Obecna sytuacja w branży motoryzacyjnej jest daleka od ideału. Wszyscy potrzebujący naprawy swojego samochodu wkrótce zderzą się z poważnym problemem - brakiem wystarczającej liczby wykwalifikowanych specjalistów - alarmuje Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM). Jak zapewnić odpowiednio wykwalifikowanych pracowników, zdolnych do utrzymania i naprawy nowoczesnych pojazdów?
Dawne czasy, gdy każdy pasjonat motoryzacji z podstawową wiedzą techniczną mógł samodzielnie naprawić pojazd, odeszły w zapomnienie. W dynamicznie rozwijającym się świecie motoryzacji, gdzie samochody coraz bardziej przypominają "komputery na kołach", branża stoi przed poważnym wyzwaniem.
Bariery w komunikacji
Zainteresowanie pracą w zawodzie mechanika może wzbudzić współpraca w branży ponad podziałami - wskazuje SDCM. Wykorzystanie synergii między producentami a sieciami warsztatowymi oraz zrozumienie między edukacją a biznesem jest kluczowe. Mimo dobrych chęci obu stron, nadal istnieją bariery utrudniające efektywną współpracę między szkołami a przedsiębiorstwami. Co na ten temat mówią eksperci?
Dr hab. inż. Jerzy Jackowski, profesor Wojskowej Akademii Technicznej, zwraca uwagę na kwestie systemowe i wskazuje, że problemy zaczynają się już w szkołach podstawowych. Niewystarczające nauczanie przedmiotów ścisłych nie przygotowuje uczniów do wymogów szkół technicznych, co utrudnia osiągnięcie dobrych wyników maturalnych. Dodatkowo, przedsiębiorcy często mało efektywną współpracę w zakresie korelacji praktyk z zajęciami szkolnymi.
Dr inż. Maria Skrętowicz z Politechniki Wrocławskiej podkreśla problem dzielenia się wiedzą: - Zauważamy ograniczoną wolę w dzieleniu się wiedzą zarówno z nauczycielami, jak i uczniami, szczególnie jeśli chodzi o najnowocześniejsze rozwiązania. Choć patrząc na to z punktu widzenia przemysłu zdajemy sobie sprawę, że producenci chronią w ten sposób swoje rozwiązania, ale mimo wszystko warto zastanowić się nad tym jak jednak w bezpiecznych granicach podzielić się tą wiedzą. A też niestety, działania na rzecz kształcenia zawodowego uczniów są często traktowane jako ważne, ale spadające na drugi plan w porównaniu z wynikami finansowymi firmy.
Zbyt wygórowane oczekiwania biznesu wobec szkół wskazał dr hab. inż. Jacek Czarnigowski, profesor Politechniki Lubelskiej. Przemysł nie zawsze zdaje sobie sprawę z ograniczeń, z jakimi muszą zmagać się placówki edukacyjne w merytorycznym przygotowywaniu uczniów do praktyk i staży.
Przedstawiciele pracodawców natomiast zwracają uwagę na inne aspekty. Wiceprezes Zarządu KSSE Jacek Brzezinka wskazał potrzebę efektywnej współpracy między edukacją a biznesem: - W środowisku edukacyjnym często obserwujemy brak wystarczającej wiedzy o tym, jak działa biznes i jakie są mechanizmy funkcjonowania firm i przedsiębiorstw, co z pewnością utrudnia nawiązywanie współpracy. Każdą inicjatywę, która zbliża szkoły do biznesu warto wspierać i rozwijać, gdyż służy to budowaniu dobrych wzajemnych relacji, a szkołom pozwoli lepiej popularyzować zawody techniczne wśród dzieci i młodzieży, wpisując się w rzeczywiste oczekiwania przedsiębiorców.
Prezes SDCM Tomasz Bęben podkreśla natomiast problem zaangażowania szkół: - Zauważamy zbyt małe zaangażowanie szkół w nawiązywanie długotrwałej współpracy z biznesem. Często szkoły zwracają się do biznesu wyłącznie z prośbą o wsparcie finansowe, bez przedstawienia obopólnych korzyści, co nie sprzyja budowaniu trwałych relacji. Widzimy tutaj potencjał do ulepszenia współpracy, a akcje, takie jak na przykład Wyścig Talentów, ten potencjał z pewnością prezentuje.
Droga do poprawy
W odpowiedzi na te wyzwania powstał projekt "Wyścig Talentów". To pionierski konkurs skierowany do uczniów szkół branżowych i techników, pasjonujących się motoryzacją - przyszłych pracowników warsztatów lub studentów uczelni technicznych. Inicjatywa ta ma na celu nie tylko odkrywanie i wspieranie młodych talentów, ale przede wszystkim budowanie efektywnego mostu komunikacyjnego między środowiskiem edukacyjnym a biznesem motoryzacyjnym.
Całoroczny konkurs składa się z siedmiu miesięcznych etapów oraz wielkiego finału. Uczestnicy mają okazję sprawdzić swoją wiedzę teoretyczną w rozwiązywaniu realnych problemów z branży motoryzacyjnej. Na finalistów czekają nie tylko znaczne nagrody finansowe, ale również kursy szkoleniowe, które pomogą im w dalszym rozwoju zawodowym.
Projekt ten połączył ponad podziałami niemal całe środowisko producentów części zamiennych i sieci warsztatowych, które na co dzień ze sobą konkurują. Współpraca wykorzystuje synergię w działaniu, wspierając edukację branżową. Dzięki temu do firm sukcesywnie będą trafiać coraz lepiej wykształceni młodzi pracownicy.
Według stowarzyszenia zaangażowanie w konkurs zmobilizuje dużą część młodych osób do podjęcia studiów wyższych o profilu motoryzacyjnym, co jest kluczowe w kontekście rosnącego zapotrzebowania na kadrę inżynierską, niezbędną do naprawy nowoczesnych samochodów.
SDCM podkreśla, że "Wyścig Talentów" staje się platformą, która umożliwia otwartą dyskusję i wzajemne zrozumienie potrzeb obu środowisk.
Więcej informacji o konkursie: www.wyscigtalentow.pl
Źródło i fot.: SDCM