Historia pisana oponami

Z Giansimone Bertolim, prezesem Pirelli Polska, rozmawia Sławomir Górzyński.

- 150 lat to kawał czasu, zarówno w życiu ludzkości jak i firm. Historia firmy Pirelli zaczęła się od jakiego wydarzenia. Każda z firm oponiarskich bowiem miała jakieś ważne dla niej, ale i dla całej branży zdarzenie. Co wyróżnia na ich tle Pirelli?

- Po założeniu firmy w Mediolanie, ekspansja Pirelli rozpoczęła się na początku lat 1900 wraz z otwarciem pierwszych zakładów produkcyjnych za granicą. W tym samym okresie Pirelli zaczęło również angażować się w sporty motorowe. W 1907 roku włoski zespół jeżdżący na oponach Pirelli wygrał rajd samochodowy na trasie Pekin-Paryż, co zapoczątkowało historię zwycięstw w świecie motosportu. Historia firmy to ciągłe innowacje produktowe, począwszy od rewolucyjnych opon „Stella Bianca” z lat 20., poprzez pierwszą oponę radialną Cinturato w latach 50., do P ZERO™ wprowadzonej na rynek w latach 80., aż po obecną gamę produktów i usług zapewniających nową mobilność. Obecnie Pirelli jest jednym z wiodących na świecie producentów opon do samochodów, motocykli i rowerów, a także liderem rynku opon homologowanych o wysokich osiągach. Pasja, innowacyjność, umiejętność patrzenia w przyszłość celem przewidywania zmian oraz zamiłowanie do włoskiej tradycji leżą u podstaw tego sukcesu, jak również przyszłego rozwoju firmy.

- Kto obecnie zarządza firmą, ile oddziałów Pirelli działa na świecie, ilu pracowników zatrudniacie?

- Dyrektorem generalnym Pirelli & C. S.p.A od 1992 r. jest Marco Tronchetti Provera. Pirelli posiada 18 zakładów produkcyjnych w 12 krajach i około 17 tys. punktów sprzedaży w ponad 160 krajach, zatrudniając około 30 510 pracowników.

- Jesteście mocno związani ze sportami motorowymi. Można powiedzieć, że od ponad wieku uczestniczycie w rozwoju motoryzacji? Jak ważny jest to dla Was udział?

- Pirelli jest aktywne w rywalizacji sportowej od ponad 110 lat. Jak wspomniałem pierwsze zwycięstwo w motosporcie pojawiło się już w 1907 roku podczas rajdu samochodowego na trasie Pekin-Paryż. Był to niezwykle trudny rajd, bowiem z 40 załóg zgłoszonych do startu, metę osiągnęło zaledwie 5, a wszystko to przez koszmarne warunki drogowe. Mimo to, na metę jako pierwsi zameldowali się  książę Scipione Borghese i Ettore Guizzardi, a ich samochód  -  Itala Grand Prix Racer  - wyposażony był właśnie w opony pneumatyczne firmy Pirelli, założone na drewniane obręcze. Takie połączenie wytrzymało dystans aż 14992 kilometrów. Jednym z wielu kamieni milowych udziału Pirelli w motosporcie był debiut w 1966 roku opon niskoprofilowych dla samochodów sportowych. W 1974 roku z kolei pokazano pierwszą szeroką oponę o radialnej konstrukcji. Rozwiązanie to zostało stworzone specjalnie na zlecenie Lancii, na potrzeby legendarnego już modelu rajdowego Stratos. Między innymi dzięki dedykowanemu ogumieniu zespół fabryczny święcił triumfy na rajdach, zaś konkurencja, między innymi z Porsche, interesowała się tym samym rozwiązaniem. Obecnie firma bierze udział w ponad 350 imprezach samochodowych i motocyklowych, a od 2011 roku jest wyłącznym dostawcą opon do Mistrzostw Świata Formuły 1 i będzie jedynym Globalnym Partnerem Oponiarskim do 2024 roku.

- Czy poprzez motosport poprawialiście jakość opon, stosowaliście nowe technologie, które potem trafiały do produkcji ogumienia w autach osobowych? Jak duży dawało to postęp?

