W 1970 roku na torze Nurburgring odbył się pierwszy 24-godzinny wyścig. Przełożony o dwa lata przez pandemię koronawirusa jubileusz 50-lecia zbiegł się w czasie z prezentacją nowego wizerunku marki Bilstein.
Historia toru Nurburgring sięga drugiej połowy lat 20. ubiegłego wieku. Wybudowany w górzystych terenach regionu Eifel szybko stał się popularnym poligonem doświadczalnym dla dynamicznie rozwijającej się motoryzacji. Naturalną koleją rzeczy - po II wojnie światowej - stał się miejscem organizacji wielu wyścigów, w tym Grand Prix Niemiec w Formule 1.
Innym prestiżowym wydarzeniem w historii toru był wyścig ADAC na tysiąc kilometrów. To właśnie on w 1970 roku został zastąpiony 24-godzinną rywalizacją. Zasady są proste - w czasie jednej doby przejechać jak najwięcej okrążeń. Każda załoga składała się z kilku kierowców, którzy zmieniają się podczas krótkich postojów. To właśnie tu, w 1972 roku, zadebiutował Ford Capri RS #9 w barwach konstruktora i producenta amortyzatorów - marki Bilstein.
- Sporty motorowe są ważny etapem w działalności wielu firm. To tutaj, w ekstremalnych warunkach, można testować nowe rozwiązania, jak też potwierdzić efektywność tych wprowadzonych już na rynek. Nie inaczej jest w przypadku marki Bilstein, nasz udział to przede wszystkim współpraca techniczna w zakresie doboru i ustawień zawieszenia. Na 50 lat obecności na torze Nurburgring opieramy nasze know-how, które przenosimy na rynek OE i aftermarket - mówi Tomasz Siemek, menadżer marki Bilstein w Polsce.
Współczesnym wcieleniem flagowego samochodu wyścigowego marki jest Mercedes-AMG GT3 #6. I to na nim - w trakcie odkładanego jubileuszu 50-lecia „Das 24-Stunden-Rennen auf dem Nürburgring” i startu Forda Capri RS #9, zaprezentowano nowe logo marki i jej nowe motto „Way Ahead”. Uczczono to w jedyny możliwy sposób - zwycięstwem w klasie Pro-Am.
Źródło i fot.: Bilstein