Program, opracowany przez producentów AutoMapy, choć określany jest jako radar na radary, posiada szereg różnych możliwości. Aplikacja, umożliwiająca szybką wymianę informacji o sytuacji na drodze, była jednym z najczęściej pobieranych narzędzi na urządzenia mobilne w okresie świątecznym.
Od momentu pojawienia się na rynku AutoRadar cieszy się dużą popularnością. W okresie świątecznego przedłużonego weekendu program zyskał ponad 60 tys. użytkowników. W tym samym czasie przekazano informacje o ponad 16 tys. zgłoszeń dotyczących sytuacji na polskich drogach. Kierowcy wymieniali się danymi na temat miejsc kontroli drogowej, czy miejsc, w których doszło do kolizji.
Ten praktyczny program jest całkowicie legalny i darmowy. Aplikacja bazuje na ponad 10-letnim doświadczeniu AutoMapy - popularnego polskiego programu nawigacyjnego. Użytkownicy aplikacji otrzymują i dostarczają informacje, takie jak:
- gdzie zwolnić, by nie zapłacić mandatu,
- czy w okolicy znajduje się aktywny fotoradar ,
- gdzie przeprowadzane są kontrole drogowe,
- gdzie znajdują się odcinkowe pomiary prędkości,
- gdzie jest korek lub wypadek,
- czy w okolicy poruszają się nieoznakowane patrole z wideo-rejestratorami.
Dodatkową zaletą programu jest fakt, że jest on pozbawiony reklam. Dzięki temu kierowca może być skupiony wyłącznie na prowadzeniu pojazdu. O wszystkich utrudnieniach na drodze zmotoryzowani są informowani przez samego Krzysztofa Hołowczyca.
(ik)