Zakupy za pośrednictwem internetu to popularna forma dokonywania transakcji - także tych, które dotyczą ciężkich maszyn i pojazdów. Jednak napotykane przez internautów problemy często wynikają z łatwowierności i niedopatrzeń. Korzystają na tym nieuczciwi sprzedawcy, którzy za pośrednictwem portali ogłoszeniowych oferują na sprzedaż nieistniejące ciężarówki, samochody dostawcze, maszyny budowlane i rolnicze. Jak nie paść ofiarą wirtualnych oszustów i gdzie szukać sprzętu, który faktycznie do nas trafi?
Jak podaje Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (1), tempo wzrostu rejestracji pojazdów użytkowych powyżej 3,5 ton zwiększyło się w maju bieżącego roku aż o 22 proc. Od początku roku przybyło 14616 nowych pojazdów i jest to więcej o 7,1 proc. niż w ub.r. W grupie samochodów ciężarowych wzrost w skali roku wyniósł 8,1 proc. do 13474 szt. Oznacza to, że zainteresowanie kupnem dużych aut rośnie, jednak wraz z nim zwiększa się także liczba oszustw w handlu.
Nieistniejące pojazdy wśród ofert
Podczas zakupów kierujemy się głównie trzema wytycznymi: ceną, opinią o danym produkcie oraz jego marką. Lokalizacja także odgrywa dużą rolę. Tymi czynnikami najłatwiej zwabić i oszukać klienta. Jako przykład może posłużyć zeszłoroczne zdarzenie, kiedy to dwóch rolników dostrzegło w sieci wyjątkowo atrakcyjną ofertę sprzedaży ciągników z importu, za jedyne 24 tys. złotych. Za obie sztuki należało tylko zapłacić z góry. Kupujący zastrzegli, że wpłacą połowę kwoty przed odbiorem maszyn, a drugie tyle po. Umowę sprzedawca przesłał przez internet. Kiedy jednak pojazdy „utknęły” na granicy, kupcy musieli wpłacić drugą część należności, by sprzęt mógł „przejść kontrolę celną”. Chwilę potem kontakt ze sprzedawcą się urwał.
Takich przypadków jest wiele. Oszuści na portalach internetowych oferują do sprzedaży nieistniejące pojazdy. W ogłoszeniach wykorzystują dane przypadkowych osób lub firm, którym dodatkowo tworzą fikcyjne strony internetowe. Prowadzą systematyczną korespondencję i przekonują konsumenta, że negocjuje on cenę z rzeczywistym przedstawicielem danej firmy. Posiadają konta w bankach, a przelane pieniądze natychmiast wypłacają z bankomatów. Posługują się przerobionymi nazwami firm spedycyjnych z Europy, zapewniając o wysyłce i oferując możliwość śledzenia trasy zakupionego produktu. Skoro wszystko z pozoru wygląda wiarygodnie, gdzie szukać znaków oszustwa?
Z myślą o bezpiecznych transakcjach
W odpowiedzi na podobne zdarzenia powstają portale łączące sprzedawców z kupującymi i dbające o bezpieczne finały transakcji. Jedną z takich platform wspierających bezpieczny handel pojazdów użytkowych, która dodatkowo pozwala na porównanie używanych maszyn i pojazdów z całego świata, jest Tradus.
Platformę cechuje unikalny know-how dotyczący rynków europejskich i informacji o maszynach ciężkich. - To nie tylko ogłoszenia, ale i realne referencje oraz wiarygodne profile, powstające dzięki systematycznie ulepszanemu algorytmowi - powiedział Mikhail Lortkipanidze, menadżer produktu w firmie Tradus. - Wszystko to pozwala na wygodne i bezpieczne korzystanie z ofert polskich i zagranicznych rynków, ograniczając ryzyko oszustw i zakupu niewłaściwego sprzętu.
Portal działa na podstawie zaawansowanych algorytmów sztucznej inteligencji, która pomaga m.in. przy wyznaczaniu realistycznej wartości rynkowej danego pojazdu, określając czy jest ona uczciwa, czy zdecydowanie za wysoka. Mechanizmy biorą pod uwagę kilkaset atrybutów powiązanych z danym ogłoszeniem, porównując je z milionami danych zebranych z obecnych i przeszłych ogłoszeń - co finalnie pozwala konsumentowi na przemyślany zakup sprzętu oraz zmniejsza ryzyko błędnych i kosztownych decyzji.
1) https://www.pzpm.org.pl/Rynek-motoryzacyjny/Rejestracje-samochody-ciezarowe/Maj-2019r
(ik)
Źródło i fot. d*fusion communication