Grupa AAA AUTO zleciła opracowanie aplikacji przydatnej na rynku aut używanych. Dzięki sztucznej inteligencji klienci łatwiej zdobędą auta, których szukają.
W Brnie lubią białe Octavie, mieszkańcy Ostravy poszukują hatchbacków z silnikiem benzynowym, a SUV zostanie sprzedany raczej w Pradze niż na Wysoczyźnie w Czechach. Wynika to z pierwszych danych, które zdobyto dzięki nowej aplikacji opracowanej na potrzeby AAA AUTO przez innowacyjne laboratorium AuresLab zarządzane przez Stanislava Gálika. Aplikacja Stock Allocation, unikalna w skali europejskiej, analizuje zachowania nabywcze klientów, którzy przychodzą do salonu kupić samochód używany lub oferują go do sprzedaży. Z jej pomocą będzie można zarządzać alokacją posiadanych zasobów samochodowych tam, gdzie odnotowuje się największy popyt. Gwarantuje to optymalny przydział samochodów na podstawie aktualnego zapotrzebowania w miejscu sprzedaży. W praktyce oznacza to, że AAA AUTO będzie mogło sprzedać o 50 proc. więcej wszystkich samochodów w całkiem innym oddziale niż ten, w którym je wykupi.
- Aplikacja nieustannie monitoruje cały rynek samochodów używanych, który obejmuje w Polsce 2 mln pojazdów rocznie. Na podstawie zgromadzonych danych można odpowiedzieć na pytanie, jakimi samochodami klienci są najbardziej zainteresowani w danych regionach. Dzięki temu mamy możliwość reagowania szybkim transportem odpowiednich pojazdów właśnie do tych lokalizacji - wyjaśnia dyrektor innowacyjnego centrum AuresLab w AAA AUTO, Stanislav Gálik. - Jeśli na przykład na Wysoczynie w Republice Czeskiej po zimie odkupimy 10 SUV-ów, to będzie mało prawdopodobne, że w tym samym miejscu uda się nam je sprzedać. Aplikacja natychmiast zaproponuje nam lokalizacje, w których w tym samym czasie klienci byliby zainteresowani kupnem SUV-a. Aplikacja działa drugi miesiąc i już zauważyliśmy, że klienci wyżej oceniają ofertę w naszych oddziałach - dodaje S. Gálik.
Aplikacja ma znaczący wpływ na efektywność zarządzania zasobami pojazdów. AAA Auto ma świadomość, że klienci są coraz bardziej wymagający i trzeba szybko reagować na ich potrzeby. Dzięki aplikacji mogą mieć pewność, że w pobliżu ich miejsca zamieszkania znajdą auto, którego szukają i nie muszą czekać, aż zostanie ono przywiezione z innego oddziału AAA AUTO.
Według Lukáša Kovandy, analityka spółki Cyrrus, robotyzacja z coraz większą intensywnością będzie wkraczać do różnych gałęzi przemysłu i gospodarki. Dzięki temu firmy zwiększą wydajność i efektywność, a przy tym będą konkurencyjne na światowym rynku.
- Jest to zjawisko pozytywne, bowiem jedynym źródłem wzrostu dobrobytu kraju jest wzrost wydajności produkcji. Im bardziej będziemy polegać na pracy robotów w niektórych sektorach, a do nich należy przemysł samochodowy, tym staniemy się bardziej konkurencyjni - dodaje Kovanda.
Żrógło i fot. Grupa AAA Auto