2020-11-27

Handlopex w Radomiu

Tuzin powiatów

Radomski oddział, tak zresztą jak inne, jest dobrze widoczny z ulicy, więc trafienie do niego nie stwarza problemu. Mieści się blisko nowej, południowej obwodnicy miasta, przy ul. Wierzbickiej 156.

Pod numerem 154 działa serwis ogumienia, podawany na stronie internetowej Handlopeksu jako zaprzyjaźniony mobilny, wraz z serwisem z Szydłowca. W praktyce w Radomiu jest to jeden plac z zabudowaniami, wszystko należy do właściciela tego serwisu. Takie sąsiedztwo skutkuje stosunkowo częstymi, w porównaniu z innymi placówkami Handlopeksu, odwiedzinami klientów detalicznych. Kierowcy chcą płacić za ogumienie jak najmniej, to zrozumiałe, więc odwiedzają także hurtownię, skoro już tutaj przyjechali. Oddział jest czynny w godz. 8-17, w soboty 8-12.

Radomska filia obejmuje 12 powiatów, południową część woj. mazowieckiego, ale nie tylko. Handlopex i w tym przypadku nie trzyma się ściśle podziału administracyjnego, radomska załoga obsługuje Ostrowiec Świętokrzyski z woj. świętokrzyskiego, Garwolin z woj. lubelskiego oraz Tomaszów Mazowiecki z woj. łódzkiego.

Ciągły rozwój

Charakterystyczną cechę Handlopeksu, wszystkich filii, stanowi nieustanny rozwój. Widocznym tego przejawem jest powiększanie załogi, liczby dostawczych pojazdów, magazynu. Albert Machnio (na zdjęciu poniżej), kierownik oddziału,  ukończył Wyższą Szkołę Finansów
i Bankowości w Radomiu, z wykształcenia jest specjalistą od oceny ryzyka ubezpieczeniowego. Zaczynał w Handlopeksie w 2004 r., oddział istniał od kilku lat. Zatrudnionych było czterech ludzi, A. Machnio wspomina jak musiał pełnić funkcje magazyniera, kierowcy i handlowca. Oddział dysponował jednym dostawczakiem. Obecnie pracuje 19 osób, busów jest osiem. W 2010 r. oddział przeniósł się do czwartej, obecnej lokalizacji, A. Machnio został kierownikiem. Powierzchnia biurowa i magazynowa była wtedy mniejsza. Znacząca poprawa nastąpiła po urządzeniu antresoli w magazynie, obecnie możliwe jest składowanie na trzech poziomach.

Małe zatowarowanie

- Jeszcze nie tak dawno serwisy brały przed sezonem 500-600 opon, teraz standardem jest 20, może 30 - porównuje pan Albert. - Mamy bardzo dobrą logistykę, więc wiele opon jest zamawianych na bieżąco. Samochody w pierwszą trasę wyruszają o godzinie 8, w drugą o 11. W Radomiu i najbliższych okolicach jest możliwy dowóz również w innych godzinach, jeśli wystąpi taka potrzeba.

A.Machnio zaznacza, że Radom to jeden z mniejszych oddziałów, jednak ma bardzo dużo klientów, liczonych w tysiącach. W ostatnim czasie sporo warsztatów mechanicznych oferuje wymianę i sprzedaż ogumienia. Każdy klient jest istotny, nawet jeśli teraz zamawia tylko 20 sztuk rocznie.

Wśród opon ciężarowych spadła popularność chińskich, w latach 2015-17 sprzedawały się lepiej. Bez wątpienia to efekt unijnych ceł, które sprawiły że różnice cenowe w porównaniu do opon innych producentów zdecydowanie zmalały. Klienci często wybierają Matadory, także marki z grupy Goodyeara.

W osobowych pierwsze miejsce zajmuje Paxaro, następnie Matador. Poza tym wyraźnie widać zwiększone zainteresowanie wielosezonowymi, choć to nadal niewielka część oferty. Z wielosezonowych korzystają głównie kierowcy jeżdżący po kilka tysięcy kilometrów rocznie. Oczywiście nic nie zastąpi porządnej opony letniej czy zimowej, ale tej tendencji nie da się zatrzymać, zwłaszcza że zimy są coraz słabsze.

- Wielosezonowe są zakładane także na niektóre auta dostawcze - dodaje A. Machnio. - Chodzi o firmy, które nie wykonują długich tras, przykładowo piekarnie.

Na terenie radomskiego oddziału nie ma dużych gospodarstw, więc dostawy bezpośrednio do rolników są niewielkie. Zdecydowanie częściej opony i dętki (Kabat) trafiają do serwisów ogumienia i sklepów z artykułami rolniczymi.

Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski

drukuj  
Komentarze użytkowników (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz
Musisz być zalogowany aby dodać swój komentarz
Ogłoszenia
Brak ogłoszeń do wyświetlenia.
Zamów ogłoszenie

© Copyright 2025 Przegląd Oponiarski

Projektowanie stron Toruń