2019-09-19

Gymkhana Grid 2019

Zorganizowana w pierwszą sobotę września br. Gymkhana Grid na długo zapisze się w pamięci wszystkich fanów motorsportu. W centrum PTAK Warsaw Expo pojawili się najlepsi kierowcy z całego świata, którzy usiedli za sterami przepotężnych aut i walczyli ze sobą o miano najlepszego z nich. Przedstawiciele warsztatów zrzeszonych w sieci Q Service Castrol również byli tam obecni.

Czym jest Gymkhana?

Wyścigi Gymkhana GRiD to połączenie autocrossu, driftu i wyścigów równoległych. Podczas zawodów kierowcy, swoimi specjalnie przygotowanymi samochodami, muszą jak najszybciej pokonać wytyczoną trasę z przeszkodami. Liczą się prędkość, zaliczenie wszystkich przeszkód, ale też styl i show. Pierwsza edycja zorganizowana została w 2010 r. w mieście Irwindale, w stanie Kalifornia (USA). Od tamtego czasu zawody odbyły się ośmiokrotnie - w Grecji, Wielkiej Brytanii, Hiszpani i RPA.

Jubileuszowa, 10. edycja tego wydarzenia zorganizowana została w Polsce, na terenie Centrum Ptak Warsaw Expo. Aby to uczcić, organizatorzy zdecydowali się przebudować i powiększyć arenę zmagań kierowców. Wszystko po to, żeby dostarczyć widzom jeszcze większej dawki emocji. Wszystko poszło zgodnie z planem - kibice obecni tego dnia na trybunach mogli podziwiać naprawdę wyjątkowe show.

Mistrzowie na wyciągnięcie ręki

Pełna lista uczestników obejmowała aż 52 nazwiska - wśród nich znaleźli się mistrzowie świata FIA, jazdy off-road, legendy driftu, amatorzy oraz mistrz olimpijski z tytułem szlacheckim. Petter i Oliver Solbergowie, Ken Block, Daigo Saito - to zawodnicy znani na całym świecie, którzy są mistrzami swoich dyscyplin. Jednak tego dnia nie mogło zabraknąć również polskich akcentów - ambasador Inter Cars Bartek Ostałowski, Kuba Przygoński czy Ola Fijał, to tylko część kierowców, których auta były obecne w padoku, a oni sami starali się sami jak najlepiej zaprezentować na trasie wyścigu.

Reprezentacja Q Service Castrol

Przedstawiciele warsztatów zrzeszonych w sieci Q Service Castrol, którzy wykazali się największym zaangażowaniem i determinacją podczas organizowanego przez sieć konkursu, zaproszeni zostatali jako goście VIP podczas tegorocznej Gymkhany. Łącznie na wydarzeniu obecnych było 15 przedstawicieli warsztatów zrzeszonych w tej sieci. Mieli oni okazję nie tylko oglądać zmagania kierowców z trybuny VIP, ale mogli także odwiedzić padok, z bliska zobaczyć wszystkie auta biorące udział w rywalizacji oraz poznać legendę rajdów, P. Solberga wraz z jego całym zespołem, w tym również syna Olivera, który także brał udział w rywalizacji.

Co-drive z reprezentantami Castrola

Zaproszenie VIP to wyjątkowa nagroda w konkursie. Jednak tym, na czym najbardziej zależało uczestnikom, była możliwość pokonania trasy na prawym fotelu samochodu, za sterami którego zasiadł P. Solberg. Tę możliwość zdobyło dwóch najbardziej zaangażowanych przedstawicieli Q Service Castrol, którzy zostali zaproszenie na teren Gymkhany już w piątek. Na własnej skórze przekonali się oni, z jakimi trudnościami spotkać można się na trasie tej imprezy. Zarówno jako pasażer Pettera Solberga, jak również co-driver Bartka Ostałowskiego, który również zaprosił ich do swojego samochodu.

- To niesamowite uczucie móc być tutaj i obcować z tymi wszystkimi osobistościami -powiedział Jacek Chmielewski, właściciel serwisu V Centrum. - Przejażdżka zarówno z Bartkiem, jak i Petterem to pełen przekrój motoryzacyjnych emocji. Warto było rywalizować o tę nagrodę i jeśli miałbym możliwość, to z chęcią znów bym wziął udział w takim zmaganiu. To spełnienie moich rajdowych marzeń.

- Bardzo ciężko porównać te dwa przejazdy - podkreślił Artur Owiński, właściciel Auto-Moto-Gum Mechanika Wulkanizacja Owiński. - Jazda z Bartkiem to zupełnie innych poziom abstrakcji, bo chłopak naprawdę udowadnia, że niemożliwe nie istnieje. Z drugiej strony auto Solberga jest piekielnie szybkie i przeciążenia, których doświadczyłem są naprawdę niesamowite. Z chęcią kiedyś to jeszcze powtórzę.

Zwyciężyła pasja

Ostatecznie najlepszym kierowcą zawodów okazał się być P. Solberg, który w finałowej jeździe pokonał swojego 17-letniego syna Olivera. Ich emocjonująca jazda rozgrzała publiczność do czerwoności, mimo późnej pory oraz całodniowego zmęczenia.

(ik)

Żródło i fot. Inter Cars

drukuj  
Komentarze użytkowników (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz
Musisz być zalogowany aby dodać swój komentarz
Ogłoszenia
Brak ogłoszeń do wyświetlenia.
Zamów ogłoszenie

© Copyright 2025 Przegląd Oponiarski

Projektowanie stron Toruń