Podążać za zmianami

Podążać za zmianami

Z Anną Burakowską, dyrektor generalną Continental Opony Polska, rozmawia Sławomir Górzyński.

- To już niemalże rok od momentu objęcia przez panią sterów w firmie Continental Opony Polska. Jak ocenia pani oponiarski świat, czy podejmując decyzję o starcie w konkursie spełniły się pani oczekiwania?

- Rzeczywiście czas biegnie szybko. Do startu w wieloetapowym i złożonym procesie rekrutacyjnym podchodziłam z otwartością oraz ciekawością. Dzisiaj, po prawie roku, bardzo cieszę się, że dołączyłam do zespołu Continental. To świetna firma z ugruntowaną pozycją rynkową, silną kulturą organizacyjną, jakościowym podejściem zarówno do produktu, jak i klientów oraz pracowników. Centrala słucha tego, co mają do powiedzenia poszczególne rynki, a to nie zawsze jest takie oczywiste.  Łączy nas wiele na poziomie podejścia do biznesu i etyki działania. A wspomniany przez pana „świat oponiarski” przywitał mnie bardzo serdecznie. Zarówno nasi partnerzy, z których częścią od razu udało się zbudować dobry kontakt, jak również konkurenci przyjęli mnie ciepło. Jestem zadowolona z zawodowego miejsca, w którym się znajduję.

- Co zmieniła pandemia Covid, o której właściwie od wybuchu wojny Rosji z Ukrainą nikt już nie pamięta? Czy wszyscy pracownicy wrócili do biur, czy nadal częściowo pracują poza?

- Myślę, że pandemia zmieniła wiele spraw już na stałe. Jedną z nich jest kwestia elastycznego stylu pracy, który na dobre zadomowił się w przestrzeni pracowniczej, również u nas w Continental. Osobiście nigdy nie wierzyłam w to,  że gwarantem sukcesu jest zatrzymanie pracownika w biurze. Uważam, że to właśnie zaufanie i elastyczność zapewniająca możliwość połączenia życia zawodowego i prywatnego pozytywnie wpływa na efektywność pracy, a także na satysfakcję samych pracowników.

Ale pandemia w przemyśle oponiarskim zmieniła znacznie więcej. Obaliła mit i cisnęła branżę w szerokiej perspektywie na nowe tory. Jednym ze skutków pandemii był gwałtowny wzrost rynku usług e-commerce. Jeszcze przed Covidem konsumenci woleli dokonywać zakupu opon w sposób „tradycyjny” u dystrybutorów i przedstawicieli handlowych. Obecnie sprzedaż online stała się niemal równorzędnym kanałem. Oczywiście pandemia nie była jedynym czynnikiem wywołującym ten proces, ale to m.in. za jej sprawą widzimy obecnie postępującą digitalizację w naszej branży.

Pandemia wywołała burzę na rynku, z którą każdy musiał się zmierzyć i jej efekty dalej odczuwamy. Jednak obecnie najważniejszym wyzwaniem jest nadanie odpowiedniego kierunku rozwoju całej branży. W Continental, robimy wszystko, aby stać się najbardziej postępowym producentem w branży oponiarskiej. Nasza innowacyjna moc pozwala na przełamywanie konwencji i tworzenie nowych, jeszcze bardziej zrównoważonych technologii, obejmujących wszystkie etapy łańcucha wartości, uwzględniając strategiczne aspekty ochrony klimatu, gospodarki cyrkularnej, zrównoważonych łańcuchów dostaw oraz niskoemisyjnej mobilności. Takie podejście to nie tylko nasz obowiązek, ale także ogromna szansa na rozwój. Wystarczy spojrzeć na naszą „zieloną” oponę UltraContact NXT. Jako pierwszy producent wprowadziliśmy na rynek konsumencki oponę wykonaną do 65 procentach z materiałów odnawialnych. Mam nadzieję, że zaraz pojawią się inne konkurencyjne produkty w takiej kategorii, bo my już pracujemy nad tym, żeby stworzyć oponę w 100 proc. „zieloną”.

- Ten rok nie jest łatwy dla branży oponiarskiej. Praktycznie wszystkie segmenty - oprócz - motocyklowego - poniosły straty. Mówię o Europie. Azjatyccy producenci przeciwnie sporo sprzedają na świecie, ale i w Polsce także. Kiedy powróci równowaga?

