Nocą w Singapurze

Po długich prostych toru Monza na resztę sezonu Formuła 1 opuszcza Europę i udaje się na jedyny w pełni nocny wyścig w kalendarzu: do Singapuru. Na uliczny tor o największej liczbie zakrętów w sezonie (23) wybrano trzy najmiększe mieszanki w gamie: C3 jako opony twarde „białe”, C4 jako pośrednie „żółte” oraz C5 jako miękkie „czerwone”. Pętla Marina Bay, o charakterystyce start/stop, słynie z niskiej przyczepności nawierzchni, a zespoły stosują wysoki poziom docisku, aby podnieść prędkości pokonywania zakrętów na drugim po Monako najwolniejszym obiekcie w sezonie.

Charakterystyka toru

• Dobór opon mniej więcej odpowiada zeszłorocznemu, kiedy korzystano z ogumienia miękkiego, ultramiękkiego i hipermiękkiego. Te mieszanki były dobrze dostosowane do wymagającego wyścigu, w którym Lewis Hamilton z Mercedesa odniósł zwycięstwo po jeździe na jeden pit stop, ze strategią hipermiękkie/miękkie. Inni zawodnicy stosowali jednak różne strategie.

• W każdym wyścigu w Singapurze - na wąskim torze z barierami - interweniował samochód bezpieczeństwa, zatem strategia musi być elastyczna i umożliwiać wykorzystanie wszelkich nadarzających się okazji.

• Tor używany jest tylko raz w roku i przebiega po zwykłych drogach. Nawierzchnia ulega dość szybkiej ewolucji, a dodatkowym wyzwaniem są elementy charakterystyczne dla miejskich ulic: jak pokrywy studzienek czy białe linie, które mogą zmienić poziom przyczepności.

• Od strony mechanicznej jest to wymagający wyścig, za sprawą upału i wilgotności. Charakterystyka pętli sprawia także, że poziomy wentylacji i chłodzenia są bardzo niskie.

• Wyścig odbywa się w nocy, zatem nie ma mowy o normalnej ewolucji temperatury nawierzchni - najpierw rosnącej, a następnie opadającej w trakcie popołudnia. Dwie sesje treningowe odbywają się wcześniej, więc nie jest łatwo o prawidłowe odczytanie prawdopodobnych warunków wyścigowych.

- Trudno wyobrazić sobie większy kontrast do Monzy niż Singapur, więc zespoły muszą całkowicie zmienić podejście na początku ostatniego etapu sezonu, rozgrywanego poza Europą - powiedział Mario Isola, szef działu wyścigów samochodowych Pirelli. - Wyjątkowe wyzwania stawiane przez Singapur są im doskonale znane, więc wszyscy wiedzą, czego się spodziewać przed pierwszymi jazdami w piątek. Z doświadczenia wiemy, że strategie mogą być tu bardzo zróżnicowane, a przy trudnościach z wyprzedzaniem zespoły będą uważnie analizowały wszystkie możliwości wykorzystania strategii do zyskania pozycji na torze. Przede wszystkim należy wziąć pod uwagę bardzo duże prawdopodobieństwo neutralizacji, które mogą odmienić obraz wyścigu. Ciekawe, czy ktokolwiek spróbuje zakwalifikować się na pośredniej mieszance, zamiast na miękkiej - to ułatwi bardziej elastyczne podejście do strategii wyścigowej. Kierowcy dokonali różnych wyborów opon, więc mogą pojawić się alternatywne pomysły.

(ik)

Źródło i fot. Agencja Społem