Bracia Białasowie - Piotr z lewej, Robert z prawej - prowadzą serwis ze zróżnicowaną ofertą usług
Opoczno. Powiatowe, ponad 20-tysięczne miasto na wschodzie województwa łódzkiego, między Łodzią a Kielcami, kojarzące się przede wszystkim z przemysłem ceramicznym. Przy ul. Rolnej 1 mieści się firma Geo-Gum. To przykład przedsięwzięcia, które obok serwisu oponiarskiego oferuje wiele usług mechanicznych, również badania techniczne na stacji kontroli pojazdów (SKP). Nasza branża jest zróżnicowana, bywa wręcz fascynująco różnorodna.
Geo-Gum w Opocznie prowadzą bracia Piotr Białas i Robert Białas. Przed siedmioma laty Robert, starszy z rodzeństwa kupił firmę istniejącą od 2011 r., w której pracował Piotr. Wcześniej R. Białas zajmował się transportem ciężarowym, busami. Uznał, że nie da się porządnie robić kilku rzeczy jednocześnie, więc skoncentrował się na serwisie przy ul. Rolnej 1. Na marginesie, dokładnie taki sam adres Rolna 1 ma położona niedaleko Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej. Taka ciekawostka, ale nikomu to w codziennej pracy nie przeszkadza.
- Opony to obecnie dodatek do mechaniki czy do geometrii - nie ukrywa R. Białas. - Opony są przede wszystkim sezonowe, ewentualnie dochodzą naprawy. Oczywiście nie zamierzamy z nich rezygnować, tym bardziej że zajmujemy się każdym rodzajem ogumienia, do samochodów osobowych, dostawczych, ciężarowych i do każdego innego pojazdu.
Serwis dysponuje pięcioma stanowiskami plus jednym stanowiskiem SKP. Cięższe samochody mogą być obsługiwane na zewnątrz, przy SKP jest płyta, czyli specjalnie wzmocniona nawierzchnia. Rolnicy z reguły sami przywożą opony czy koła. Ale najgorsze bywają najmniejsze wehikuły z oponami, elektryczne hulajnogi, jak uśmiecha się P. Białas. Mała konstrukcja, lecz skomplikowana.
Prawie 30 lat
Tradycje oponiarskie w rodzinie Białasów są dłuższe, pod koniec lat 90. ojciec założył mały serwis na jedno stanowisko. P. Białas nabył duże, oponiarskie doświadczenie, 24-letnie. Jak wspomina, przed ponad 20 laty - nieco paradoksalnie - sprzedawało się więcej opon. Bo nie było internetu, tzn. był, ale nie tak powszechnie dostępny jak teraz. Rzecz jasna bracia starają się oferować atrakcyjne ceny, ale jeśli zarobek na oponie ma wynosić w granicach 10 zł, to czasem naprawdę nie ma sensu się szarpać. Ale nie ma też co narzekać, Geo-Gum współpracuje z Oponeo, kurier przywozi ogumienie pod próg, oni je zakładają, za sam towar nie odpowiadają.
Przeważnie budżetowe
- Klienci kupują u nas głównie opony budżetowe, w tym chińskie, takie jak Goodride, Westlake, Trazano - wylicza P. Białas. - To już nie są te gumy, które kiedyś przychodziły w „złotku”, w takiej folii i były „plastikowe”. W ogóle polski rynek opon jest chłonny. Chińskie
w pewnym sensie weszły w miejsce używanych a podczas pandemii podrożały, ale zawsze co nowa opona to nowa. Na pewno lepsza od bieżnikowanych, których zresztą nie sprzedajemy. Kiedyś mieliśmy używane z Niemiec, ale było to dawno temu.
Kierowcy coraz częściej wybierają opony całoroczne, nawet 20 do 30 proc. Wpływ pogody, mało śniegu, nawet w górach. Zdaniem P. Białasa producenci sami sobie strzelili w stopę. Na co, po co to zrobili? Jeszcze tak z osiem lat temu nie było tej kwestii, letnie i zimowe - wiadomo. Teraz wzrasta sprzedaż całorocznych kosztem sezonowych. A jeżeli latem nadejdą upały i temperatura przy nawierzchni asfaltu sięgnie 40 czy 50 stopni Celsjusza, to czy całoroczna opona będzie w pełni bezpieczna i sprawna? Na pewno w takich warunkach lepiej sprawdzi się letnia.
Białasowie zaopatrują się z kilku źródeł, Inter Cars, Handlopex, Boma, także internetowa Platforma opon. Przy sprawnej, codziennej logistyce dostawców nie ma sensu zatowarowywać się przed sezonem, aczkolwiek jakieś opony trzeba mieć. Ale z umiarem, bo użytkownicy samochodów zwracają uwagę na DOT-y, więc nie chcą „starych” gum, np. z zeszłego roku. Opona ma być „świeża”, z aktualnego roku. I nieważne, że nowa opona może być magazynowana przez kilka lat i przez ten czas nic nie traci ze swoich fabrycznych właściwości. Ba, niektórzy klienci nie chcą kupić taniej opon ze „starym” DOT-em.
Obręczami Geo-Gum handluje we współpracy z Oponeo.pl, wirtualna przymierzalnia sprawdza się w praktyce. Poza tym na miejscu, w Opocznie alufelgi są prostowane. Sezon na tę robotę zaczyna się po zimie.
Od 120 złotych
Standardowa przekładka na stalowych zaczyna się od 120 zł, na alu od 160 zł, a może być i w granicach 300 zł, gdy auto zjawi się przykładowo na run flatach 22 cale. Przy zakupie opon obowiązują dwie ceny, towar i robota. Za przechowalnię pobierają jedną kwotę, 100 zł. Owszem, z felgami jest po prostu ciężej, więcej wysiłku, lecz Białasowie nie chcieli w tym przypadku komplikować cennika i robić z niego tabelki. Naprawy od 60 zł w górę (za wszystkie czynności), wykorzystują różne materiały - Maruni, Tip-Top, Vermar.
- Azotu nie było i nie ma - dopowiada P. Białas. - Praktycznie nikt się tym gazem nie interesuje. Jak wiadomo, w atmosferze azot dominuje, ponad 78 procent. Pyta pan o elektryki? Na razie przyjeżdżają rzadko, traktujemy je jako urozmaicenie. Prąd w ładowarkach drogi, do 3,50 złotych za kilowatogodzinę, zasięg mały i nie wiadomo, co będzie z akumulatorami za osiem czy 10 lat.
Godziny otwarcia nie są przedłużane w oponiarskich sezonach, 8-17,w soboty 8-14, wystarczy. Klienci są umawiani na konkretne godziny, na jedno auto zazwyczaj trzeba przeznaczyć ok. 40 minut. Sezonowych pracowników obecnie Geo-Gum nie zatrudnia, przed laty byli angażowani do prostszych czynności, jak odkręcanie i przykręcanie kół. Załoga liczy osiem osób: pięciu mechaników, diagnosta, dwaj właściciele.
Mechanika plus stacja
Mechanika to główna działalność warsztatu, wszystkie marki samochodów. Mechanika całkiem zaawansowana, z poważnymi reperacjami silników czy zawieszenia. Bardzo ważną role odgrywa diagnostyka, firma posiada trzy testery (Bosch, Texa, Launch), ale i taka liczba czasami wydaje się za mała. Z pewnością nie można polegać na jednym urządzeniu diagnostycznym. Geo-Gum obsługuje klimatyzacje na oba czynniki 134a i ten droższy, ekologiczny 1234yf. Geometria 3D przydaje się również po naprawie zawieszenia, żeby dokładnie wszystko sprawdzić. P. Białas podkreśla, że urządzenie do geometrii jest w praktyce spłacane poprzez bonusy za duży obrót częściami zamiennymi. Rabaty na części i szkolenia to dwie, najważniejsze korzyści z przynależności do sieci Profi Auto.
W czerwcu upłyną trzy lata, jak działa SKP. Uprawnieniami diagnostów muszą legitymować się dwie osoby, posiada je również P. Białas. Od 21 lat ceny za badania techniczne stoją - chore. Czasy się zmieniają, rządy również, a stawki w SKP nie. Decydując się na stację Białasowie mieli nadzieję, że opłaty za badania niedługo wzrosną. Wciąż są to płonne nadzieje, choć podobno sytuacja ma poprawić się w 2025 r. Przyjęcie dziennie pięciu-sześciu pojazdów, bo tyle statystycznie wypada na SKP, ledwo starcza na pokrycie kosztów. A gdzie jakikolwiek rozwój?
Wyprawy motocyklowe
Bracia interesują się motoryzacją od lat, obaj polubili motocyklowe wyprawy, Piotr nadal je kontynuuje. Zwiedzanie bałkańskich krajów, zwłaszcza Albanii, przynosi wiele doznań i refleksję, że Polska przez ostatnie 30 lat bardzo się rozwinęła. W pozaunijnych państwach jak Albania czy Czarnogóra warto tam kupić karty SIM, bo może okazać się, że zapłacimy krocie za telefon i internet.
Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski
Przegląd Oponiarski 4/232 (Kwiecień 2025)