Od samego początku, czyli od 1994 roku, Wulkan jest czynny 24 godziny na dobę, każdego dnia. Jak wspomina Piotr Gaweł, prowadzący obecnie rodzinną firmę wraz z bratem Maciejem, na początku była to konieczność. Trzeba było pilnować majątku powstającej firmy. Ojciec, Czesław Gaweł, założył ją z synami. A skoro dyżurowali, od razu ustalili, że będą obsługiwali klientów wieczorami i nocami.
Serwis przy ul. Wrzosowej znajduje się na południowo-zachodnich obrzeżach Szczecina, przy wylocie na Gryfino, dosłownie sto metrów od wjazdu na autostradę do Berlina. Józef Soszyński i jego małżonka Krystyna Sługocka przyznają, że położenie jest atutem ich zakładu, ale… nie chodzi wcale o autostradę. W praktyce zdecydowanie bardziej liczy się bliskość popegeerowskich wsi. Tam są klienci na tańsze ogumienie.
Pierwsze wrażenie jest mocne. Wjeżdżam samochodem w bramę przy ul. 11 Listopada 31 w podwarszawskim Józefowie i widzę stojącego pod wiatą Porsche Caymana. Dwumiejscowe coupe, jedno z aut marzeń wielu mężczyzn. Za chwilę poznaję Krzysztofa Groszka, właściciela Centrum Sprzedaży i Serwisu Opon Grogum, elegancko ubranego mężczyznę w średnim wieku. W branży od dwudziestu lat, stały czytelnik „Przeglądu Oponiarskiego”.
Pierwsza sobota sierpnia, pochmurny, wietrzny dzień. Środek lata, zdawałoby się oponiarska „plaża”. Tymczasem w słupskim Oponeksie ruch jak w ulu. Rozmowę z szefem, Mariuszem Radziwiłłowiczem, co chwilę przerywają klienci. Niektórzy zmieniają opony, zużyte letnie na nowe letnie, inni rozpytują o ceny ogumienia, ale więcej jest takich, co zjawiają się z innymi sprawami.
Po raz drugi jesteśmy z wizytą w firmie Elżbiety i Jacka Cegłowskich. Poprzednio - przed siedmioma laty - państwo Cegłowscy mieli jeden serwis ogumienia w Kwidzynie, w województwie pomorskim. Od tego czasu dużo się zmieniło. Firma rozrosła się w 2003 roku o drugi obiekt w Malborku, odległym od Kwidzyna około 40 kilometrów. Zaszły także inne zmiany, ale jedna sprawa pozostała – najważniejszy jest sprawny, wyszkolony i lojalny zespół.
Orzeł SA to firma różniąca się od wielu innych, które przedstawialiśmy. Przede wszystkim jest spółką akcyjną notowaną na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Wiąże się z tym, niezbędne w takim przypadku, profesjonalnie zarządzanie. Prezes zarządu, Jacek Orzeł, przedstawia dokładne plany rozwoju.
Na serwisie Michela w Nysie (woj. opolskie) widać reklamy Michelin, toteż niektórzy mniej zorientowani klienci pytają o pana „Michelina”. Szef firmy, Krzysztof Michel, tylko się uśmiecha. Jego nazwisko ma niemiecki rodowód i w żaden sposób nie jest powiązane z francuskim, oponiarskim potentatem.
Szefem poznańskiego Dark-Gumu jest Dariusz Konieczny, a jego prawą ręką siostra Ewa Szafrańska, główna księgowa. Od kilku lat jednym z kierowników jest Tomasz Szyszka. W Dark-Gumie pracuje także jego brat i brat jego żony. Pani Ewa i pan Dariusz twierdzą, że w ten sposób pracują w dobrej, rodzinnej atmosferze, w pełnym zaufaniu do siebie. Wychodzi to na korzyść im i firmie.
Państwo Danuta i Zbigniew Wielgatowie prowadzą oponiarski biznes od prawie jedenastu lat. Przez pewien czas ich rodzinna firma mieściła się w… bunkrze przy al. Piłsudskiego w Elblągu. Dwaj dorośli synowie, Marcin i Kamil, pracują razem z rodzicami, poznając robotę od podszewki. Wielgatowie konsekwentnie, bez niepotrzebnego pośpiechu rozwijają swój biznes.
Prezentowaliśmy na łamach „Przeglądu Oponiarskiego” firmy o różnej wielkości i różnych dziejach, ale z takimi tradycjami jeszcze nie. 87-letnią historię, przerwaną tylko pod koniec drugiej wojny światowej, kontynuuje Warsztat Wulkanizacyjny s.c. A. Sochacki, A. Bekasiewicz przy ul. Narocz 23 w Warszawie.