Podwójna runda w Berlinie
Stolica Niemiec każdego roku jest gospodarzem wyścigu Formuły E, jednak w tym roku będzie to szczególne wydarzenie, ponieważ seria obchodzi swoje 10-lecie. W najbliższy weekend na torze w Berlinie, który ma nowy układ, odbędzie się podwójna runda.
Wyzwaniem dla 22 kierowców będzie nowy układ toru zlokalizowanego na nieczynnym lotnisku Tempelhof. Długość trasy nie uległa znacznej zmianie, będzie ona o dwanaście metrów krótsza niż w sezonie 9. Jednak jeszcze więcej emocji wprowadzi dodatkowe pięć zakrętów. Tor o długości 2,343 kilometra posiada teraz łącznie 15 zakrętów - dziesięć lewych i pięć prawych.
- Nowy układ w Berlinie wygląda znakomicie. Jak zwykle na torze znajdują się strefy mocnego hamowania i wiele bardzo technicznych odcinków. Wyścigi z pewnością znów będą spektakularne, więc kibice mają na co czekać- stwierdził Maximilian Günther z zespołu Maserati MSG Racing, który wystąpi przed własną publicznością.
- Chociaż w tym roku układ jest inny, nawierzchnia jest oczywiście taka sama. Betonowe płyty na płycie nieczynnego lotniska Tempelhof są bardzo różne: niektóre ze żwirem, inne bez, a także w wielu miejscach naprawione i zniszczone. W rezultacie poziom przyczepności na torze zmienia się wielokrotnie, co wymaga od kierowców maksymalnej koncentracji. Jednak nasze opony Hankook iON Race spisały się bardzo dobrze w Berlinie w sezonie 9. I to pomimo tego, że po raz pierwszy jechaliśmy tam w deszczu - powiedział Thomas Baltes, inżynier wyścigowy Hankook Formula E i dodał: - Kierowcy mogą polegać na naszych oponach.
Piąta pozycja w Monako pozwoliła kierowcy Porsche, Pascalowi Wehrleinowi, utrzymać prowadzenie. 29-latek przyjedzie do Berlina ze 102 punktami na koncie. Drugie miejsce obecnie zajmuje Nick Cassidy (Jaguar TCS Racing), którego od lidera dzieli siedem punktów Trzeci w tabeli jest Brytyjczyk Jake Dennis (Andretti Formuła E) z 89 punktami.
Źródło i fot.: Hankook Tire
Oprac.: (zg)
