Handlopex tuż przy targach

Położenie oddziału Handlopeksu w Kielcach przy ul. Zakładowej 8 jest specyficzne, naprzeciwko głównego wejścia na teren targów. Z kolei z tyłu bardzo charakterystyczne tło stanowią silosy zbożowe.

Okolica w ogóle jest motoryzacyjna, po tej samej stronie ulicy istnieją salony Volkswagena i Kii. Wcześniej przy ul. Zakładowej 8, zanim Handlopex kupił i rozbudował ten obiekt, mieścił się serwis ogumienia. Oddział działa 15 lat, obecnie pracują w nim 22 osoby.

Hubert Stawiarski, kierownik filii, absolwent Politechniki Świętokrzyskiej w Kielcach, mówi, że taka lokalizacja ma trochę zalet i trochę wad. Bez wątpienia dobrą stronę stanowi dogodny dojazd i wyjazd, praktycznie we wszystkich kierunkach. Łatwo do Handlopeksu trafić, a mnogość targowych imprez - w poprzednich latach, przed pandemią - sprawia, że bardzo dużo osób wie, gdzie kielecki oddział się znajduje. Na wielu targach są wystawcy z branży oponiarskiej, motoryzacyjnej, budowlanej, więc przy okazji, nierzadko odwiedzają również Handlopex.

- Osobiste kontakty nadal są bardzo ważne i cenne - potwierdza H. Stawiarski (na zdjęciu poniżej). - Na imprezy targowe przyjeżdżają ludzie związani z serwisami ogumienia, z firmami montującymi kompletne koła, z producentami ogumienia.

Targi oznaczają także nieco zamieszania i czasowe zmiany organizacji ruchu, przykładowo ruch jednokierunkowy albo wręcz zamknięcie ulicy z powodu wizyt VIP-ów. Trzeba to wcześniej wkalkulować w bieżącą organizację pracy.

Świętokrzyskie i okolice

Tak jak w przypadku innych oddziałów, obszar nie pokrywa się w stu procentach z podziałem administracyjnym. Kielecka placówka działa na terenie woj. świętokrzyskiego, poza powiatem ostrowieckim (Ostrowiec Świętokrzyski). Z ościennych województw obsługuje powiat dąbrowski (Dąbrowa Tarnowska) z małopolskiego oraz opoczyński (Opoczno) z łódzkiego. Dostawcze samochody wykonują dwie trasy dziennie, do serwisów ogumienia, flot ciężarowych, do większych gospodarstw rolnych, do kopalni surowców mineralnych. 

- W przypadku kopalń, poza zaletami opon, liczy się szybki serwis z dojazdem - kontynuuje pan Hubert. - Każdy przestój z powodu awarii opony oznacza przecież stratę. Mamy zaprzyjaźnione, współpracujące serwisy, które specjalizują się w takiej obsłudze ogumienia, również ciężarowego.

Ciężarowe mniej sezonowe

Zakupy rozkładają się równomiernie w kalendarzu w przypadku flot trudniących się transportem międzynarodowym, zwłaszcza takich towarów, jak np. żywność, na które zawsze jest zapotrzebowanie. Bo gdy chodzi o ciężarowe pojazdy na budowach sezonowość występuje, inwestycje po zimowej przerwie ruszają od marca. Generalnie w „ciężarówce” gorszy okres przypada na początek roku, na styczeń i luty. Wśród marek prym wiedzie Matador.

- Udany balans między ceną a jakością - zachwala H. Stawiarski. - Poza tym dobrze sprzedaje się grupa Continentala, grupa Goodyeara, także bieżnikowane na zimno z naszego zakładu. Są stosowane na osiach napędowych i naczepowych.

Rynkowe tendencje

Poza coraz mniejszymi zakupami przez serwisy przed sezonem trzeba wspomnieć o wzroście liczby zakładów zajmujących się ogumieniem.
W ostatnich pięciu latach takich punktów znacznie przybyło. I nie są to tylko mikrofirmy otwierane dzięki wsparciu urzędów pracy, również wulkanizacje powstające w firmach transportowych.

Zwiększa się zainteresowanie końcowych klientów osobowym ogumieniem wielosezonowym. Jest to najdroższa propozycja w danym segmencie, ale raczej nie dla kogoś kto dużo podróżuje cały rok. W ciepłe miesiące takie ogumienie zużywa się relatywnie szybko, ustępując parametrami typowo letnim konstrukcjom.

Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski