Nie żyje Niki Lauda - austriacki kierowca wyścigowy, trzykrotny mistrz świata Formuły 1. Zmarł w wieku 70 lat po długiej i ciężkiej chorobie. „Formuła 1 straciła legendę”, „Legendarny kierowca Formuły 1”- takie nagłówki można znaleźć w polskich i zagranicznych mediach, po tym jak świat obiegła informacja, że N. Lauda nie żyje. Austriacki kierowca swoimi osiągnięciami bez wątpienia zapisał się w historii motorsportu, jednak w jego życiu nie brakowało też dramatycznych momentów. Bez wątpienia istotnym momentem w jego historii był rok 1975, kiedy zdobył swoje pierwsze mistrzostwo Formuły 1. Drugi istotny punkt w jego życiorysie pojawia się już rok później. W 1976 r. N. Lauda cudem uszedł z życiem ze stojącego w płomieniach bolidu. Do tego dramatycznego wypadku doszło na torze Nuerburgring i gdyby nie pomoc rywali, prawdopodobnie by zginął. W późniejszych latach zdobył tytuł Mistrza Świata F1 jeszcze dwukrotnie, a w ostatnich był rozpoznawany przez miłośników sportów motorowych jako charakterystyczny pan z padoku w czerwonej czapce z daszkiem. Niestety w ostatnich lat znany austriacki kierowca zmagał się z wieloma problemami zdrowotnymi i mimo różnych operacji i podjętych działań zmarł w wieku 70 lat w poniedziałek, 20 maja r. |
(ik)
Źródło: Autokult.pl, Sport.pl, Radio Zet