Co nam oferuje rynek krajowy do napraw opon pojazdów ciężarowych? Oto przekrój materiałów naprawczych w technologii „na zimno” i „na gorąco”.
Zacznę od stwierdzenia, że nie ma wśród materiałów naprawczych dostępnych w Polsce gorszych czy lepszych. Mogą być tylko dobrze lub w niedopuszczalny sposób zastosowane, i wtedy mówi się o takich, że są „słabe”. Dlatego, aby nie być posądzanym o jakiekolwiek klasyfikowanie materiałów naprawczych, zastosowane w tekście nazwy firm używane będą w alfabetycznej kolejności.
Na zimno
Co w takim razie mamy do dyspozycji w naprawach opon ciężarowych „na zimno”? Wszyscy „wielcy”. Best-Pach, Maruni, Profi Tool, Tech, Tip Top, Vipal, X-tra Seal, oferują zgodnie materiały do napraw „na zimno” uszkodzeń pogwoździowych w postaci kołków. Z oczywistych względów technicznych „kołkowanie” opon możliwe jest na dwa sposoby. Pierwszy, gdy uszkodzenie jest „świeżutkie i proste”, a kołek ma postać tzw. grzybka. W drugim przypadku, gdy uszkodzenie jest cylindryczne, ale nie wiadomo po czym i pojawia się korozja. Wtedy materiał naprawczy w postaci kołka służy do wypełnienia oczyszczonego wcześniej kanału uszkodzenia odpowiedniej średnicy frezem, a wewnątrz opony musi pojawić się łatka lub wkład naprawczy, które - zamykając wypełniony kanał kołkiem - odtworzą szczelność i/lub wytrzymałość w miejscu wykonywanej naprawy.
Ta różnorodność kołków ma swoje proste uzasadnienie. Nie wszystkie bowiem uszkodzenia, które są spowodowane przedmiotem przebijającym oponę pod pewnym kątem, mogą być naprawiane takim samym sposobem. U wymienionych wyżej producentów materiałów naprawczych ograniczenia w zastosowaniu kołków typu grzybek zawierają się od ±15 - 250. Jeżeli kąt przebicia jest większy, ale nie przekracza ± 450, wówczas naprawa może zostać wykonana tylko kołkami, które nie posiadają zintegrowanej łatki zamykającej uszkodzenie od wewnątrz w oponie. Oczywiście zastosowanie kołka do naprawy przebicia ukośnego wymaga aplikacji dodatkowo wkładu lub łatki. To - mam nadzieję - jest jasne. Kołkami typu „grzybek” można naprawić uszkodzenia pogwoździowe do maks. średnicy 10 mm. I to również wszystkie firmy, o których wspomniałem, tak robią. Dodatkowo są oferowane przez niektóre firmy kołki połączone z wkładem naprawczym w wielkościach powyżej 10 mm, nawet do 30 mm - tak dla opon radialnych, jak i diagonalnych. W tym drugim rodzaju konstrukcji mówimy raczej o oponach rolniczych i przemysłowych. Trzeba jednak zaznaczyć, że każdy kołek tego typu ma ograniczenie w postaci kąta przebicia. Trzeba jeszcze nadmienić, że jedynym sposobem na określenie wielkości wkładu naprawczego, który „zamknie” uszkodzenie wewnątrz opony, po zastosowaniu kołka typu Stem, są tabele doboru wkładów. Uwzględniają one rozmiar opony i wielkość uszkodzenia w strefie czoła bieżnika. Tę wielkość wyznacza średnica zastosowanego frezu.
Na gorąco
W materiałach naprawczych w tej technologii oferta jest nie mniej bogata. Best-Pach, Eurovulc, Repvulc, Tap-Rap, Tip Top, TG, Tech, V-Max i pewnie jeszcze wiele innych firm, których nie znam na tyle dokładnie, żeby je w tym zestawieniu umieścić, oferuje wkłady naprawcze, których użycie możliwe jest tylko i wyłącznie w technologii jednoetapowej. Możliwe do takich napraw są również wkłady powszechnie używane w wulkanizacji chemicznej: Maruni, Tip Top, Vipal. Ale te nie są wkładami do stosowania wyłącznie „na gorąco”. Materiały naprawcze, a precyzyjniej - wkłady naprawcze, stosowane na gorąco mają również dwie wersje. Oferowane są w opcji z mieszanką dublującą i bez. Jaka jest różnica? Wkład przeznaczony do naprawy uszkodzenia w oponie metodą jednostopniową z mieszanką dublującą jest gotowy natychmiast do użycia.
