Jesienią warunki jazdy są dużo trudniejsze. Często padający deszcz powoduje, że robi się ślisko, a stan nawierzchni pogarszają zalegające liście lub naniesiony piach i brud. Yokohama przypomina, aby w tym okresie zadbać także o opony.
- Sprawdźmy, czy nie są widocznie uszkodzone i jakiej głębokości jest ich rzeźba bieżnika. To ważne, żeby wiedzieć, czy wciąż możemy bezpiecznie jeździć, w szczególności po mokrej nawierzchni. Aby tak było, głębokość bieżnika musi być wyższa niż 3 mm w przypadku opon letnich i nie mniejsza niż 4 mm w przypadku opon zimowych i całorocznych. Po drugie skontrolujmy ciśnienie, od którego zależy przyczepność opon i długość drogi hamowania, a także ryzyko ich uszkodzenia - radzi Arkadiusz Salwach, menadżer firmy Yokohama.
Temperaturę powietrza potraktujemy jako wskazówkę do wymiany opon na zimowe. Gdy spadnie poniżej 10 ℃, mieszanka gumowa opon letnich stanie się twardsza niż ta stosowana w zimówkach. To w połączeniu z mokrą nawierzchnią, która jest mniej przyczepna, staje się niebezpieczne.
Co może się wydarzyć, jeżeli opony będę w złym stanie? - W skrajnej sytuacji może dojść do poślizgu podsterownego, gdy przód auta odjeżdża nam w zakręcie lub nadsterownego, podczas którego tył auto nas wyprzedza. Ten drugi typ jest groźny i bardzo trudny do opanowania nawet dla wprawionych kierowców - wyjaśnia menadżer Yokohamy.
Źródło i graf.: Yokohama