Obie są istotne
Posiadacze szybkich motocykli szosowych to bardzo wymagająca grupa. Nie mogą sobie pozwolić na oszczędności na ogumieniu. Od tego w końcu zależy ich bezpieczeństwo. Te małe punkty styku motocykla z nawierzchnią decydują również o przeniesieniu napędu i precyzji kierowania.
Jak podkreśla Michał Szejner z Polskiego Związku Serwisów Opon właściciele szybkich motocykli nie tylko cenią sobie wydajność i osiągi swoich maszyn, ale także inwestują w wysokiej jakości opony. I to nie tylko tylne, które muszą wytrzymać duże obciążenia oraz dać pewność na zakrętach i podczas przyspieszania, ale również przednie. Skończyły się czasy ludzi w dresach, na motocyklach za grosze sprowadzanych z - kolokwialnie mówiąc - Anglii. Motocykliści, w szczególności ci zainteresowani sportowymi modelami, są świadomymi klientami. Taki klient przychodzi z konkretnymi wymaganiami, a wręcz wybranymi modelami opon.
- Dlatego doświadczony motocyklista kupuje ogumienie premium sprawdzonych marek, odpowiednio dopasowane również do stylu jazdy - uważa Piotr Rostkowski, mendażer sprzedaży BU Moto w Pirelli Polska. - Ogumienie tylne zazwyczaj zużywa się szybciej (choć nie jest to regułą), ponieważ przenosi napęd silnika, często o potężnej mocy, na jezdnię. Strefa kontaktu tylnej opony jest też większa i ona w dużej mierze decyduje o przyczepności. Bardzo ważny jest prawidłowy dobór opony do motocykla. To musi ze sobą współpracować. Dzisiejsze motocykle wyposażone są w dużą ilość elektroniki i odpowiednia informacja zwrotna od opony musi być dostarczana nie tylko dla motocyklisty, ale też do urządzeń sterujących. To mogą zapewnić najlepsze opony o współczesnej konstrukcji.
Opony dzisiaj niewiele się wizualnie różnią od tych sprzed 20 lat, jednak jest to już zupełnie inny produkt, zaczynając od technologii, poprzez budowę opony, profil, a kończąc na mieszance i bieżniku.
Uwaga na przednie
- Przednie opony są tak samo ważne jak tylne - kontynuuje P. Rostkowski z Pirelli. - Pamiętajmy, te opony ze sobą współpracują i dlatego zawsze namawiamy klientów, aby zakładali komplet o tym samym bieżniku na przód i tył. Nie mieszajmy producentów i bieżników, bo nie wiemy nigdy, czy ktokolwiek to przetestował i czy motocykl będzie się prowadził poprawnie. Nikt nam tego nie zagwarantuje. Przednia opona jest odpowiedzialna głównie za prowadzenie motocykla i hamowanie. Często w ciężkich motocyklach opona przednia ma dwie warstwy osnowy, właśnie dlatego, żeby przyjąć na siebie cały ciężar hamującego z dużej prędkości ścigacza. Ich rola zatem jest bardzo ważna. Najlepiej, o ile to jest możliwe, zawsze wymieniać komplet opon. Zużyty bieżnik z tyłu i nowy z przodu lub odwrotnie może wpłynąć na stabilność i bezpieczeństwo.
Ciśnienie!
M. Szejner i P. Rostkowski są zgodni, ciśnienie to sprawa zasadnicza. Prawidłową liczbę barów określa producent motocykla, to podstawa żywotności ogumienia. P. Rostkowski podaje, że jazda na ciśnieniu niższym o 25 proc. zmniejsza średnio życie opony również o 25 proc. Ale gdy ciśnienie spadnie poniżej 30 proc. od zalecanego, życie opony może być skrócone nawet o 50 proc. Dlatego nasi klienci powinni kontrolować ciśnienie nawet raz w tygodniu na zimnych oponach, a gdy motocykl dłużej stał w garażu, to zawsze przed wyjazdem.
Oprócz tego warto pamiętać, iż szosową oponę najlepiej zakładać na felgę raz i zdejmować dopiero, jak kończy życie. Stopka jest bardzo wrażliwa na uszkodzenia i zakładana drugi raz może już tak dobrze nie przylegać. Montaż opony wykonujmy w temperaturze ok. 20 st. C.
Cold cracking
I jeszcze uwaga P. Rostkowskiego z Pirelli o oponach wyścigowych. Mają one bardzo miękkie mieszanki, należy bardzo uważać, aby - zwłaszcza zimą - taką oponą nie rzucać, nie uderzać, bo może wystąpić tzw. cold cracking, czyli zimne rozdarcie (widoczne podłużne rysy na oponie). Zresztą jeżeli zobaczymy takie rysy, nigdy już nie zakładamy tej opony, ponieważ rozdarcie może się szybko powiększyć.
Tekst: Jacek Dobkowski, Fot. Pirelli
