Pierwszą wulkanizację - tuż po wojnie - założył dziadek Krzysztofa, Stefan Stolarski. Wykonywał naprawy mechaniczne oraz ogumienia motorów i rowerów. W połowie lat 50-tych do dziadka dołączył ojciec naszego gospodarza, Władysław. Rogowo to wieś gminna, ale bardziej przypominająca małe miasteczko. Tutejsi mieszkańcy szybko pochwytywali różne nowinki. Dlatego coraz popularniejsze stawały się ogumione wozy konne i dziadek pana Krzysztofa zaczął sprowadzać coraz więcej opon do chłopskich furmanek.
W środowisku oponiarskim jest znany od lat. W tej branży zaczął bowiem pracować od 1978 roku. Wcześniej przez cztery lata był związany z budownictwem. Dzięki bratu swojej matki wybrał oponiarstwo. Jeden z wujów ZBIGNIEWA PASZKIEWICZA pracował w NRD, oddelegowany do pracy w wulkanizacji. Po powrocie do Polski założył wspólnie z bratem bieżnikownię w Olsztynie. Potem jeden z braci przyjechał do Torunia, a wraz z nim pan Zbyszek.
Poznali się przed 1991 roku. Najpierw działali samodzielnie. Jednak właśnie w 1991 postanowili założyć wspólny zakład krawiecki. W tymże roku dodatkowo otworzyli autokomis i usługi związane ze sprzedażą oraz naprawą opon. KONRAD ZAJKIEWICZ i WIKTOR KWIATKOWSKI tworzą parę wspólników, ale i przyjaciół, którzy wspierają się w działaniach biznesowych. Chociaż obok działa w tej samej branży brat Wiktor Zajkiewicz, wybór w działaniach biznesowych Konrada padł na wspólnika spoza rodziny.
W 1991 roku załoga warszawskiego Polmozbytu podjęła decyzję o prywatyzacji swojego przedsiębiorstwa. Firmę sprywatyzowano poprzez leasing pracowniczy. Od tego momentu zaczęło się pasmo zmian, na lepsze – twierdzą ludzie kierownictwa. Firma odeszła od siermiężnych czasów polmozbytowskich do gospodarki rynkowej.
W serwisie pana Sławomira Nowatkiewicza z Warszawy klientów nie brakuje praktycznie przez cały rok. Oczywiście jesienią i zimą, a potem od wczesnej wiosny do lata trwa prawdziwa nawałnica. Najpierw ludzie kupują albo wymieniają "zimówki", wiosną natomiast z powrotem zakładają opony letnie. Bez względu na porę roku serwis zatrudnia stałą 6-osobową załogę.
Historia rodzinnego biznesu rodu Kacpurów zaczyna się w 1959 roku. Pierwszą wulkanizację założył WŁADYSŁAW KACPURA - ojciec TADEUSZA - na trasie wylotowej ze Słupska do Poznania. Zaczął od naprawy kół do wozów konnych, bo akurat polski rolnik przesiadał się z „żelaźniaka”, na wóz o kołach ogumionych.
Historia PPH UNIGUM-u w Lubiczu zaczęła się w 1991 roku. Przedtem jej właściciel Zbigniew Wrotek pracował kilkanaście lat w branży oponiarskiej. Na początku lat 90. zapragnął działać już tylko na własny rachunek. Zaczęło się od powstania serwisu i bieżnikowni w Lubiczu, miejscowość leżącej blisko Torunia. Potem przyszedł czas na utworzenie przyczółka w Toruniu. W miarę wypadania z rynku konkurentów Z. Wrotek instalował swoje serwisy m.in. we Włocławku, Płocku oraz innych miastach regionu Pomorza i Kujaw.
Obaj skończyli Technikum Elektryczne. Roman Róg miał tradycje rodzinne w branży oponiarskiej. Drugi ze wspólników - Edward Zieliński - takich tradycji nie posiadał, ale również założył własny serwis. Pan Edward działał w Szczucinie, a pan Roman w Wadowicach Górnych. Obaj mieszkali w Mielcu, ale jeden jeździł do Szczucina, drugi do Wadowic. Połączyła ich potrzeba wspólnego działania i dawna przyjaźń ze szkoły średniej. W 1993 r. doszli do wniosku, że lepiej działać razem.
Gdybyście chcieli być obsłużeni w najstarszym serwisie w Radomiu, mającym 75-letnią historię, wystarczy podjechać na ulicę Kelles-Krausa. To tutaj rozpoczęły się dzieje wulkanizacji Józefa Binkowskiego. Pan Józef jako pierwszy w Radomiu zaczął w 1927 roku naprawiać ogumienie. Jego trzej synowie - Andrzej, Krzysztof i Włodek - również pracują w branży oponiarskiej.
Ich firma powstała właściwie dzięki przyjaźni żon pracujących w tej samej szkole. Najpierw były spotkania na wspólnych imprezach, potem przyszedł czas na połączenie sił na gruncie zawodowym. Marek Sowiński i Jerzy Kamiński założyli swoje przedsiębiorstwo 18 lat temu. Pierwszy na założenie prywatnej inicjatywy - jak to się wtedy mówiło - zdecydował się Marek Sowiński. W 1981 r. założył firmę zajmującą się montażem instalacji odgromowych.