- Prosimy o śnieg - uśmiecha się Łukasz Tabor (na zdjęciu poniżej), kierownik oddziału Handlopeksu w Krakowie, przy ul. Mrozowej 5. - Jak spadnie, więcej kierowców zdecyduje się na zimówki, nie będą brali pod uwagę wielosezonowych.
- Owszem, mieszkańcy takich powiatów jak tatrzański, nowosądecki, nowotarski zmienią na zimowe, ale w innych częściach Małopolski może być różnie - kontynuuje nasz rozmówca. - Ostatniej zimy, w Krakowie taki prawdziwy, zimowy dzień, z białym puchem był jeden. Z utrzymaniem dróg nie ma większych problemów, dostawcze samochody dojadą, niech więc śnieg spadnie, nie tylko w górach.
Krakowski oddział obejmuje niecałe województwo małopolskie - bez Dąbrowy Tarnowskiej, Tarnowa, Oświęcimia. Ł. Tabor nie ukrywa, że potencjał jest duży, Małopolska to region dobrze rozwinięty. Z drugiej strony na tymże rynku działa kilka dużych hurtowni z naszej branży. Nie ma się co dziwić, zresztą jak powtarza Wiesław Ptaszek, prezes Handlopeksu, konkurencji nigdzie nie brakuje. Skoro towar jest w zasadzie podobny, a wszyscy poważni gracze dbają o logistykę, czym konkurować?
- Profesjonalizmem, miłą obsługą, o klienta trzeba zadbać - odpowiada pan Łukasz. - Właściciele serwisów ogumienia korzystają z programów B2B i wszystko mogą robić zdalnie, ale czasem dzwonią, chcą porozmawiać, dodatkowo się upewnić. Bardzo liczy się fachowość i techniczna wiedza handlowców, zwłaszcza od ogumienia przemysłowego i ciężarowego. Rozmówcy od razu wyczują, jaką kto posiada orientację. Poza samym handlem, trzeba pomagać naszym klientom, czyli właścicielom serwisów ogumienia i flot.
Matador i Taurus
W „ciężarówce” dobrze sprzedają się Matadory i Taurusy, spada natomiast udział chińskich marek. W ostatnich dwóch latach, po wprowadzenie unijnych ceł, ceny chińskich praktycznie zrównały się z segmentem budżetowym, produkowanym w Europie. Generalnie przewoźnicy zajmujący się budowami i transportem regionalnym preferują tańsze ogumienie. Firmy specjalizujące się w transporcie międzynarodowym częściej stawiają na marki premium. Poza niekwestionowanymi zaletami takiego ogumienia chodzi również o to, że w razie potrzeby łatwiej znaleźć, w różnych państwach, nową oponę taką jak Michelin czy Goodyear.
- COVID nie spowodował odejścia od premium, przyczynił się do pewnego spadku obrotów - komentuje Ł. Tabor. - Jeżeli część taboru stoi, a dotyczy to głównie autobusów, opony bywają przekładane do tego, co jeździ.
Osobowe sprzedawane przez krakowski oddział to przede wszystkim Matador, Paxaro, Taurus, Kleber. Znaczną popularność zdobyły marki z rodzin Goodyeara i Continentala.
Wiele się zmieniło
Krakowska filia istnieje od dwóch dekad. Mrozowa 5 w dzielnicy Nowa Huta (ogrodzenie hutniczego kombinatu biegnie po drugiej stronie ulicy) to piąta lokalizacja. Pod obecnym adresem jest od lutego 2017. Wcześniej Mostostal Kraków spawał tutaj konstrukcje stalowe, trzeba było przeprowadzić remont i modernizację. Co warto podkreślić, pomieszczenia biurowe są przestronne, funkcjonalne. Handlopex dostawił trzecią, magazynową halę (namiotową). Działka jest spora, gdyby zaszła taka potrzeba, można pokusić się o czwartą halę.
Ł. Tabor związał się z Handlopeksem 15 lat temu, poznał pracę na wszystkich stanowiskach, kierownikiem jest od 11 lat. Przed 15 laty był piątym zatrudnionym, obecnie załoga liczy 29 osób. Ba, przed kilkunastoma laty wystarczał jeden wyjazd do danego powiatu w tygodniu, aż trudno dziś w to uwierzyć. Oddział dysponował dwoma dostawczakami. Obecnie każdego dnia wykonywane są dwie trasy, przed godz. 8 i koło południa, w Krakowie nawet trzy i cztery. A jak jest dobry sezon, trzeba wynajmować samochody, żeby wszystko dostarczyć na czas.
Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski