2021-06-08

Niedokręcone koło

Volkswagen Jetta prowadził się dobrze, ale panią Renatę zdziwiły odgłosy z przodu auta. Do kabiny dobiegał dźwięk, jakby klocki hamulcowe się kończyły. Zaparkowała na poboczu, obejrzała pobieżnie samochód - nic. Ale gdy chciała włączyć się do ruchu, nie była w stanie.

Okazało się, że przednie lewe koło trzyma się na jednej śrubie, tej fałszywej! Całe koło przekrzywione, obręcz i śruba też. Koła nie można było odkręcić, pozostało tylko wezwać assistance. Na szczęście nikt nie został pokrzywdzony, pani Renata jeździ przepisowo, nie przekracza dozwolonej prędkości.

Ponieważ kilkanaście dni wcześniej opony były zmieniane na letnie, pani Renata poinformowała o tym zdarzeniu serwis ogumienia, znany i poważany w okolicy. Reakcja okazała się bardzo dobra, wręcz wzorowa. Oponiarz wymienił za darmo felgę, tarczę hamulcową, oponę (choć ta wydawała się najmniej poszkodowana), zafundował nowe śruby. Dodajmy, że Jetta była służbowa, a serwis obsługuje od lat wiele samochodów tej firmy.  

Artykuł 638

O opinię poprosiliśmy Jakuba Świerczyńskiego, prawnika od lat współpracującego z naszą redakcją. Główną podstawą odpowiedzialności w niniejszej sprawie jest art. 638 kodeksu cywilnego, który stanowi:

„Art.  638.  [Rękojmia za wady dzieła]

§  1.  Do odpowiedzialności za wady dzieła stosuje się odpowiednio przepisy o rękojmi przy sprzedaży. Odpowiedzialność przyjmującego zamówienie jest wyłączona, jeżeli wada dzieła powstała z przyczyny tkwiącej w materiale dostarczonym przez zamawiającego.

§  2.  Jeżeli zamawiającemu udzielono gwarancji na wykonane dzieło, przepisy o gwarancji przy sprzedaży stosuje się odpowiednio.”

- Innymi słowy, jeżeli wymiana opon (jako usługa) była wadliwa, to klient ma prawo domagać się ochrony na podstawie przepisów o rękojmi lub gwarancji (jeżeli takowej udziela warsztat), podobnie jakby zakupił wadliwe opony, akumulator czy buty w sklepie - mówi J. Świerczyński. - Co do zasady sprzedawca odpowiada z tytułu rękojmi, jeżeli wada fizyczna zostanie stwierdzona przed upływem dwóch lat. Tak więc, w przypadku usług - jak wymiana opon - jest to bardzo długi okres.

Przepisy o rękojmi i gwarancji dotyczą wad w usługach czy sprzedanych towarach. Tak więc, jeżeli koło zostało dokręcone prawidłowo, warsztat może odmówić bezpłatnego naprawienia usługi bądź też pokrycia szkody. W opisanej sytuacji wydaje się, że warsztat popełnił błąd, tak więc słusznie dokonał napraw na swój koszt. Jeżeli jednak jest pewien świadczonych przez siebie usług, to powinien zadbać o stronę dowodową potwierdzającą ich jakość. W tym celu mogłoby być przydatne nagrywanie przez system monitoringu usług wulkanizacyjnych, robienie dokumentacji zdjęciowej po wykonanej usłudze, podpisywanie przez klientów protokołu odbioru, w którym potwierdzają, że zweryfikowali jakość usługi w tym, przykładowo, mocowania śrub, informowanie (na piśmie!) klientów, iż dostarczone przez nich materiały jak np. opony są wadliwe, co może spowodować usterki itp.

Po 50 kilometrach

Znaczenie monitoringu podkreśla również Monika Rajtar-Gabis, specjalista ds. marketingu z Euromastera. Monitoring pozwoli rozwiać wątpliwości na temat braku dokręcenia kół. Na zapisie wprawdzie nie widać, w jaki sposób mechanik to robi, ale jeżeli widać, że się pochyla przy kole i to trwa jakiś czas, to można domniemać, że czynność została wykonana.

A poza tym, po przejechaniu 50 km należy sprawdzić dokręcenie kół. Wszystkie serwisy Euromaster używają tzw. kart diagnostycznych, na których znajduje się stosowana wzmianka. Karta diagnostyczna jest podpisywana przez klienta. Ponadto sporo serwisów daje klientowi zawieszkę z informacją: „Serwisowaliśmy koła w Twoim aucie. Dla bezpieczeństwa, po przejechaniu 50 km należy sprawdzić dokręcenie śrub”.

Tekst i zdjęcie: Jacek Dobkowski

drukuj  
Komentarze użytkowników (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz
Musisz być zalogowany aby dodać swój komentarz
Ogłoszenia
Brak ogłoszeń do wyświetlenia.
Zamów ogłoszenie

© Copyright 2024 Przegląd Oponiarski

Projektowanie stron Toruń