Projekt Stacja Marketing po raz kolejny sprawdził nawyki zakupowe Polaków w branży automotive. Okazuje się, że posiadając odpowiednie środki, ponad połowa z nas rozważyłaby auto elektryczne, a samochody najczęściej kupujemy z własnych oszczędności. Co jeszcze znajdziemy w raporcie?
Pandemia COVID-19 zmieniła przyzwyczajenia społeczeństwa na wielu płaszczyznach - również tej związanej z mobilnością i wykorzystaniem samochodu. Ponad połowa respondentów uznała, że rola auta w ich życiu zwiększyła się. Trend ten okazał się najsilniejszy wśród najmłodszych badanych. Na takie wyniki mógł mieć wybór komunikacji własnej zamiast środków komunikacji zbiorowej. Największy współczynnik odpowiedzi mówiących, że rola auta zmniejszyła się, odnotowaliśmy w grupie wiekowej 1965-1979 czyli pokoleniu X.
Zapytano ankietowanych czy rozważyliby zakup auta elektrycznego, zakładając pominięcie wszelkich wątpliwości wynikających z wyższej ceny takich aut, względem spalinowych. Ponad połowa respondentów przyznała, że tak. Najwyższy udział procentowy takich odpowiedzi stanowią osoby z Pokolenia Y. Bardzo ciekawy wydaje się w tym przypadku wysoki udział niezdecydowanych badanych - we wszystkich grupach wiekowych wyniósł on 22 proc.
Na pytanie o rodzaj następnego kupionego auta uzyskano zrównoważone odpowiedzi - niemal po równo rozłożyły się głosy, że będzie ono nowe, używane lub też, że ankietowani nie mają preferencji w tym zakresie. Kompilacja tych danych z odpowiedziami na pytanie o wiek posiadanego auta pokazuje, że im starszym samochodem jeździ respondent, tym mniej chętnie rozważy zakup auta z salonu. Posiadacz egzemplarza czteroletniego lub młodszego, będzie natomiast zazwyczaj preferował auto nowe. Odpowiedzi wskazują więc na to, jak istotne jest utrzymywanie kontaktu z klientem, który kupił auto w salonie.
Możliwości finansowe Polaków w zakresie zakupu następnego auta są rozłożone. Dla prawie 51 proc. badanych wynoszą one od 21 do 70 tysięcy złotych. Minimalny okazał się udział w badaniu osób gotowych zapłacić za samochód więcej, niż 150 tysięcy. W przypadku osób planujących zakup auta używanego, ponad dwie trzecie wyda na nie mniej, niż 30 tysięcy złotych. Wśród respondentów zainteresowanych autami nowymi proporcja ta jest odwrotna - ponad dwie trzecie badanych planuje wydać na kolejny egzemplarz więcej, niż 51 tysięcy.
Badanie weryfikowało, jaka część konsumentów świadoma jest dostępności leasingu konsumenckiego lub najmu długoterminowego również dla osób prywatnych. Więcej, niż połowa respondentów ma świadomość istnienia takich form finansowania, ale aż ponad jedna czwarta badanych przyporządkowała te formy finansowania jedynie do firm. Największy poziom braku wiedzy w tym zakresie (35 proc.) występował wśród respondentów z miast o populacji 100-200 tysięcy mieszkańców.
Respondenci badania w przeważającej większości postawili na finansowanie oparte o odłożone samodzielnie środki lub połączenie tych środków z kredytem. Mniej niż 10 proc. respondentów rozważa wykorzystanie leasingu lub wynajmu długoterminowego. Największy odsetek osób, które kupi auto tylko za gotówkę widoczny jest wśród respondentów mieszkających na wsi lub w mieście do 20 tysięcy mieszkańców.
W zależności od płci najważniejszą przesłanką przy wyborze auta okazało się bezpieczeństwo (kobiety) oraz niezawodność (mężczyźni). Kobiety zauważalnie częściej zwracają również uwagę na oszczędność, a mężczyźni moc silnika nowego auta. Walory wizualne okazały się w tym przypadku najmniej istotne.
Przytłaczająca część respondentów określiła, że czas reakcji sprzedawcy na zapytanie o auto jest ważny lub bardzo ważny. Co ciekawe, badani z większych miejscowości są bardziej wyrozumiali niż mieszkańcy mniejszych miast. Odpowiedzi te pokazują, że szybka reakcja na zapytanie klienta jest dziś oczekiwanym przez niego standardem. Zaniedbanie tej kwestii niesie za sobą ryzyko zniechęcenia do działu sprzedaży zdecydowanej większości klientów.
Proces zakupowy przenosi się dziś do internetu, a co za tym idzie, klienci uzyskują informacje z sieci. Zasadniczo zmienia się w związku z tym rola sprzedawców, którzy coraz rzadziej mają za zadanie przedstawić podstawowe zalety auta. Częściej muszą za to odpowiadać na skomplikowane wątpliwości klienta, których nie rozwiał internet. Obecnie już tylko 13,9 proc. konsumentów podchodzi do zakupu konkretnego auta bez wcześniejszego podejmowania działań mających na celu poszerzenie swojej wiedzy.
Jako najbardziej irytujące, badani określili proponowanie im na siłę rozwiązań, których nie chcą i nie potrzebują. Może się to wiązać z drugim wskazywanym przez nich aspektem, jakim jest zbytnia natarczywość. Oba wywołujące irytację czynniki można zniwelować poprzez aktywne słuchanie potrzeb klienta i właściwe dopasowywanie rozwiązań do jego potrzeb. Pozostałymi wyzwalaczami irytacji, których należy się wystrzegać, są brak kontaktu oraz niedotrzymywanie terminów.
Badanie zostało zrealizowane na zlecenie Stacji Marketing, w sierpniu 2021, metodą CAWI. Pod uwagę wzięte zostały wyłącznie odpowiedzi od osób, które zadeklarowały posiadanie auta, wielkość tej grupy to n = 568.
Źródło i graf. BespokeChat