- Szeroko rozumiany motosport to oczywiście pole doświadczalne dla przemysłu motoryzacyjnego, a w tym także oponiarskiego. Dzięki historycznemu doświadczeniu zdobytemu na motocyklach wyścigowych, Pirelli rozwija swoją gamę opon drogowych, zgodnie z filozofią: „Sprzedajemy to, na czym się ścigamy, ścigamy się na tym, co sprzedajemy”. Oznacza to możliwość generowania nowatorskich rozwiązań, które są następnie przenoszone do gamy opon przeznaczonych na rynek konsumencki, zapewniając maksymalny poziom osiągów i bezpieczeństwa. To nie dotyczy tylko opon motocyklowych, gdyż transfer najlepszych rozwiązań i technologii pomiędzy motosportem a pojazdami cywilnymi miał i ma miejsce cały czas. Flagowym przykładem jest linia opon Pirelli P Zero. Opona która debiutowała w 1985 w motosporcie już w 1987 roku w wersji cywilnej, ale wysoce usportowionej była stosowana na pierwsze wyposażenie w Ferrari F40. W ofercie Pirelli była to pierwsza tak zaawansowana produkcja, charakteryzująca się 17-calową średnicą osadzenia, profilem 35 oraz typowo sportowym indeksem prędkości ZR. Dodatkowo w F40 zastosowano po raz pierwszy różne szerokości opon na osi przedniej oraz tylnej. Kolejnym obszarem w którym następuje transfer technologii z motosportu do opon cywilnych są stosowane mieszanki bieżnika. Tutaj za przykład możne posłużyć dobór twardości mieszanki przez Teamy do panujących warunków. I chociaż na co dzień kierowcy nie mogą zmieniać opon zależnie od pogody, to mogą czerpać z doświadczeń wyniesionych z motosportu i używać opon o mieszankach przeznaczonych specjalnie na mokre nawierzchnie. Ma to odwzorowanie w naszych nowych liniach produktowych, które cechuje świetne zachowanie na mokrej nawierzchni.

- Czy takim najlepszym poligonem w ostatnich latach jest udział Pirelli w Formule 1, czy to nie ma żadnego przełożenia na „cywilne” pojazdy? Zresztą sama Formuła 1 bardzo zmieniła się od tego roku. Opony urosły z 13 do 18 cali. Czy jest to nowa jakość? Jak to zmieni ten sport?

- Tor wyścigowy to idealny poligon doświadczalny dla opon, które trafią na cywilne drogi i pojawią się na felgach samochodów sportowych i wyczynowych. Bolidy Formuły 1 i inne samochody startujące w wyścigach „płaskich”, muszą sprostać ogromnym  prędkościom, hamowaniu na krótkim odcinku z prędkości nawet ponad 300 km/h, a następnie gwałtownemu przyspieszaniu i wchodzeniu w zakręty, a wszystko to dzięki niezwykle rozwiniętemu systemowi aerodynamiki. W czasie każdego wyścigu inżynierowie Pirelli sprawdzają zmiany ciśnienia i rozkład temperatur na bieżniku opony. To bezcenna wiedza, która przydaje się chociażby podczas projektowania homologowanych, znakowanych opon do samochodów cywilnych, gdzie uzyskanie idealnego dopasowania ustawień samochodu i charakterystyki opony jest kluczowe. Sportowe opony posiadają liczne wzmocnienia w obszarze opasania, znajdującym się pod bieżnikiem. Pozwala ono na uniknięcie deformacji opony od siły odśrodkowej i uzyskanie precyzji prowadzenia oraz wytrzymałości opony podczas jazdy z bardzo wysokimi prędkościami. Choć na co dzień nie jeździmy aż tak szybko, to te same wzmocnienia zastosowane w cywilnej oponie segmentu UHP (np. P Zero) przekładają się na bardziej precyzyjną pracę systemów bezpieczeństwa i układu napędu na cztery koła. Zaczerpnięte z motosportu wzmocnienia stopki opony pozwalają nam za to na pewne i precyzyjne zmiany pasa na autostradzie czy skuteczne ominięcie przeszkody w krytycznych sytuacjach.

Wracając do Formuły 1, w tym roku po ponad pół wieku stosowania 13-calowych opon, ich rozmiar został zwiększony do 18 cali. W Pirelli zawsze koncentrujemy się na innowacjach, by stać się wartościowym partnerem Mistrzostw. Teraz, dzięki największym od dekad zmianom w przepisach, wprowadzaliśmy zupełnie nowe opony, bardziej zbliżone do tych, z których na co dzień korzystają kierowcy na zwykłych drogach. To pomaga Pirelli przenieść technologię Formuły 1 na produkty dedykowane do samochodów cywilnych.

- W tym roku obchodziliście nie tylko 150-lecie, ale także 30-lecie działalności w Polsce. Jak ważnym rynkiem dla firmy z włoskiej ziemi jest nasz kraj?

- 30-lecie Pirelli na polskim rynku to ważny kamień milowy i jesteśmy z niego bardzo dumni. Pierwsze opony Pirelli pojawiły się w Polsce już w latach siedemdziesiątych, wraz z licencjonowaną produkcją samochodów marki Fiat. Równocześnie nasze opony były dostępne w sklepach Pewex’u. W 1989 r. rozpoczęliśmy dystrybucję przez Centralę Handlu Zagranicznego Ciech w Toruniu. Oficjalne przedstawicielstwo w Warszawie otworzyliśmy w 1992 r. przy ulicy Mińskiej, gdzie stworzyliśmy nasz pierwszy magazyn. W tym momencie rozpoczęliśmy budowę zespołu w Polsce oraz sieci partnerów handlowych. W 1994 r. zdecydowaliśmy się na pierwszą reklamę telewizyjną opon w Polsce, podkreślając skuteczność opon zimowych w warunkach zimowych. Z dnia na dzień klienci zaczęli nas kojarzyć jako eksperta w tej dziedzinie. Dalsza historia to codzienna praca nad budową pozycji lidera w segmencie opon homologowanych o wysokich osiągach w Polsce.

