Przed kilku laty należeliście do jednych z największych producentów opon bieżnikowanych w kraju. Napływ taniej opony ciężarowej z Chin popsuł ten biznes. Jak wygląda sytuacja rok po wprowadzeniu ceł kwotowych na chińskie ciężarowe przez Komisję Europejską? - pytamy Mirosław Kowalskiego, prezesa firmy JMK z Wolsztyna.
- W dalszym ciągu należymy do czołowych producentów opon bieżnikowanych w Polsce. O ile tu się nic nie zmieniło, o tyle udział opon bieżnikowanych w rynku przez ostatnie lata ulegał zmianom. Jako jedni z nielicznych przetrwaliśmy wzmożony napływ na polski rynek tanich opon produkowanych w Chinach. Po wprowadzeniu przez Komicję Europejską ceł antydumpingowych sytuacja znacząco się zmieniła, zwiększenie produkcji jest znaczne. Jeżeli polityka UE będzie nadal skuteczna niewykluczone, że wrócimy do poziomu udziału w rynku opon bieżnikowanych sprzed lat. Obecnie wszystko idzie w dobrym kierunku. Należy jednak pamiętać o znaczeniu karkasów w procesie produkcji opon bieżnikowanych. Tendencja wśród czołowych producentów opon, wymuszona poniekąd etykietami UE, ale i zapewne oszczędnościami na etapie produkcji do „odchudzania” opony, nie sprzyja procesowi bieżnikowania.
Więcej - nie tylko o cłach, ale także o certyfikacji, sieciach serwisowych - przeczytacie w rozmowie przeprowadzonej przez Sławomira Górzyńskiego, która ukaże się w marcowym wydaniu Przeglądu Oponiarskiego.
fot. S. Górzyński