W połowie października na terenie litewskiego przedsiębiorstwa "Ekologistyka" zajmującego się przetwarzaniem zużytych opon, doszło do potężnego pożaru. Aby opanować tą trudną sytuację strażacy i wojsko pracowali na miejscu przez kilka dni.
Zakład przetwórstwa zużytych opon "Ekologistyka", na którym wybuchł pożar, znajduje się w 70-tysięcznym w mieście Alytus (Olita), leżącym około 50 km od granicy z Polską. Ogień ogarnął opony leżące na powierzchni 2000 m kw. W gaszeniu udział brały jednostki straży pożarnej ze wszystkich największych miast Litwy, w tym z Wilna, Kowna i Marianpolu. Do walki z pożarem zostało oddelegowane również wojsko. Ze względu na gryzący dym, który czuć było w promieniu kilkunastu kilometrów, ewakuowano pobliski szpital. Okolicznym mieszkańcom zalecono nieopuszczanie domów i nieotwieranie okien. Pojawiło się również ostrzeżenie przed możliwym zakażeniem wody.
Pożar na składowisku stał się wiodącym tematem na Litwie - mówi się o tym, że to największa katastrofa ekologiczna od lat. Jeszcze zanim udało się opanować ogień, pojawiły się głosy, że należy odwołać ze stanowiska minister spraw wewnętrznych Ritę Tamašunienė. Zdaniem mieszkańców Olity - zabrakło z jej strony właściwej reakcji w tej kryzysowej sytuacji. W ciągu kilku dni pod petycją o jej odwołanie zebrano ponad 35 tys. podpisów. To zmusiło władze państwowe do reakcji. Minister przyznała się do błędów w zarządzaniu kryzysowym. Nakazała wewnętrzne dochodzenie i powołanie sztabu, mającego ustalić metody działania i zapobiegania podobnym sytuacjom w przyszłości.
Wszczęte dochodzenie wykazało także nieprawidłowości w samej „Ekologistyce”. Jak się okazało firma nie realizowała wytycznych kontroli, która w 2018 r. znalazła w zakładach szereg naruszeń. W obiekcie gromadzono więcej opon niż umożliwiało to wydane pozwolenie, w dodatku były one przechowywane w niewłaściwy sposób.
Wysoki poziom zanieczyszczenia powietrza utrzymywał się jeszcze w okolicy przez kilka dni po ugaszeniu pożaru. Do badania zostały pobrane próbki ziemi i wody w promieniu 10 km od miejsca pożaru. Mają one wykazać czy skażenie ziemi pozwala na kontynuowanie na niej upraw. Sprawdzana jest również jakość mięsa zwierząt hodowanych na tych terenach. Jak podkreślają specjaliści o skutkach tego zdarzenia na zdrowie i życie mieszkańców będzie można mówić dopiero w dłuższej perspektywie.
Pożar na Litwie może mieć wpływ nie tylko na utylizację zużytych opon w tym kraju, ale także w sąsiednich Łotwie i Estonii. „Ekologistyka” była kluczowym partnerem w recyklingu opon traktorowych i ciężarowych w całym regonie nadbałtyckim.
(ik)
Źródło: Interia, Rzeczpospolita
fot. arch. redakcji