Średnice opon osobowych

Gdzie jest granica?

W ciężarówkach dominują koła 22,5 cala, a w osobowych spotyka się już 22 czy 23 cale. Gdzie jest granica nieustannego wzrostu średnic? A może samochody elektryczne będą miały jeszcze większe felgi, za to z ekstremalnie wąskimi gumami?

Nie tak dawno najpopularniejsze sprzedawane opony były w rozmiarach 16-17 cali, obecnie 19-calowe nie budzą żadnego zdziwienia, szczególnie w większych autach, zwłaszcza w tak ostatnio popularnych SUV-ach. Paweł Skrobisz, menadżer z Continental Opony Polska, przystępnie wyjaśnia, jak to się stało. Pierwotnie wzrost średnicy felg był związany głównie z rosnącymi osiągami pojazdów - większa moc, lepsze przyspieszenie, a co za tym idzie - z koniecznością montażu większych tarcz i zacisków hamulcowych. W obecnej chwili stosowanie jeszcze większych felg jest raczej kwestią poprawy wyglądu pojazdu, swego rodzaju optycznego tuningu, niż ma to uzasadnienie technologiczne czy eksploatacyjne.

- Moim zdaniem dochodzimy raczej do granicy rozmiaru felg, gdyż pamiętajmy, że większa felga to również konieczność większego nadkola w pojeździe - uważa P. Skrobisz. - Z drugiej strony większa obręcz to mniejszy profil opony, a co za tym idzie i gorszy komfort jazdy. Twardsza opona to bardziej odczuwalne nierówności na drodze, a przecież nie o to chodzi. Zatem podsumowując, samochody osobowe będą przeważnie do 20 cali, pojazdy SUV do 23-24 cali.

Marta Kosyra, menadżerka z Goodyeara, konkretnych rozmiarów nie wymienia. Argumentuje, że dużo zależy od tego, w jakim kierunku pójdzie rozwój aut osobowych. Jeśli producenci pojazdów postanowią dalej zwiększać średnice, to producenci opon będą oczywiście odpowiednio na to reagować. Biorąc pod uwagę wyzwania, z którymi obecnie mierzy się rynek automotive ta perspektywa wydaje się jednak na razie odległa. Można oczywiście próbować robić prognozy wieloletnie, ale są one niezwykle trudne ze względu na obecną sytuację geopolityczną i ekonomiczną.

- Nikt nie jest w stanie zajrzeć w przyszłość, ale obecnie nie ma powodu, aby spodziewać się drastycznych zmian w ciągu najbliższych kilku lat - komentuje Patrycja Markiewicz, specjalistka ds. marketingu z Hankook Tire Polska. - Hankook pozostaje zawsze w bliskim kontakcie ze swoimi partnerami OEM, dzięki czemu jest dobrze poinformowany o rozwoju samochodów.

Raczej nie rozmiar

Wydaje się, że bardzo wysokie i bardzo wąskie koła nie mają perspektyw. P. Skrobisz (Continental) przypomina, że mniejsza powierzchnia styku z nawierzchnią to mniejszy opór, a co za tym idzie - potencjalnie większy zasięg pojazdu. Zasięg to największa bolączka elektryków, zwłaszcza pierwszych. Jednak musimy pamiętać, że pojazdy elektryczne to również wysoki moment obrotowy dostępny od razu oraz duża moc i przyspieszenie. Tutaj akurat przyczepność jest bardzo istotna, bo bezpośrednio przekłada się na bezpieczeństwo na drodze. A jak wiemy, większa powierzchnia styku z drogą to większa przyczepność.

- W przypadku elektrycznych widzę raczej rozmiary opon i felg podobne do aut konwencjonalnych, co zresztą jest zauważalne już obecnie - dodaje P. Skrobisz. - Nowe generacje baterii oraz bardziej wydajne systemy przy stałym zmniejszaniu oporów pojazdu, jak i opon umożliwia nam ciągłą poprawę zasięgu elektryków.

Wyzwania dla serwisów

Niezależnie od przyszłości serwisy muszą radzić sobie z dużymi średnicami kół. M. Kosyra z Goodyeara stawia sprawę wprost - średnica 20 cali wydaje się być obecnie granicą możliwości dużej części serwisów, które nie inwestują w wyposażenie i cykliczne doszkalanie pracowników. Znajomość demontażu i montażu opon o dużych średnicach osadzenia, wartości ciśnień, momentów dokręceń śrub to niezbędne minimum wiedzy pracownika wykwalifikowanego serwisu.

Tekst i zdjęcie: Jacek Dobkowski

Przegląd Oponiarski 2/208 (Luty 2023)

drukuj  
Komentarze użytkowników (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz
Musisz być zalogowany aby dodać swój komentarz
Ogłoszenia
Brak ogłoszeń do wyświetlenia.
Zamów ogłoszenie

© Copyright 2024 Przegląd Oponiarski

Projektowanie stron Toruń