Rajd Japonii zakończy sezon zmagań w Rajdowych Mistrzostwach Świata. W zawodach rywalizować będą Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak. Duet jest pozytywnie nastawiony, choć już na samym początku pojawiły się problemy logistyczne.
Rajd Japonii stanowi ostatnią rundę cyklu. Kajetanowicz i Szczepaniak wraz z całym zespołem są już w Kraju Kwitnącej Wiśni, gdzie tuż przed rajdem miały odbyć się testy samochodu rajdowego. Niestety opóźnienie statku spowodowało, że nie udało się ich przeprowadzić. Po niedawnych startach w Rajdach Grecji, Chile i Europy Centralnej duet zajmuje trzecie miejsce w WRC2 Challenger i stanie przed szansą szóstego z rzędu podium w klasyfikacji końcowej mistrzostw świata.
- Jesteśmy już w Japonii, gdzie różnica czasu wciąż trochę daje nam się we znaki. W ostatniej rundzie sezonu będziemy walczyć o kolejne z rzędu podium w mistrzostwach świata. Rajdowy tydzień nie zaczął się dla nas zbyt dobrze, ponieważ prom z naszym samochodem przypłynął trochę za późno i ze względu na procedury celne nie zdążyliśmy go na czas rozładować, tak że wystartujemy bez testów. Natomiast na pewno jesteśmy dobrze nastawieni, a przez takie trudności może nawet jeszcze bardziej zmotywowani. W przeciwieństwie do nas, inni kierowcy mogli się lepiej do tego rajdu przygotować, ale my zamierzamy robić swoje - przejechać zapoznanie, zapisać dobrze trasę i pojechać sprawnym tempem przez cały weekend - mówi Kajetan Kajetanowicz, Rajdowy Mistrz Świata WRC2 Challenger. - Czeka nas długi, trudny rajd. Na trasie leżeć będzie bardzo dużo liści - taka pora roku, ale wiemy to też po doświadczeniach sprzed roku i dwóch lat. Choć część odcinków już znamy, jest też sporo nowych, również taki, który ma głębokie cięcia, czego na tym rajdzie dotąd nie było. Biorąc to pod uwagę, wiem, że ustawienia samochodu będą tym bardziej ważne. Mam nadzieję, że trafimy, bo teraz będzie to decyzja trochę w ciemno. Liczę na to, że będę miał dobry feeling i że cały zespół spisze się równie dobrze, jak w ubiegłym roku i jak podczas całego dotychczasowego sezonu.
Zawody poprzedzi shakedown rozgrywany w nocy ze środy na czwartek czasu polskiego (godz. 1:01). Następnie załogi pokonają łącznie 21 odcinków specjalnych o długości ponad 302 kilometrów.
Źródło i fot.: Biuro Prasowe Kajetana Kajetanowicza