Szybka diagnostyka ogumienia

Jeden przejazd i już

Pierwszym polskim serwisem Premio wyposażonym w czytnik Goodyear CheckPoint jest Opmar w Łyskach pod Białymstokiem. Nowoczesne urządzenie zapewnia bardzo szybką i łatwą ocenę stanu ogumienia, przydaje się szczególnie przy pojazdach ciężarowych.

Elementy CheckPoint widoczne na zewnątrz to dwie kamery (czytają tablice rejestracyjne), płyta aktywująca, płyta z czterema sekcjami laserowych czujników, skrzynka pokazująca wyniki wraz z drukarką. Zadanie kierowcy jest banalnie proste - jechać prosto, z jednostajną, niewielką prędkością, do 10 km/h. I to wszystko.

Prowadzący nie powinien zatrzymywać się, może to uczynić na końcu, aby obejrzeć rezultat, ewentualnie go wydrukować. Czytnik mierzy ciśnienie, głębokość bieżnika, masę przypadającą na poszczególne osie i oczywiście całkowitą, realną masę pojazdu w zaokrągleniu do 0,1 t. Kilkanaście czy kilkadziesiąt sekund, wliczając w to manewrowanie ciężarowym zestawem i wszystko jasne. Obejrzałem kilka przejazdów - osobowego SUV-a Mercedes-Benz ML 350 oraz budowalnej, czteroosiowej ciężarówki MAN TGS 35.440 i byłem naprawdę pod dużym wrażeniem.

Dotyczy to również prezentacji wyników. Ekran jest duży, czytelny, na czerwono zaznaczone wykryte nieprawidłowości, czyli za małe ciśnienie albo zbyt niska głębokość bieżnika w porównaniu z innymi kołami.

Czas to pieniądz

Marek Borowski jest od ćwierć wieku właścicielem firmy Opmar w Łyskach przy ul. Serwisowej 1, w gminie Choroszcz, oponiarz z dużym, budowanym latami doświadczeniem. Bardzo chwali CheckPoint, który działa u niego od listopada zeszłego roku. Wskazuje przede wszystkim na oszczędność czasu swoich pracowników. Typowy zestaw ciągnik siodłowy plus naczepa jeździ na 12 kołach, oś napędowa „konia” korzysta z bliźniaków. Solidna, dokładna kontrola ciśnienia i głębokości bieżnika może zająć jednej osobie z godzinę (mas pojazdu i tak nie zmierzy). Jeżeli wszystko okaże się w porządku, należy oczywiście docenić taki stan taboru, ale ta godzina minęła. W firmie używającej CheckPoint pracownik może przeznaczyć czas na coś innego, choćby na weryfikację, dlaczego w wewnętrznym prawym kole trzeciej osi ciśnienie jest co najmniej o trzy bary za niskie. Autentyczny przypadek, dotyczący wspomnianego MAN-a TGS.

Oszczędza również flota, czy jakakolwiek firma dysponująca transportem. Kierowca (czas pracy!) nie musi czekać, aż w oponiarskim serwisie skontrolują wszystkie opony w jego maszynie. Istnieje możliwość bezpośredniego przekazywania wyników mailem do floty. Wówczas menadżer może od razu podjąć decyzję dotycząca naprawy czy wymiany ogumienia.

Jak przyznaje Waldemar Jarosz, dyrektor dywizji opon ciężarowych Goodyeara w regionie Europa Wschodnia-Północ, dziesiątki czy setki pojazdów łatwiej jest kontrolować stosując rozwiązania informatyczne. Łatwiej zbudować przewagę konkurencyjną i zadbać o ekonomię swojego biznesu, co dotyczy zarówno obsługiwanych flot, jak i serwisów.

Tylko do przodu

- Wyprzedziłem konkurencję, nikt inny tego nie ma - przyznaje M. Borowski (na zdjęciu). - Idziesz do przodu, rozwijasz się, albo stoisz w miejscu, czyli się cofasz. Od razu, już podczas festynu poświęconemu wprowadzeniu CheckPoint, kierownicy flot byli pozytywnie zaskoczeni tą techniką.

W przypadku mniejszych wehikułów, osobowych czy dostawczych, CheckPoint przydaje się przykładowo przy podejrzeniu zbyt niskiego ciśnienia w ogumieniu sygnalizowanym kontrolką. Jeśli okaże się, że liczba barów jest prawidłowa, winę ponosi układ TPMS. Nie musi to od razu oznaczać awarii czujników, bywa że wystarczy odpowiednio zgrać TPMS. CheckPoint jest dostępny w godzinach pracy Opmaru, od 7 do 17, od poniedziałku do piątku. Cena szybkiego monitoringu wynosi 6 zł netto od koła.

Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski

Przegląd Oponiarski 2/219 (Luty 2024)

drukuj  
Komentarze użytkowników (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz
Musisz być zalogowany aby dodać swój komentarz
Ogłoszenia
Brak ogłoszeń do wyświetlenia.
Zamów ogłoszenie

© Copyright 2024 Przegląd Oponiarski

Projektowanie stron Toruń