2015-01-20

Produkcja aut w Polsce

 

W minionym roku w naszym kraju wyprodukowano o połowę mniej aut niż pięć lat temu. Spadek ten związany jest m.in. z tym, że koncerny motoryzacyjne wolą lokalizować fabryki u naszych sąsiadów. Przyczyną tego mógł być zbyt mały popyt na nowe auta w Polsce. Tylko w ubiegłym roku Polacy dwa razy więcej samochodów sprowadzili z zagranicy, niż kupili w salonach.

Z polskich zakładów produkcyjnych pochodzi zaledwie 0,7 proc. światowej produkcji nowych samochód i części do nich. Mimo to branża samochodowa stanowi znaczącą część polskiej gospodarki.

- Motoryzacja odpowiada za 8 proc. całej wartości dodanej polskiej gospodarki. To tyle, co cała energetyka - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Artur Tomaszewski, prezes zarządu DNB Bank Polska. - W branży zatrudnionych jest 800 tys. osób, czyli aż 6 proc. wszystkich pracujących w Polsce. Jeśli możemy mówić o jakimś trendzie wieloletnim, to jest on rosnący, bo znaczenie motoryzacji w polskiej gospodarce rośnie z roku na rok.

Produkcja w Polsce przeznaczona jest głównie na eksport. Z danych zebranych w raporcie DNB Bank Polska i Deloitte, wynika że największymi hitami eksportowymi są części i akcesoria (76 proc. produkcji trafia na eksport) oraz samochody osobowe (89 proc.). Blisko 80 proc. eksportu trafia do krajów UE, a największym odbiorcą są Niemcy (29 proc.). Polski przemysł motoryzacyjny ma na terenie UE silnie ugruntowaną pozycję, wręcz wypierając innych dostawców, np. z Chin czy Turcji.

- Z drugiej strony jednak obserwujemy pewną stagnację, która przyszła po kryzysie w 2009 r. - podkreśla A. Tomaszewski. - Produkcja aut w Polsce spadła o połowę od tego momentu. Słaby jest również popyt wewnętrzny na nowe samochody.

Słaby rynek wewnętrzny w naszym kraju powoduje, że Polska w ostatnich latach często przegrywała z innymi państwami regionu w walce o zainteresowanie inwestorów z branży. Według przedstawiciela DNB Bank Polska nasze specjalne strefy ekonomiczne są dobrze oceniane. Poprawia się także infrastruktura transportowa, a koszty pracy w Polsce, w porównaniu do naszych sąsiadów są dość niskie. Mimo to, nie udało się przyciągnąć kilku poważnych inwestorów, którzy wybrali Czechy, Słowację, czy Węgry. Problemem może być m.in. słaby popyt wewnętrzny. 

Jak podaje Samar, działające w Polsce koncerny samochodowe wyprodukowały w 2014 r. 578 tys. nowych  aut, czyli o 0,56 proc. więcej niż rok wcześnie. Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego informuje, że Polacy kupili w tym czasie 327 tys. nowych samochodów, czyli o blisko 13 proc. więcej niż w roku 2013.

- Kupujemy mało nowych samochodów. Nie jest to kwestia zamożności społeczeństwa, bo porównując do Czech, Węgier i Słowacji - czyli państw o podobnej zamożności obywateli - kupujemy dwukrotnie mniej nowych aut - ocenia A. Tomaszewski. - Naszym zdaniem problemem może być to, że importujemy zbyt wiele aut używanych. Rozwiązaniem mogłyby być jakieś systemy fiskalne, które stymulowałyby do zakupu nowych aut, a ograniczały import używanych, czyniąc go mniej opłacalnym.

Z raportu PZPM wynika, że w 2014 r. sprowadziliśmy z zagranicy ponad 708 tys. używanych samochodów.

(ik)

Źródło: Newseria Biznes, fot. Opel

drukuj  
Komentarze użytkowników (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz
Musisz być zalogowany aby dodać swój komentarz
Ogłoszenia
Brak ogłoszeń do wyświetlenia.
Zamów ogłoszenie

© Copyright 2025 Przegląd Oponiarski

Projektowanie stron Toruń