Firma Bosch prowadzi w Szwecji testy systemów bezpieczeństwa na śniegu i lodzie. W 1973 r. koncern jako pierwszy wykorzystał do testów układu ABS pas startowy na zamarzniętym jeziorze koło miejscowości Arjeplog. 10 lat temu Bosch uruchomił na półwyspie Vaitoudden kompleksowy ośrodek badawczy.
Szwecja z licznymi jeziorami i zimową aurą przez cały rok zapewnia doskonałe warunki do przeprowadzania testów układów dynamiki jazdy. Bosch swoje pierwsze próby na mniejszą skalę przeprowadził w 1971 r. W 1973 r. koncern jako pierwszy wykorzystał zamarzniętą taflę jeziora w Arjeplog do prowadzenia testów układu ABS. Od tego momentu firma co roku powraca do tego miejsca. W związku z rosnącymi potrzebami rynku motoryzacyjnego w 2003 r. koncern wybudował nowy znacznie większy tor testowy, położony nieco poza granicami miasta, bezpośrednio nad jeziorem.
Allen Andrew, prezes szwedzkiej spółki należącej do firmy Bosch, podkreśla że nowy obiekt umożliwia prowadzenie testów w ekstremalnych zimowych warunkach. Jednostronnie oblodzona nawierzchnia, odcinki o różnych stopniach nachylenia i wiele torów przeszkód stanowią element lodowej części ośrodka. Druga część to oblodzone jezioro z wieloma innymi odcinkami do testów. To tutaj testowane są nowoczesne układy regulacji dynamiki jazdy. kilka lat temu na jeziorze instalowano odcinki asfaltowe, aby prowadzić testy hamowania μ-split. W tej sytuacji jedna strona pojazdu znajduje się na asfalcie, a druga na gładkim lodzie. Tylko odpowiednio skonfigurowany układ ABS będzie w stanie wykonać pełne hamowanie z jednoczesnym utrzymaniem pojazdu na prawidłowym kursie. Oprócz tego koncern testuje w Arjeplog komponenty napędowe. Sprawność samochodów z napędem hybrydowym i elektrycznym jest sprawdzana przy temperaturze -20 stopni Celsjusza.
Każdego roku około 500 pracowników firmy pokonuje 500 tys. km tras testowych w Szwecji. Na dalekiej północy konstruktorzy mają optymalne warunki do doskonalenia działania aktywnych układów bezpieczeństwa ABS i ESP®. Lokalni specjaliści, tzw. Icemaker, dbają o to, aby nawierzchnie znajdowały się zawsze w takim samym stanie. Kilka razy dziennie nawadniają i wygładzają odcinki testowe, aby następnie przy pomocy specjalnych maszyn nadać tafli odpowiedni współczynnik tarcia. Dzięki tym działaniom możliwa jest analiza nawet niewielkich zmian pojazdu związanych z wprowadzanymi korektami oprogramowania.
W nadchodzących latach specjalistom nie zabraknie pracy, zwłaszcza, że np. w USA, Europie oraz wielu innych krajach ustawodawcy wprowadzili obowiązek wyposażania nowych pojazdów w układ ESP®. Na całym świecie około 86 proc. wszystkich nowo wyprodukowanych pojazdów ma na pokładzie jeden z dwóch elektronicznych układów bezpieczeństwa.
Bosch poszukuje nowych rozwiązań w celu poprawy komfortu i bezpieczeństwa jazdy. Ponadto postępująca elektryfikacja pojazdów wymusza na specjalistach opracowywanie nowych technik hamowania oraz coraz bardziej zintegrowanych funkcji.
(ik)
Fot. Bosch