- Oprócz działalności handlowej Pirelli prowadzi także swoją sieć obsługową o nazwie Driver Polska. Jakie efekty przynosi taki mariaż sieci franczyzowej z polskimi serwisami oponiarskimi, czy to udane małżeństwo?

- Pirelli Polska i Driver Polska to szczęśliwe małżeństwo już od 18 lat, które stale podejmuje wspólne wyzwania i wspólnie się rozwija. Pod słowem Driver kryje się profesjonalizm, niezawodność, zaufanie i pasja. W Polsce w sieci Driver jest aktualnie 58 serwisów. Cały czas pracujemy nad programem rozwoju całej sieci, zwiększając tym samym liczbę serwisów w Polsce, tak aby usługi świadczone przez Drivera były obecne w każdym województwie. Przede wszystkim stawiamy na jakość serwisów, z którymi współpracujemy. Wybieramy te serwisy, które rozumieją naszą ideę działania na rynku i którym zależy na stworzeniu czegoś wspólnie z nami. Staramy się zapewnić konsumentom najwyższy poziom obsługi, oraz oferować produkty najwyższej jakości.

Stawiamy bardzo duży nacisk na edukację, przekazujemy serwisom zaawansowaną wiedzy o oponach, co pozwala im stać się ekspertami w tej dziedzinie, zwłaszcza w przypadku opon znakowanych. Stosujemy podejście win-win bez dążenia do pozycji dominującej, dajemy wspólnikom dużą swobodę działania, pod silną marką. Z tego względu praktycznie wszystkie nasze serwisy mają indywidualny profil działalności, jednak łączy je jedno - świadczone usługi premium.

- Nie pytałem jeszcze o wpływ pandemii koronawirusa na branżę oponiarską w Polsce i Europie. Jakie znaczenie dla przyszłości branży ma pandemia, jakie mogą być jej skutki?

- Pandemia zakłóciła produkcję i sprzedaż opon na całym świecie. Rodzaj kryzysu, jaki wywołał wirus Covid-19, zmusił nas do zmiany sposobu działania i większej efektywności. Natychmiast zaczęliśmy dostosowywać się do nowych realiów mających na celu zmniejszenie ryzyka zdrowotnego i biznesowego. Wprowadziliśmy możliwość pracy zdalnej, a większość naszych spotkań z partnerami czy klientami odbywała się online, co pozwoliło ograniczyć koszty i także lepiej zarządzać naszym czasem. Ogromnej przemianie uległ obszar logistyki zarówno materiałów wykorzystywanych do produkcji jak i gotowego produktu. Deglobalizacja i decentralizacja łańcuchów dostaw pozwoliły nam szybciej reagować na zmiany jakie wywołał kryzys. Zwiększona elastyczność pozwoliła nam lepiej dostosować się do potrzeb rynku i spełniać indywidualne oczekiwania, co pozytywnie wpłynęło na wielkość sprzedaży we wszystkich segmentach, w tym velo.

- Czy przyszłością przemysłu motoryzacyjnego są pojazdy elektryczne? Jak Pirelli dostosowuje się do nowych realiów rynkowych?

- Pirelli wraz z wiodącymi producentami samochodów opracowało opony z technologią Elect przeznaczone do aut elektrycznych i hybryd plug-in. Pirelli Elect prezentują trzy główne zalety: przede wszystkim jest to niski opór toczenia oraz większy zasięg. Kolejną kluczową zaletą jest redukcja hałasu zapewniająca najwyższy komfort oraz ciszę wewnątrz kabiny samochodu. Wreszcie natychmiastowa przyczepność, która jest w stanie wykorzystać pełną moc, np. podczas szybkiego startu. Jest jeszcze jedna cecha, o której warto wspomnieć: specjalna konstrukcja zaprojektowana tak, aby utrzymać znaczny ciężar pojazdu zasilanego z akumulatora. Tylko w 2021 roku liczba homologacji Elect przekroczyła 250 - dwukrotnie więcej niż w 2020 roku. Liczba ta świadczy o tym, że Pirelli jest producentem opon z największym udziałem homologacji do samochodów elektrycznych i hybrydowych typu plug-in.

- Dziękuję za rozmowę.

Przegląd Oponiarski 12/206 (Grudzień 2022)

drukuj  
Komentarze użytkowników (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz
Musisz być zalogowany aby dodać swój komentarz
Ogłoszenia
Brak ogłoszeń do wyświetlenia.
Zamów ogłoszenie

© Copyright 2024 Przegląd Oponiarski

Projektowanie stron Toruń