2020-02-20

Opony z drugiej ręki

Zakup używanych opon osobowych o nieznanej historii jest jak gra w ruletkę - nigdy nie ma pewności, czy nie trafi się na wadliwy model, który pęknie w trakcie jazdy. Producenci opon w fabryce dokładnie badają, a nawet prześwietlają nowe gumy promieniami rentgenowskimi, żeby zbadać czy nie posiadają wad wewnętrznych. Osoby, warsztaty czy sklepy oferujące sprzedaż używanych opon nie posiadają odpowiednich narzędzi do badania ich jakości. Kondycji warstw wewnętrznych ogumienia nie zobaczymy gołym okiem.

Skąd na rynku wtórnym mają pojawić się te dobre, niezniszczone opony, jeśli kierowcy nie przykładają dużej wagi do kondycji swoich opon i blisko 60 proc. z nich nie sprawdza regularnie poziomu ciśnienia w gumach*? Jaki związek ma nieprawidłowe ciśnienie z wadliwymi oponami? Bardzo duży. Takie opony nie tylko mają gorszą przyczepność, ale także podczas jazdy nagrzewają się do niebezpiecznej dla warstw wewnętrznych temperatury, powodując ich osłabienie i zniszczenie. Tak więc miejsce zużytych modeli ogumienia jest w zakładach do recyklingu, a nie na rynku wtórnym.

Przy całym wyrafinowaniu technicznym opony są jednak podatne na uszkodzenia, nieprawidłową eksploatację czy nieprofesjonalny serwis. Nie są to ubrania, które można kupić w ciucholandzie, których kolejni właściciele mogą je sobie przekazywać bez większego ryzyka.

Wystarczy najechanie z dużą prędkością w dziurę w jezdni lub krawężnik czy wspomniana jazda z niskim poziomem ciśnienia, by warstwy wewnętrzne opony uległy nieodwracalnemu zniszczeniu. Dochodzi wtedy do nadmiernych przeciążeń i przegrzewania się ścian bocznych ogumienia - przy dłuższych podróżach w takim stanie zachodzi nieodwracalne zniszczenie osnowy i opasania. Są to warstwy wzmacniające i utrzymujące kształt opony. W najgorszym przypadku, szczególnie w trakcie podróży po nagrzanym asfalcie, może dojść do rozerwania ogumienia w czasie jazdy. Skąd sprzedawca z drugiej ręki ma dowiedzieć się o historii opon i ich kondycji? Czy same zapewnienia sprzedawców o ich „dobrym stanie” są wystarczającą gwarancją bezpieczeństwa dla naszych rodzin?

- Powiedzmy to sobie uczciwie - nie ma żadnego bezpiecznego miejsca zakupu opon używanych. - powiedział Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO). - Ich bezpiecznej eksploatacji nie zapewnią nam ani warsztaty, ani giełdy, ani sprzedawcy internetowi. Z uwagi na ograniczenia technologiczne nie są oni w stanie wykryć ewentualnych uszkodzeń wewnętrznych, a podczas jazdy na takich oponach może dojść nawet do ich eksplozji! Apeluję do kierowców - nawet nowe opony klasy budżetowej będą dużo lepszym wyborem niż używane. Warsztat montując oponę używaną, z którą przyjeżdża klient, jako tzw. profesjonalista, bierze na siebie pełną odpowiedzialność, często także karną, za skutki spowodowane awarią tej opony.

Na oko jesteśmy w stanie ocenić stan zewnętrzny oraz głębokość bieżnika używanych opon, ale nawet nienaganny wygląd, brak przetarć, pęknięć i wybrzuszeń nie gwarantują bezpiecznej podróży, a po napompowaniu także szczelności.

Na uszkodzenie można narazić się także korzystając z przypadkowych serwisów wątpliwej jakości. Przy niefachowym zdejmowaniu ogumienia z felgi - np. przy zastosowaniu nieserwisowanych maszyn - bardzo łatwo uszkodzić stopkę opony i przerwać jej drutówkę, nie mówiąc o porysowaniu felgi czy uszkodzeniu zaworów. Kierowca nawet tego nie zauważy na postoju. Jednak taka guma nie przylega prawidłowo do felgi i np. na łuku drogi, gdzie zwiększa się obciążenie opony, może ona pęknąć albo zsunąć się z felgi i spowodować niekontrolowany poślizg. Na stronie www.certyfikatoponiarski.pl znajdziemy mapę profesjonalnych serwisów, które otrzymały Certyfikat Oponiarski PZPO, gdzie mamy pewność poprawnego wykonania szeregu usług związanych z oponami.

Opony używane to tylko pozorne oszczędności - wystarczą na znacznie krócej niż te nowe, kupione w specjalistycznych sklepach i warsztatach, za to jest za to duża szansa, że narazimy na niebezpieczeństwo siebie i innych na drodze.

* Moto Data 2017 - Panel użytkowników samochodów

(ik)

Źródło i fot. PZPO

drukuj  
Komentarze użytkowników (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz
Musisz być zalogowany aby dodać swój komentarz
Ogłoszenia
Brak ogłoszeń do wyświetlenia.
Zamów ogłoszenie

© Copyright 2024 Przegląd Oponiarski

Projektowanie stron Toruń