BestDrive Tympol w Łobzie

Wszystko dla klienta

Od lewej: Zbigniew, Lucyna, Mateusz Tymoszczukowie

BestDrive Tympol na ul. Waryńskiego 15 w Łobzie (województwo zachodniopomorskie) to firma rodzinna, w którą zaangażowani są LucynaZbigniew Tymoszczukowie oraz syn Mateusz. Filia mieści się w odległym o kilkanaście kilometrów Węgorzynie. Przez prawie 30 lat Tympol zapracował na stabilną, mocną pozycję na lokalnym rynku. Jak z uśmiechem komentuje pan Zbigniew, krąży opinia, że jeżeli czegoś z opon nie ma u Tymoszczuka, to nigdzie nie ma. Klucz do sukcesu stanowi nie tylko obsługa ogumienia każdego rodzaju, również serwis mobilny 24 h współpracujący z Conti 360, szeroka oferta mechaniki łącznie z remontami silników i skrzyń biegów, podstawowa stacja kontroli pojazdów (SKP). Obsługę i naprawę klimatyzacji prowadzą również wyjazdowo, np. w sprzęcie rolniczym czy budowlanym. Zatrudnionych jest dziewięć osób, do tego szkoli się dziewięciu uczniów.

Przyjechałem do Łobza w deszczowy dzień połowy grudnia. Po sezonie? Wcale nie, przekładki jeszcze trwały, wszystko przesunęło się w kalendarzu, tak jak praktycznie w całym kraju. Z. Tymoszczuk podkreśla, że sezon jest bardzo dobry, naprawdę nie można narzekać. Sypnęło śniegiem przez dwa tygodnie listopada (co w tym regionie Polski nie zawsze się zdarza), więc kierowcy masowo zmieniali ogumienie na zimowe. Nie będzie raczej sytuacji, że ktoś w styczniu uzna, że już nie warto, że doczeka zimy na letnich, skoro śnieg prószył może ze trzy dni. Tympol stosuje mieszaną taktykę, tzn. są klienci umówieni i z kolejki.

-  Praca idzie sprawnie, mamy bardzo dobrą załogę - zapewnia Z. Tymoszczuk. - To nie jest jakieś długie oczekiwanie, najwyżej tyle, ile zajmuje obsługa jednego czy dwóch aut. Jak ktoś przyjedzie w godzinach otwarcia firmy, na pewno zostanie obsłużony, od 8 do 17, w soboty od 8 do 14. Na miejscu mamy poczekalnię, darmową kawę i herbatę dla wszystkich, nie tylko dla kierowców, również dla osób towarzyszących. Jak zechce z napojów skorzystać na przykład kurier, też nie ma problemu. A dzięki dwóm oknom i dwóm przeszklonym drzwiom widać, co dzieje się na stanowiskach, klient nie musi zaglądać do warsztatu.

Od razu wyjaśnimy, że chodzi o dwa stanowiska w budynku z biurem połączonym z poczekalnią. Tympol w Łobzie działa w dwóch obiektach, ten drugi po przeciwnej stronie podwórka. Mieszczą się w nim dwa stanowiska i trzecie do bardziej czasochłonnych napraw mechanicznych (razem pięć), poza tym SKP. W Węgorzynie obsługiwane są przede wszystkim pojazdy z dużymi kołami (ciężarowe, rolnicze, budowlane) pod wiatą, czas otwarcia jest krótszy o godzinę od poniedziałku do piątku niż w Łobzie, 8-16.

- Opony trzeba mieć, przynajmniej podstawowe rozmiary, „16”, „17” - podkreśla M. Tymoszczuk. - Klient który nie kupi od razu, to zazwyczaj stracony klient. Odjedzie bez opon i będzie szukał ich gdzie indziej. Podobnie jest teraz również z akumulatorami.

Tympol od dawna współpracuje z Continentalem, od 2015 r. należy do sieci BestDrive, przeto nic dziwnego, że w ofercie dominuje ogumienie tego koncernu. Z. Tymoszczuk wskazuje na to, że jest kilka marek: Continental, BestDrive (dobra na lato, cicha), Uniroyal (świetna na deszcz), Semperit, Barum. Rzecz jasna, inne marki też można dostać.

Jedna cena

Po zakupie opon w Tympolu klient nie dopłaca za ich założenie. Tak się przyjęło, ludzie się przyzwyczaili, rzecz jasna Tymoszczukowie muszą skalkulować ceny opon, aby wyjść na swoje. Za usługę zawsze płacą klienci Oponeo. Warto podkreślić, że Tymoszczukowie pozytywnie podchodzą do tych klientów. Wszak skoro już do nich przyjechali, poznają firmę (jeśli wcześniej nie znali) i jest duże prawdopodobieństwo, że będą korzystali z usług oponiarskich i pozaoponiarskich. A za gumy kupione w internecie Tympol przecież nie odpowiada.

