2021-07-19

Polski V-Max

Lewor z Andrespola, na wschód od Łodzi, nie tylko handluje materiałami naprawczymi do ogumienia, ale również je produkuje. Pod marką V-Max można dostać wkłady na gorąco i na zimno, radialne i diagonalne, mieszanki gumowe, klej na gorąco.

Wojciech Wałoszek (na zdjęciu poniżej), łaściciel Lewora opowiedział nam o charakterystycznych cechach V-Max. W praktyce są to przede wszystkim wkłady do napraw na gorąco, o budowie zarówno klasycznej jak i trapezowej. Firma sprzedaje materiały bezpośrednio, do serwisów wyspecjalizowanych w reperacjach ogumienia ciężarowego, przemysłowego, wielkogabarytowego. Są wśród nich warsztaty naprawiające tysiące takich opon miesięcznie, których załogi doskonale znają technologię i specyfikę pracy. Dlatego bardzo istotna jest ścisła współpraca z odbiorcami i uwzględnianie ich wymagań, wynikających z praktyki i doświadczenia. Liczy się rozmiar opony, ilość warstw kordu, miejsce uszkodzenia. Wymagania bywają oryginalne, np. wkład który miał większą szerokość niż długość. Takie było zapotrzebowanie i taki materiał Lewor wyprodukował. Dotyczyło to ogumienia do maszyny leśnej, które odznacza się niewielkimi gabarytami, ale bardzo mocną konstrukcja, z kilkunastoma warstwami kordu. Ogumienie specyficzne, twarde, trudne do naprawienia.

Obiecujące perspektywy

Segment leśny niewątpliwie ma przed sobą przyszłość, będzie rósł. Inna tendencja to wkłady z kordem stalowym, do uszkodzeń w strefie czołowej bieżnika i ścianki bocznej. Tego rodzaju wkłady V-Max powinny pojawić się w najbliższym czasie. Pośpiechu nie ma, a sprawa nie jest łatwa, trzeba wypuścić na rynek produkt dobrej jakości, który np. nie będzie się odparzał.

- Stosując dobre materiały można usunąć właściwie każde uszkodzenie dużej opony - mówi W. Wałoszek. - Ograniczeniem jest jedynie opłacalność takiej naprawy. W pewnym momencie trzeba zdać sobie sprawę, że bardziej może kalkulować się kupno nowej opony.

Inne marki

V-Max pojawił się przed ośmioma laty, od półtorej roku jest produkowany na miejscu, w Andrespolu. Lewor był i jest dystrybutorem wkładów Tap-Rap. Ta włoska marka, obecnie należąca do Brazylijczyków, słynie z wysokiej jakości i takich samych cen. Obecnie trzeba importować jej produkty z Brazylii, a ma to znaczenie, gdyż długa podróż przyczynia się do skrócenia okresu przydatności wkładów na gorąco.

- Staramy się połączyć jakość z dobrymi cenami - kontynuuje W. Wałoszek. - Materiały V-Max są tańsze, a proszę mi wierzyć, są to różnice nawet trzy-czterokrotne w porównaniu z Tap-Rap.

Poza tym Lewor oferuje materiały Tip-Top koncentrując się na obsłudze serwisów zajmujących się ciężarówkami. Pandemia nie przeszkodziła w produkcji i handlu materiałami naprawczymi. Transport drogowy, mimo pewnych zachwiań, generalnie ma się dobrze. Budownictwo również nie ucierpiało, ostatnia zima nie należała do specjalnie ciężkich. Co ciekawe, serwisy ogumienia świadczące usługi dla rolników mają dużo pracy właśnie zimą. Rolnicy dysponują wtedy czasem, bez pośpiechu przygotowują sprzęt do wiosennego sezonu, na pewno ci bardziej zapobiegliwi.

Prawie 30 lat

Dodajmy, że Lewor handluje produktami chemicznymi marki Motip. Ten tekst dotyczy chemii, ale w branży Lewor, istniejący już prawie trzy dekady, jest oczywiście znany z kompleksowego zaopatrzenia serwisów ogumienia oraz warsztatów samochodowych - wyważarki, montażownice, podnośniki, urządzenia do geometrii, agregaty prądotwórcze itd., itd.. Jedną ze specjalności stanowi wyposażanie wozów serwisowych, zgodnie z życzeniami klientów.

Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski

drukuj  
Komentarze użytkowników (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz
Musisz być zalogowany aby dodać swój komentarz
Ogłoszenia
Brak ogłoszeń do wyświetlenia.
Zamów ogłoszenie

© Copyright 2025 Przegląd Oponiarski

Projektowanie stron Toruń