Renault Megane E-Tech Electric EV60 Techno

Tylko na baterię

Nazwa wydaje się nieco skomplikowana. Określenie „E-Tech” Renault stosuje również w odniesieniu do hybryd, więc w przypadku 100-procentowego elektryka ten „Electric” musi być. Żeby było wiadomo, że pojazd jest wyłącznie na prąd.

Scenic czwartej generacji miał w standardzie opony 20-calowe i tak samo jest w przypadku Megane E-Tech Electric, w dwóch lepszych wersjach Techno i Iconic. Podstawowe Megane, Equlibre, toczy się na 18’’, opcjonalnie na 20’’. Najmniejsze alufelgi nazywają się oston, 20-calowe soren i enos. Megane Techno ma obręcze soren (opcja w Equlibre), natomiast Iconic - enos. Wszystkie są dwukolorowe, srebrno-czarne, mają po pięć szerokich ramion, co pozytywnie wpływa na aerodynamikę oraz po pięć śrub, moment dokręcania 130 Nm.

Zwykłe zimówki

Zimowe gumy w testowym aucie zostały starannie dobrane pod względem rozmiaru, 215/45 R20 95T, ale były to zwykłe zimowki Continental Winter Contact TS 850P, a nie żaden model specjalnie przystosowany do elektrycznego napędu. Wzmocniona (XL) konstrukcja składa się z dwóch warstw poliestrowych pod boczną ścianką oraz z poliestrowej, dwóch stalowych i poliamidowej pod bieżnikiem. Maksymalne ciśnienie wynosi 350 kPa, tzn. 3,5 bara, maksymalne obciążenie 690 kg.

Wirtualna książka

Zawsze przytaczam informacje z instrukcji obsługi, w tym Megane wymaga to więcej zachodu, niż otwarcie książki podczas robienia notatek czy pisania artykułu. Mała, drukowana broszura nie zawiera przesadnie wielu informacji o interesującej nas sferze koła, a większą instrukcję schowano w pokładowej elektronice. Dostęp do tejże instrukcji zapewnia centralny, dotykowy ekran, wyłącznie na postoju. Nowocześnie i niepraktycznie zarazem. Musisz wejść w aplikacje (symbol czterech kwadracików), następnie w Instrukcja obsługi, Rady praktyczne, Opony.

Rozdział Opony składa się z czterech podrozdziałów. Surfując po ekranie można dowiedzieć się m.in., że nie wolno zakładać łańcuchów na tylne koła i na 20-calowe obręcze. Takie koła były w testowym aucie. Zużycie opon może zostać przyspieszone przez sposób eksploatacji: przeciążenie auta, długie trasy po autostradzie w upale, częsta jazda po złych nawierzchniach. Nie wolno, zdaniem Renault, przekładać opon i/lub obręczy między osiami. Kierowca powinien sprawdzić ciśnienie minimum raz w miesiącu i przed każdą dłuższą podróżą. Ciśnienie w ogumienie powinno być zwiększone o 0,2 bara przy jeździe z pełnym obciążeniem i równoczesnym holowaniu przyczepy. Oprócz tego, co jest typowe dla Renault, prędkość należy wtedy ograniczyć do 100 km/h.

Nalepka na drzwiach

Często piszę, że dojście do nalepki z ciśnieniem w ogumieniu wymaga otwarcia drzwi kierowcy. W elektrycznym Megane również, z tym że nalepki trzeba szukać nie na słupku B, ale na tych drzwiach. Mała, czytelna nalepka podaje wartości dla dwóch rozmiarów, 195/60 R18 96H i 215/45 R20 95T. Nie ma zróżnicowania ciśnienia pod względem prędkości jazdy (to nie dziwi, wszak maksymalna wynosi tylko 160 km/h), ani pod względem obciążenia. Dla „18” zawsze z przodu powinno być 2,6 bara, z tyłu 2,4, dla „20” z przodu 2.6, a z tyłu 2,5. I to wszystko.

TPMS korzysta z własnych czujników. System trzeba skalibrować po zmianie ciśnienia, po wymianie koła, na centralnym ekranie, przy włączonym „zapłonie”: ustawienia (symbol zębatki, jeśli się pojawi), symbol samochodziku, „Pojazd”, „Ciśn. powietrza w o…”, „Resetuj”.
Po dotknięciu „Resetuj” wyskakuje pytanie „Czy sprawdziłeś ciśnienie na zimnych 4 oponach?” Potwierdzenie skutkuje komunikatem, na górze ekranu „Resetowanie powiodło się”. Lampka ostrzegająca o spadku ciśnienia pojawia się w zestawie wskaźników, na dole. Aktualne ciśnienie można wywołać na zestawie wskaźników za pomocą dźwigienki na prawym ramieniu kierownicy.

W dwóch miejscach

Zapasu nie ma nawet w opcji (po tysiąc złotych są opony samouszczelniające i całoroczne). Zestaw naprawczy rozmieszczono po dwóch bokach bagażnika. Za eleganckimi klapkami, na lewej burcie kryje się kompresor, na prawej pojemnik z środkiem uszczelniającym. Pojemność plastikowej butelki wynosi ledwie 200 ml. Lepiszcze ma poradzić sobie z mechanicznymi uszkodzeniami bieżnika do 6 mm, niezły wynik, wszak w niektórych modelach aut są to 4 mm. Sprężarka pracuje do 15 min, po tym czasie ciśnienie winno osiągnąć minimum 1,8. Pokonawszy 3 km z prędkością 20-60 km/h, trzeba ponownie zmierzyć bary. Rezultat poniżej 1,3 uniemożliwia jazdę. Nalepka na kompresorze precyzuje, że po ponownym pompowaniu ma być ponad 2,2.

Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski

Przegląd Oponiarski 4/221 (Kwiecień 2024)