowcy i pojazdu zjawiska. Jak pokazuje powtórzony wydruk pomiarów po regulacji (rys. 1), efekt po włożeniu sporego nakładu pracy powinien zostać osiągnięty. Przynajmniej tak wynika z wydruku.