Przekładki na stalowych obręczach rozpoczynają się od 120 zł, na aluminiowych od 150 zł. Żadna opona im niestraszna, niskie profile, TPMS, run flaty, proszę bardzo. Ostatnio coraz częściej zjawiają się osobowe auta z kołami o średnicach większych niż w ciężarówkach - 23 cale, przykładem SUV Audi Q7. Dla firmy to dobra tendencja, za przekładki takich kół trzeba inkasować więcej. Ceny w przechowalni od 100 zł, nie ma rozróżnienia na opony i koła, trzeba przygotować na nie tyle samo miejsca. Azot mają, z porządnej wytwornicy, lecz popularność tego gazu spadła do niskiego poziomu, napompowanie koła kosztuje 3-5 zł, zależnie od wielkości. Podczas napraw, głównie na zimno, korzystają ze sprawdzonych materiałów Tip-Top, to jest po prostu marka. Biorą od 50 zł za całą pracę. Takie są ceny, choć zdaniem M. Tymoszczuka reperacje powinny kosztować znacznie więcej, np. od 100 zł. Przecież jeżeli przekładka kosztuje np. 160 zł, czyli 40 zł od koła, na właściwą naprawę uszkodzenia zostaje raptem 10 zł! A przecież trzeba zrobić to fachowo, precyzyjnie - kwestia bezpieczeństwa przede wszystkim.

Pan Zbigniew wspomina szkolenie w centrali firmy Rema Tip-Top w Monachium, przed laty. Bardzo solidna nauka, osiem godzin dziennie, wszyscy pracowali, to nie była wycieczka do Niemiec.

Brak czasu

- Na wcześniejszą emeryturę, jako kierowca, poszedłem 10 lat temu, ale na tej emeryturze mam mniej czasu - uśmiecha się Z. Tymoszczuk. - Jestem często w firmie, a moje hobby to dendrologia, właśnie zakładam arboretum, w ogóle wszystko co związane z drewnem.

Te zainteresowania widać również przy Waryńskiego 15. Sufit w SKP jest pokryty drewnem, zawsze wygląda to ciekawiej, cieplej. W ogóle pan Zbigniew ma smykałkę do interesujących rozwiązań. A to przemyślane osadzenie drzwi wjazdowych do hali, a to kanał w SKP będący jedną, dużą wylewką betonu. Przy ścianie w drugiej hali stoi tokarka, przydaje się, gdy trzeba coś dorobić czy przetoczyć bębny hamulcowe.

Już 28 lat

Chętnie Z. Tymoszczuk oprowadza i opowiada o firmie. Z wykształcenia technik technolog produktów rolno-spożywczych z oponiarstwem zetknął się w bieżnikowni w Łobzie. W lipcu 1996 zaczął własną działalność dosłownie na podwórku, przy domu w Łobzie. Sąsiedzi okazali się życzliwi, ale wiadomo było, iż trzeba poszukać czegoś innego. W 1998 r. kupił od syndyka część obiektów zakładów Prokom, produkujących wcześniej siatki, kubły na śmieci, łóżka, takie rzeczy. Tu gdzie są dwa stanowiska była stołówka, a gdzie biuro była kuchnia. Z. Tymoszczuk zaczynał od jednego stanowiska i używanych opon z Niemiec. Po kolejnych dwóch latach, w roku 2000, otworzył filię w pobliskim miasteczku Węgorzyno. Na początku filia była przy ul. Drawskiej 10, obecnie w Starym Węgorzynku 11 (taki jest adres pocztowy), na przedłużeniu ul. Strzeleckiej w Węgorzynie, przy drodze krajowej nr 20.

W 2008 inżynierem budownictwa po studiach na Politechnice Szczecińskiej został pan Mateusz i wrócił do rodzinnej firmy. O sukcesję Lucyna i Zbigniew nie muszą się martwić. Drugi syn, Łukasz, też jest związany z naszą branżą i też z Continentalem, pracuje w warszawskiej centrali. Ostatnia, poważna inwestycja to SKP, otwarta w lipcu 2022. M. Tymoszczuk mówi, że stało się to w znacznym stopniu na życzenie klientów. Hasło „Przegląd Serwis Naprawa” widniejące na budynku niektórzy interpretowali tak, że powinien być też przegląd, czyli badanie techniczne. No i jest, M. Tymoszczuk podkreśla, że na utrzymanie samej SKP nie byłoby szans, przy urzędowych cenach niezmiennych od 20 lat. Z nieco mniejszych zakupów warto wspomnieć o naściennej ładowarce aut elektrycznych, na prąd przemienny.

Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski

Przegląd Oponiarski 1/218 (Styczeń 2024)

drukuj  
Komentarze użytkowników (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz
Musisz być zalogowany aby dodać swój komentarz
Ogłoszenia
Brak ogłoszeń do wyświetlenia.
Zamów ogłoszenie

© Copyright 2024 Przegląd Oponiarski

Projektowanie stron Toruń