30 marca br. ośmiu ubezpieczycieli podpisało umowę, na mocy której zobowiązali się do uruchomienia usługi Bezpośredniej Likwidacji Szkód (BLS) dla swoich klientów. System ten zakłada, iż posiadacz OC będzie mógł zlikwidować szkodę bezpośrednio poprzez swoje Towarzystwo, które w jego imieniu samo wystąpi do Towarzystwa sprawcy w celu odzyskania odszkodowania, wypłaconego swojemu klientowi.
Uruchomienie systemu nastąpiło 1 kwietnia br. w następujących towarzystwach: Concordia Ubezpieczenia, Ergo Hestia, PZU, UNIQA oraz Warta. Aviva i Liberty Ubezpieczenia wdrożą BLS w lipcu, natomiast Gothaer - 15 października. Stanowią one 68 proc. rynku ubezpieczeniowego w kraju.
Według analizy przeprowadzonej przez CUK Ubezpieczenia, obowiązkowe polisy OC w pierwszych dniach funkcjonowania systemu podrożały tylko nieznacznie. Prognozy przedstawione przez analityków przewidywały wzrost o ponad 50 proc. czy nawet 100 proc. wartości składki. Jak na razie te przewidywania się nie sprawdziły.
- W kwietniu w większości miast zaobserwowaliśmy nieznaczny wzrost cen OC, w niektórych - polisę kupimy taniej niż 3 miesiące temu - powiedział Grzegorz Wróblewski z CUK Ubezpieczenia. - Z porównania stawek OC we wszystkich regionach wynika, że różnica w cenach polis z początku roku, a tych po wprowadzeniu BLS nie przekracza 40 złotych. Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że ceny mogą jeszcze wzrosnąć, ponieważ BLS do końca roku ma zostać wprowadzona przez wszystkie towarzystwa.
Z zebranych danych wynika, że średni koszt najtańszego OC w kwietniu br. wzrósł o 7 zł w porównaniu do stycznia i wynosi 341 zł, najdroższego natomiast o 32 zł i wynosi 698 zł - to niewiele więcej niż 3 miesiące temu. Wzrost cen w poszczególnych miastach waha się od 5 do 40 zł. Co ciekawe, w Katowicach, Warszawie i Szczecinie ceny wręcz spadły.
Kalkulacje dla wszystkich miast przeprowadzono według tego samego profilu kierowcy: osoba w wieku 33 lat prowadząca samochód bezszkodowo od 10 lat, posiadająca 60 proc. zniżki w OC, właściciel Opla Astry z 2007 r. o pojemności silnika 1.4 l i mocy 90KM.
Przykładowy 33-latek, najtańszą ofertę OC znajdzie w Kielcach. Polisę można tam kupić już za 268 zł (najdrożej za 582 zł). Szansę na kupno OC poniżej 300 zł mają również kierowcy w Rzeszowie i Olsztynie. Tam ubezpieczenie kosztuje odpowiednio 277 i 299 zł (maksymalnie 582 i 716 zł). Najdroższym miastem nadal pozostaje Wrocław, gdzie za OC trzeba zapłacić minimum 480 zł, maximum 782 zł.
Ceny OC zależą od wielu czynników. Wpływ na nie ma m.in. wypadkowość, jak i zamożność danego miasta. Nie jest tajemnicą, że towarzystwa nie zarabiają na OC, możliwe więc, że poprzez wprowadzenie BLS będą chciały poprawić rentowność.
- Jak będzie ostatecznie pokaże najbliższa przyszłość, ponieważ nikt nie jest w stanie przewidzieć zachowania kilkudziesięciu towarzystw ubezpieczeniowych, które odrębnie prowadzą politykę zabiegania o swojego klienta - dodał G. Wróblewski.
(ik)
Źródło i grafika: CUK Ubezpieczenia