Opel Astra 1.2 (130 KM) GS A8

Przed laty w segmencie kompaktów i w ogóle na rynku motoryzacyjnym Europy rządziła wielka trójka - Volkswagen Golf, Opel Astra, Ford Focus. To już nie wróci, aczkolwiek nadal jest spore grono kierowców ceniących tradycyjne hatchbacki, tudzież wywodzące się z nich kombi.

Testowałem dwie 130-konne Astry 1.2 GS z ośmiobiegowym automatem. Dobry przykład, że samochody z tym samym silnikiem i wyposażeniem mogą jeździć na oponach o różnych rozmiarach. Czerwona była na „18” letnich, srebrna na „17” zimowych i od niej zaczniemy.

Opony z pewnością przyczyniły się do sprawnego spowolnienia srebrnej Astry z powodu łosia, który w nocy pojawił się kilkanaście metrów przed maską. Jechałem 70 km/h, zgodnie z ograniczeniem. Natychmiastowe, mocne hamowanie, ABS, samoczynne włączenie się awaryjnych i wszyscy ocaleli, łoś sobie potruchtał dalej. Ten egzemplarz miał zimowe Continentale Winter Contact TS870, produkcji słowackiej, 225/45 R17 91H, z warstwą poliestrową na całości, uzupełnioną dwiema stalowymi i poliamidową pod bieżnikiem (nośność 615 kg, maksymalne ciśnienie 350 kPa).

Czerwona Astra posiadała koła o większej średnicy, z letnimi oponami Michelin Primacy 4 S1, o rozmiarze 225/40 R18 92Y Extra Load, zrobionymi w Niemczech. Wewnętrzna struktura okazała się identyczna jak w zimowych Continentalach, nośność oczywiście większa (630 kg), natomiast dopuszczalne ciśnienie nieznacznie mniejsze (340 kPa).

Z polskich salonów Astry hatchback wyjeżdżają na następujących gumach: 205/55 R16 94V, 225/45 R17 94V, 215/45 R18 (tylko Electric), 225/40 R18 92Y, tak podaje cennik. W ogóle cennik wyszedł bardzo obszerny, ok. 40 stron, w pewnym sensie zastępuje niegdysiejsze prospekty. W danych technicznych mamy informacje obecne na etykietach, dotyczące opon z pierwszego wyposażenia. Klasy efektywności paliwowej to zawsze A, przyczepność na mokrej nawierzchni oraz zewnętrzny hałas A i B. Decybele są takie: 68, 70, 72.

System pośredni

Lampka ostrzegająca o spadku ciśnienia w ogumieniu znajduje się na dole cyfrowego zestawu wskaźników, lekko z prawej. Ciśnienie w zimnym ogumieniu powinno być sprawdzane co 14 dni oraz zawsze przed dłuższą podróżą. Opel podaje taką bazową temperaturę 20 st. C, wzrost o 10 st., oznacza wzrost ciśnienia o blisko 10 kPa, czyli prawie 0,1 bara. W letnich i zimowych obowiązują identyczne wartości. A można je odczytać z nalepki na lewym słupku B, po otwarciu drzwi kierowcy, dla konkretnego rozmiaru. Dla 225/45 R17 94V XL, przy mniejszym obciążeniu powinno być 2,4 bara z przodu oraz 2,2 z tylu. Zwiększenie obciążenia do maksymalnego wiąże się z symbolicznym dopompowaniem przednich opon do 2,5 i znacznym tylnych do 3,1. W pełnym kole zapasowym należy utrzymywać największą wartość (3,1), natomiast 4,2 bara w dojazdówce 125/85 R16 99M.

Natomiast w 18-calowych ciśnienie powinno być inne, każda z trzech liczb dla „18” różni się od wartości w „17”. I tak w „18” z przodu zawsze należy utrzymywać 2,3 bara, z tyłu 2,1 przy małym obciążeniu oraz 3,0 przy dużym obciążeniu. Oprócz dojazdówki 125/85 R16 99M (4,2 bara) nalepka podaje zapas pełnowymiarowy, 225/45 R18 92Y XL z ciśnieniem 3,0. Logiczne, to najwyższa wartość dla „18”.

W Polsce standardem jest zestaw naprawczy, schowany w etui na zamek błyskawiczny, w piankowej wytłoczce, pod dwiema podłogami bagażnika. Jedna z opcji to przystosowanie do montażu koła zapasowego, ale koło trzeba osobno dokupić.

Po zmianie ciśnienia w ogumieniu, po zmianie obciążenia pojazdu, gdy wymieniono koła lub zamieniono je miejscami trzeba inicjalizować, czyli ustawiać TMPS. W Astrze kontroluje on prędkość obrotową kół, jest więc pośredni, opiera się na czujnikach ABS-u. Nie działa w razie usterki ABS / ESC i w przypadku korzystania z dojazdówki. Układ automatycznie programuje nowe wartości podczas jazdy, ale wpierw należy dotknąć „domek” na płaszczyźnie pod centralnym ekranem. Potem na ekranie: Ustawienia, Pojazd, Bezpieczeństwo, Ustawienia ciśnienia w oponach. Komunikat „Ciśnienie opon zapisane” w zestawie wskaźników kończy czynności mechanika czy kierowcy.

Kadet opcją

Rozmiarów obręczy może być pięć: 16 x 6,5, 16 x 7,0, 17 x 6,5, 17 x 7,5 oraz 18 x 7,0. Gama dziewięciu alufelg obejmuje dwie 16-calowe Phantom i Admiral, dwie 17-calowe Admiral, Kadett i pięć „18” - Commodore, Falcon w dwóch wersjach, Pentagon w dwóch wersjach. Fani motoryzacji z pewności zauważyli, że Admiral, Kadett, Commodore to nazwy dawno nieprodukowanych modeli Opla. Tradycję Kadettów kontynuują Astry, testowy, srebrny wóz miał właśnie takie, czarne, opcjonalne alufelgi Kadett, z pięcioma, rozdwojonymi ramionami. Z kolei czerwone auto poruszało się na opcjonalnych, czarno-srebrnych alufelgach Pentagon, z czarno-czerwonymi, plastikowymi wkładkami, o pięciu rozcapierzonych ramionach. Moment dokręcania jest jeden, niezależnie od obręczy, 115 Nm i nie należy smarować śrub kół.

Z instrukcji obsługi

W trakcie parkowania warto uważać, żeby opony nie zostały dociśnięte do krawężnika. Kierowca powinien regularnie sprawdzać stan kół. W razie stwierdzenia uszkodzenia lub nadmiernego zużycia opon bądź obręczy, „należy skorzystać z pomocy warsztatu”. W razie większego zużycia przednich opon niż tylnych, należy co jakiś czas zamienić je miejscami. Głębokość bieżnika na tej samej osi nie powinna różnić się więcej niż 2 mm.

Łańcuchy zakłada się na przód w 16” i 17” nie powinny wystawać więcej niż na 9 mm. Do „18” Opel zaleca wyłącznie łańcuchy Polaire PSGB 60. Uszkodzenie łańcuchów może doprowadzić do rozerwania opony. Po założeniu łańcuchów należy przejechać niewielką odległość - Opel nie precyzuje jaką - zatrzymać się i upewnić się, że są prawidłowo zamocowane.

Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski

Przegląd Oponiarski 9/236 (Wrzesień 2025)