Podsumowując pierwsze półrocze 2014 r., Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego zauważa spore ożywienie w branży oponiarskiej. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy br. wzrosty zaobserwowano na całym rynku europejskim, podczas gdy w Polsce było więcej kontrastów.
Dobre rezultaty w pierwszym półroczu odnotowano w kilku segmentach. Europejski rynek opon letnich i sportowych wykazał wzrost na poziomie 6 proc. W przypadku ogumienia zimowego odnotowano wynik lepszy o 24 proc. W segmencie opon 4x4 wzrost wynosił 9 proc., natomiast ciężarowych i autobusowych - 10 proc. Także w przypadku opon motocyklowych, rolniczych i przemysłowych odnotowano lepszy wynik odpowiednio o 8, 4 i 2 proc.
Spadki odnotowano natomiast w przypadku opon do samochodów dostawczych oraz skuterów, a od kilku miesięcy można było zaobserwować znaczne spowolnienie ich sprzedaży. PZPO dodaje, że gorsze wyniki w tych segmentach były prawdopodobnie spowodowane sytuacją na Ukrainie.
Na polskim rynku wzrost w kilku segmentach był większy niż w Europie. W przypadku opon letnich i sportowych w Polsce odnotowano rezultat lepszy o 14 proc. W segmencie opon 4x4 wzrost wynosił 12 proc., rolniczych - 47 proc., a przemysłowych - 20 proc., co w dużej mierze jest efektem nowych inwestycji w górnictwie, rolnictwie i branży budowlanej.
Z drugiej strony polski segment opon ciężarowych oraz autobusowych wykazał tylko 4 proc. zwiększenie sprzedaży, motocyklowych - 5 proc., podczas gdy popyt na opony zimowe pozostał na stałym poziomie dzięki łagodnej zimie.
- Sytuacja na rynku opon wygląda lepiej niż w 2013 roku pomimo pewnego spowolnienia tego lata - mówi Piotr Sarnecki, dyrektor generalny PZPO. - Wzrosty sprzedaży w prawie wszystkich segmentach są konsekwencją inwestycji realizowanych w kraju. Mamy również nadzieję, że ta tendencja utrzyma się w kolejnym półroczu, a w mniej dynamicznych segmentach nastąpi odbicie i branża zamknie rok pozytywnym rezultatem.
- Warto podkreślić, że liderem sprzedaży opon w Europie pozostają Niemcy dzięki największym wzrostom w kategorii opon do samochodów osobowych i ciężarowych - wskazuje Armand Dahi, prezes PZPO. - Jeśli jednak chodzi o wzrost PKB, to Polska radzi sobie lepiej ze względu na bardziej dynamiczne podstawy gospodarki.
(ik)
Źródło.: PZPO, Fot.: Arch. redakcji