- Wszystko wokół nas się zmienia, obecnie często w bardzo szybkim tempie. Liczenie na to, że branża oponiarska wróci na stare tory nie jest strategią, na którą bym głosowała. W mojej opinii branża ta przeżywa okres największych zmian na przestrzeni ostatnich lat. Istotne jest obecnie nawet nie to, kto podąża za tymi zmianami, a kto stara się je kreować i przeobrażać rynek. W naszej firmie ta szybkość jest motywatorem do podejmowania śmiałych decyzji i wprowadzania nowatorskich technologii, chociażby w ramach strategii zrównoważonego rozwoju.  Oczywiście, pojawiają się nowi producenci, alternatywne produkty, zmieniają się nawyki jak i potrzeby klientów. Nie jest to, mówiąc kolokwialnie, nic nowego, to realia konkurencyjnego rynku. I to nas cieszy, gdyż nic nie motywuje do działania tak dobrze jak silna konkurencja.

- Czy Komisja Europejska nie powinna wprowadzić ceł, które zapobiegłyby napływowi tanich opon z Azji?

- Jest to temat znacznie szerszy gospodarczo niż sam rynek opon. Napięcia gospodarcze i polityczne na całym świecie oddziałują oczywiście także w skali lokalnej, również na branżę oponiarską, jednak tematu ceł nie należy rozpatrywać jedynie pod kątem pobudzenia/ostudzenia określonej branży, a patrząc z szerokiej makroekonomicznej perspektywy. I tylko pod takim kątem powinny być podejmowane jakiekolwiek decyzje. My jako producent, używamy swoich najmocniejszych atutów, aby konkurować w dynamicznie zmieniających się warunkach.

- A jak wygląda sytuacja pani firmy w Polsce. Też odnotowaliście spadki czy raczej zachowaliście status quo w sprzedaży?

- Rynek europejskich opon osobowych spadł w Polsce o ok. 20 proc. Ponadto, jak pan redaktor wcześniej zauważył, mamy napływ opon azjatyckich, które przecież nie tworzą nowego popytu czy też nowej przestrzeni rynkowej, tylko odbierają klientów innym graczom. Continental w Polsce, tak samo jak pozostali producenci, odnotowuje spadki sprzedaży, nie jesteśmy wyjątkiem. Skupiamy się na tym, żeby prowadzić takie działania, które pozwolą nam spaść jak najmniej lub w kontrze do rynku w wybranych kategoriach. Continental ma ugruntowaną, silną pozycję na rynku i bardzo dobre relacje z partnerami dzięki czemu wychodzimy z tej walki obronną ręką.

- Opony w ciągu ostatniego roku mocno podrożały. Mówi się, że o 30-40 proc. a może i więcej. Z czego wynikały te podwyżki skoro producenci z Azji tak mocno nie podwyższali cen swoich produktów?

- Ceny opon zmieniły się w bardzo zróżnicowany sposób. Wynika to z wielu przyczyn. Przede wszystkim wydarzenia międzynarodowe ostatnich lat wpłynęły na wzrost cen surowców. Kolejnym elementem są koszty energii, które w Europie wzrosły niewspółmiernie bardziej niż w Azji. Dodatkowo azjatyccy producenci korzystają w tej chwili na obniżonych kosztach kontenerów.  Miejmy jednak na uwadze to, że ceny opon bez względu na kraj produkcji będą szły w górę. Wynika to z rosnących wymagań prawnych dotyczących między innymi technologii produkcji, jak również wymagań związanych z ochroną środowiska i odpowiedzialnym działaniem w tym zakresie. Te obostrzenia będą dotyczyły wszystkich graczy.  

- Zmienia się klimat - co widać za oknem. Teraz nawet we wrześniu temperatura osiąga 30 st. Celsjusza. Czy gwałtowny wzrost sprzedaży opon całorocznych spowoduje, że opona zimowa w naszym regionie przestanie się sprzedawać?

- Jeszcze kilka lat temu opony całoroczne były produktem niszowym, przeznaczonym raczej do samochodów małych i miejskich, teraz jednak nie sposób wyobrazić sobie rynku bez nich. Wpłynęło na to jednak więcej czynników niż tylko ocieplenie i  lżejsze zimy w Polsce. Zmieniły się technologie, a także wzrosła świadomość społeczeństwa dotycząca tego segmentu ogumienia.

Patrząc na technologię, to właśnie jesteśmy po premierze naszej najnowszej opony AllSeasonContact 2. To bardzo zaawansowany produkt, w którym zwiększyliśmy maksymalny możliwy do pokonania przebieg aż o 15 proc. w porównaniu do poprzedniego modelu, zmniejszając jednocześnie opory toczenia o 6 proc. i utrzymując wysoki poziom bezpieczeństwa. Coraz lepsza technologia przekuwa się na wzrost popularności opon wielosezonowych, co z kolei świadczy o coraz większym zaufaniu kierowców do tego typu ogumienia. Potwierdza to choćby fakt, że na ogumienie takie coraz częściej decydują się posiadacze większych i mocniejszych samochodów, którzy pokonują dalekie dystanse w trasie. W ostatnim badaniu, które zrealizowaliśmy z InsightOut Lab wynika, że co piąty kierowca jeżdżący na oponach sezonowych rozważa zmianę na „wielosezonówki”. A wśród tych, którzy już ich używają, 77 proc. uważa je za w pełni bezpieczne zimą. Jednak nie są to opony dla wszystkich, „złoty środek”, który zastąpi nam zimówki.

- Jakie macie podejście do opon do aut elektrycznych. Dostosowywanie produktów, które już są wytwarzane, czy raczej opracowywanie zupełnie nowych wzorów specjalnie tworzonych pod auta elektryczne?

- Wszystkie nowe opony osobowe marki Continental wprowadzane na rynek w Europie posiadają teraz nowe oznaczenie na ścianie bocznej: logotyp „EV-Compatible”. Jesteśmy przekonani, że nie ma jednej opony odpowiedniej do wszystkich pojazdów elektrycznych. Dlatego zoptymalizowaliśmy całą naszą gamę pod kątem tego typu napędu. Dzięki nowemu oznaczeniu „EV-Compatible” jest to widoczne już na pierwszy rzut oka. Obecna strategia opon do pojazdów elektrycznych oferuje duże korzyści również sprzedawcom, ponieważ Continental upraszcza dzięki temu portfolio swoich produktów. Ułatwia to magazynowanie oraz procesy związane z wyborem, zamawianiem, gromadzeniem zapasów i logistyką. W rezultacie można zaoszczędzić cenne zasoby, od momentu produkcji aż po montaż opony. Przynosi to wymierne rezultaty. W naszym regionie, EMEA, spośród pięciu najbardziej utytułowanych producentów samochodów elektrycznych, wszyscy stosują ogumienie Continental na pierwszym montażu. Ogólnie w 2022 r. 9/10 najbardziej utytułowanych producentów pojazdów elektrycznych, w tym Tesla, Porsche i Mercedes-Benz, stosowało nasze opony. Podobnie producenci azjatyccy, tacy jak KIA czy BYD, a także marki amerykańskie, m.in. Ford.

- PZPO obchodzi w tym roku 10-lecie istnienia. Co dała ta organizacja polskiej branży oponiarskiej? Spełniła pokładane w niej oczekiwania?

- PZPO to prężnie działająca organizacja. Przyznam szczerze, że sposób funkcjonowania, zakres podejmowanych działań oraz panująca atmosfera współpracy była dla mnie pozytywnym zaskoczeniem. Co dała i daje PZPO? Myślę, że przede wszystkim to ciągła edukacja i rozwój kompetencji w zakresie wagi korzystania z prawidłowego ogumienia, jak również istotności przeprowadzania profesjonalnej wymiany. Akademia Oponiarska, proces certyfikacyjny dla serwisów, jak również akcja #OponyMająMoc, to sztandarowe programy związku. Na kolejne 10 lat mamy ambitne plany mające na celu wzmocnienie obecnych aktywności, ale też intensywniejsze działania CSR.

- Dziękuję za rozmowę.

 

drukuj  
Komentarze użytkowników (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz
Musisz być zalogowany aby dodać swój komentarz
Ogłoszenia
Brak ogłoszeń do wyświetlenia.
Zamów ogłoszenie

© Copyright 2024 Przegląd Oponiarski

Projektowanie stron Toruń