Sponsorowana przez Pirelli tegoroczna Grand Prix Francji odbyła się przy temperaturze nawierzchni przekraczającej 54 stopnie Celsjusza - to jedne z najgorętszych warunków w tym sezonie. Większość kierowców pojechała na jeden pit stop, ze strategią pośrednie/twarde – zastosowało ją sześciu z pierwszych siedmiu zawodników na mecie. Sebastian Vettel z Ferrari, piąty w wyścigu, wykonał w końcówce drugi pit stop i zdobył dodatkowy punkt za najlepszy czas okrążenia, uzyskany na miękkiej mieszance.
Kluczowe momenty:
• przy wysokich poziomach zużycia i degradacji, spodziewanych w ciepłych warunkach na południu Francji, wszyscy kierowcy poza siedmioma wystartowali na pośrednich oponach. Mimo to dało się zastosować strategię jednego postoju nawet w przypadku startu na miękkiej mieszance, co udowodnił Pierre Gasly z Red Bulla,
• w połowie wyścigu Valtteri Bottas z Mercedesa już wyrównał zeszłoroczny najlepszy czas okrążenia, mimo większego zapasu paliwa na pokładzie i znacznie twardszych opon (mieszanka C2, czyli odpowiednik zeszłorocznej pośredniej - a w sezonie 2018 uzyskano najlepszy czas okrążenia na oponach supermiękkich),
• niektórzy kierowcy zastosowali alternatywną strategię, wykonując długi pierwszy przejazd na twardej mieszance. Najwięcej okrążeń - 39 na twardych oponach, przed przesiadką na pośrednie - przejechał Lance Stroll z ekipy Racing Point,
• dodatkowy punkt za najlepszy czas okrążenia w wyścigu zdobył Sebastian Vettel z Ferrari, który dwa okrążenia przed metą wykonał drugi pit stop i założył miękkie opony. Pojechał minimalnie szybciej od zwycięzcy wyścigu, Lewisa Hamiltona, który wykręcił swoje najlepsze okrążenie na używanych oponach twardych.
Osiągi poszczególnych mieszanek:
• twarda C2 - kluczowy składnik wyścigu: wykorzystywana w drugiej części przez większość stawki; dobrze zniosła wymagania stawiane przez tor, ale wciąż wymagała pewnego zarządzania w końcówce zmagań,
• pośrednia C3 - zgodnie z przewidywaniami, najpopularniejszy wybór na start: na niej rywalizację rozpoczęło ośmiu kierowców z pierwszej dziesiątki oraz pięciu z drugiej,
• miękka C4 - tylko dwaj kierowcy wystartowali na tych oponach - o krótkiej żywotności w trudnych warunkach na Paul Ricard; właśnie na nich, przy niskim obciążeniu paliwem w końcówce wyścigu, Sebastian Vettel ustanowił najlepszy czas okrążenia.
- Grand Prix Francji była demonstracją imponującej szybkości samochodów w porównaniu z zeszłym sezonem, przy niemal najwyższych temperaturach nawierzchni, w jakich przyszło nam rywalizować - powiedział Mario Isola, szef działu wyścigów samochodowych Pirelli. - Mimo tego większość kierowców wykonała po jednym pit stopie, stosując najpopularniejszą w tym wyścigu strategię pośrednie/twarde - zapowiadaną przez nas jako najszybsza. Opony dobrze zniosły bardzo wymagające warunki, na które złożyły się nie tylko wysokie temperatury, ale także poważna ewolucja stanu nawierzchni podczas weekendu. Teraz udajemy się prosto do miejscowości Spielberg w Austrii, na drugi wyścig w pierwszej tegorocznej parze zawodów rozgrywanych w następujące po sobie weekendy.
(ik)
Źródło i fot. Agencja Społem