Wkład do dublowania Wkład zdublowany
Wystarczy odpowiednio przygotować powierzchnię wewnątrz opony i po wyparowaniu rozpuszczalnika z preparatu chemicznego, którym smarujemy oszorstkowane miejsce, wykonać aplikację. Przypomnę tylko, że w metodzie „na gorąco” preparat uszczelniający, który stosujemy obowiązkowo w naprawach opon bezdętkowych, można zastosować przed lub po wygrzaniu uszkodzenia. Ponieważ do wygrzewania stosowane są maty grzejne umieszczane bezpośrednio na wkładzie naprawczym, stosowanie talku do wnętrza opony jest konieczne i w takim razie - wydaje się to logiczne - łatwiejsze będzie zastosowanie preparatu uszczelniającego przed wygrzewaniem uszkodzenia.
Wersja wkładu zdublowanego to - jak wspomniałem - wygoda i szybkość, ponieważ wkład jest gotowy do użycia. Ale trzeba pamiętać o uzyskaniu informacji od producenta, jak długo taki wkład jest gotowy do użycia. Stosowanie materiałów naprawczych po upływie terminu przydatności do użycia, który określa tylko i wyłącznie jego producent, jest często przyczyną problemów. Najczęściej wkłady zdublowane mieszankami stosowanymi w technologii „na gorąco” mają od 6 do 12 miesięcy gwarancji, pod warunkiem przechowywania i składowania w warunkach określonych dla wyrobów gumowych. Dlatego większość producentów materiałów naprawczych oferuje swoje wkłady w wersji do dublowania. Takie wkłady praktycznie nie mają terminu granicznego przydatności do użycia, ponieważ nawet w przypadku ich zabrudzenia wystarczy przed użyciem powierzchnię wkładu do dublowania oszorstkować i posmarować odpowiednim preparatem do wulkanizacji, a po odparowaniu rozpuszczalnika podbudować mieszanką.
Fonmar
Wkłady takie łatwo rozpoznać po tym, że są zabezpieczone płótnem, które po zerwaniu tworzy od razu idealną teksturę gumy do smarowania płynem wulkanizacyjnym. Pod względem skuteczności stosowania wkład zdublowany fabrycznie od wkładu zdublowanego przed użyciem nie różni się absolutnie niczym. Jedynym dostawcą, którego oferta różni się znacznie od pozostałych jest Tap Rap. Tu - oprócz wkładów naprawczych, które również wyróżniają się kształtem - mamy do dyspozycji kord stalowy niezwulkanizowany do napraw uszkodzeń bocznych i barkowych CR oraz czołowych BC. Tap Rap to w przypadku zastosowania kordów stalowych specyficzna technologia napraw opon radialnych, gdzie odtworzenie wytrzymałości w miejscu uszkodzenia wykonuje się za pomocą nowych kordów stalowych aplikowanych tylko w ilości wcześniej usuniętych.
Monaflex
Wkłady naprawcze przeznaczone do napraw metodą jednostopniową są znacznie tańsze od tych, które mogą być stosowane „na zimno” i „na gorąco”. Ale to jedna strona medalu. Druga to konieczność posiadania urządzenia, które pozwoli uzyskać perfekcyjny docisk na całej powierzchni naprawianego miejsca w oponie z zewnątrz i od wewnątrz, zapewniając równomierny docisk na całej powierzchni wulkanizowanego wkładu naprawczego. Do dyspozycji na rynku mamy urządzenia: Fonmar, Ibasan, Monaflex, Truckmaster, Vulkstar, Wulkapress. No i oczywiście zawsze idealnym rozwiązaniem będzie autoklaw.
O AUTORZE
Ryszard Marcinkowski prowadzi firmę szkoleniową i handlową, działającą w branży oponiarskiej. Posiada eksperckie doświadczenie w zakresie wulkanizacji. Przez lata szkolił pracowników serwisów, pracując w firmie Tip-Topol w Pobiedziskach. Ekspert Przeglądu Oponiarskiego i Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego.