Wrocławska filia Handlopeksu działa na terenie województwa dolnośląskiego oraz na części opolskiego, z Opolem włącznie. Wprawdzie od 1 lutego powiat głogowski „przeszedł” do Zielonej Góry, ale i tak jest to znaczący obszar. Własny obiekt przy ul. Kobierzyckiej 20B to trzecia lokalizacja we Wrocławiu na przestrzeni kilkunastu lat, wcześniej była Buforowa i Krakowska.
Oddział dysponuje 18 dostawczymi samochodami, które wyruszają z Kobierzyckiej 20B dwa razy dziennie. Trasy muszą być starannie przemyślane, aby wszędzie dotrzeć. Dlatego niektóre w początkowych odcinkach mogą prowadzić tymi samymi drogami, potem się rozwidlają. Sezon letni dla wrocławskiej placówki zaczął się w styczniu, trzeba samemu zatowarować się, żeby potem bezbłędnie realizować zamówienia klientów, przede wszystkim serwisów ogumienia i flot. Ruch w serwisach powinien zacząć się na przełomie marca i kwietnia.
A sezon zimowy? Cóż, z racji pogody trudno uznać go za wybitny, choć serwisom ogumienia pracy nie brakowało. Była ona bardziej rozciągnięta w czasie niż zazwyczaj. Większość kierowców wie, że liczy się temperatura otoczenia, a nie obecność śniegu. Z drugiej strony, coraz popularniejsze stają się modele wielosezonowe.
- To są opony uniwersalne, swego rodzaju kompromis - mówi Rafał Łaba, kierownik oddziału (na zdjęciu). - Zależnie od tego, czy były konstruowane w oparciu o letnie czy zimowe, wykazują lepsze właściwości latem bądź zimą. Kierowcy dużo jeżdżący, w różnych warunkach powinni mieć dwa komplety.
Najlepiej on line
R. Łaba, kierujący oddziałem od lutego 2019, chwali sprawny system internetowych zamówień B2B, w czym niewątpliwa zasługa firmowych informatyków. Osoba z warsztatu może on line wybrać potrzebny towar, różnych marek. Nie musi kontaktować się z oddziałem, chociaż niektórzy lubią porozmawiać. Trzeba to uszanować i trzeba być na to przygotowanym, stąd cztery osoby w biurze. Tak jak w innych częściach kraju, na Dolnym Śląsku i w zachodniej Opolszczyźnie serwisy coraz częściej przerzucają magazynowe obowiązki na hurtownie. Większość z nich planuje swoją pracę, prowadząc zapisy, mogą więc zamawiać ogumienie z wyprzedzeniem, na konkretny termin. Poza oponami do wszelkiego rodzaju samochodów wrocławski oddział oferuje ogumienie przemysłowe, rolnicze, dętki, urządzenia i czujniki TPMS.
Specjaliści od sprzedaży
Pan Rafał przez 11 lat przeszedł w Handlopeksie wszystkie szczeble, od magazyniera, poprzez biuro, sprzedaż opon ciężarowych. Zna z własnego doświadczenia, na czym polega praca na różnych stanowiskach, zna też potrzeby klientów, a one są najważniejsze.
- Nasi przedstawiciele muszą być dobrze wyszkoleni technicznie, muszą wiedzieć, jakie cechy posiadają opony, czym ewentualnie można zastąpić dany model - uważa R. Łaba. - Muszą być specjalistami, korzystającymi także z informacji z rynku, od naszych klientów. W ten sposób buduje się zaufanie. A o konkurencji nie mówimy źle. Najlepsze jest konkurowanie na zdrowych zasadach.
Czas na integrację
Spośród 38 osób, najwięcej - 26, zajmuje się logistyką (magazyn, kierowcy). R. Łaba podkreśla starania kierownika magazynu, Wojciecha Bagińskiego. Magazyn we Wrocławiu jest bardzo dobrze poukładany, pod wieloma względami. A ponieważ nie samą pracą człowiek żyje, co pewien czas są organizowane integracyjne spotkania. I nie chodzi o samo biesiadowanie, ale o aktywny wypoczynek. W czerwcu ub.r. był spływ pontonami w Bardzie i paintball. Obsada pontonów, także drużyn w paintballa była losowana, jak integracja to integracja. Na ten rok planowany jest park linowy.
Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski