Marka Philips śmiało wkroczyła w nowy segment lamp roboczych o wysokim wskaźniku CRI, które są wykorzystywane przy naprawach blacharsko-lakiernicznych. CRI (Color Rendering Index) to indeks wyrażony w liczbie punktów, których maksymalna liczba wynosi 100.
Taki wynik może uzyskać lampa, która świeci światłem identycznym jak słońce i dlatego maksymalnie wiarygodnie oddaje realny kolor oświetlonych powierzchni.Oczywiście, takie lampy nie istnieją, ale zarówno modele MDLS jak i PJH20 osiągają wynik 92/100, co umożliwia precyzyjny dobór barwy lakieru w ich świetle. Mimo że lampy zostały stworzone z myślą o potrzebach profesjonalnych warsztatów lakierniczych, to z powodzeniem mogą być również wyposażeniem tradycyjnego warsztatu samochodowego.
Lampa panelowa, którą można ustawić na podłodze lub na statywie, zadebiutowała podczas targów Automechanika 2016. Pod względem mocy nie ma sobie równych w ofercie Philips - w trybie „boost” generuje strumień światła o wartości aż 2300 lumenów zapewniając szeroki kąt dystrybucji światła. Jeśli maksymalne rozświetlenie warsztatu nie jest potrzebne, można uruchomić tryb „eco” i korzystać z 1200 lumenów. Jest to szczególnie przydatne, gdy potrzebna jest swoboda ruchów. Lampa PJH20 zasilana jest z pięciometrowego przewodu, ale ma także wbudowany akumulator, który wystarczy na 4 godziny pracy. Lampa jest przystosowana do pracy w warunkach warsztatowych - jest odporna na uderzenia (norma IK09) oraz na wodę i kurz (norma IP67).
To już druga odsłona topowego modelu z serii lamp warsztatowych. Zestaw oświetlenia to trzy niezależne, zasilane akumulatorowo moduły z obracanymi i wychylnymi głowicami. Generuje on światło o współczynniku CRI równym 92 na 100. Dodatkowo, głowice pokryte są powłoką uniemożliwiającą powstanie odblasków na oświetlonej powierzchni, a moc ich światła została podwojona (do 250 lumenów w trybie „eco” i 500 w trybie „boost”).
(kk)
źródło:proautomotive.pl