Końcówka kwietnia, podpoznańskie Bednary. Tor szkoleniowy Sobiesława Zasady. Jeden z instruktorów podchodzi do Renault Megane wyposażonego w opony Bridgestone DriveGuard. W ręku trzyma gruby gwóźdź i młotek. Przymierza... Potem wykonuje dwa szybkie uderzenia i gwóźdź tkwi już głęboko w oponie. Następnie wyciąga go, a przez szczelinę przebicia zaczyna uchodzić powietrze. Po kilkudziesięciu sekundach mamy „kapcia”. - Teraz możecie jechać - dodaje, z uśmiechem zapraszając za kierownicę.
I pojechaliśmy na 20-kilometrową przejażdżkę. Auta nie ściągało na boki. Kierownica nie szarpała, a podczas prób hamowania auto również nie uciekało z wyznaczonego toru jazdy. Rozpędzałem się do maksymalnego limitu, jaki podaje producent, czyli 80 km/h i z oponą nic się nie działo. Przy wyłączonym radiu słychać było jedynie charakterystyczny dźwięk pukania przebitej opony, a po skończonej jeździe opona była cieplejsza niż pozostałe dobre. Jednak wciąż zdatna do jazdy.
Dojedź tam, gdzie chcesz
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez ośrodek Profacts, w ciągu ostatnich czterech lat aż 60 proc. kierowców doświadczyło przebicia opony. Stres, bezsilność i stracony czas (nawet do trzech godzin!) - tak najczęściej podsumowują taki incydent. Wynika z tego, że przebicie opony może spotkać każdego z nas i nie jest to nic przyjemnego. Jednak posiadając DriveGuardy, dojazd do domu czy pobliskiego warsztatu nie stanowi problemu.
Nowatorskie ogumienie zostało zaprojektowane tak, by pasowało do niemal każdego samochodu osobowego. Opony zapewniają wysoki standard bezpieczeństwa i doskonałe osiągi, zarówno na mokrej, jak i suchej nawierzchni. Jednak ich największym atutem jest rewolucyjne rozwiązanie na wypadek przebicia opony w trasie.
Dzięki wzmocnionym ścianom bocznym i żebrom chłodzącym, które ograniczają przegrzewanie, opona po przebiciu pozwala zachować pełną kontrolę nad samochodem i kontynuowanie jazdy z prędkością do 80 km/h na dystansie nawet 80 km. Odległość ta może się różnić w zależności od obciążenia pojazdu, temperatury zewnętrznej oraz tego, czy system TPMS jest aktywny. W oponie zastosowano również mieszankę Nano Pro-Tech zmniejszającą tarcie pomiędzy cząsteczkami węgla, która jeszcze bardziej ogranicza narastanie ciepła na bokach i utrzymuje właściwy kształt opony.
To właśnie dzięki tym właściwościom opona została wielokrotnie wyróżniona, między innymi nagrodą Reifen Essen 2016 Innovation Award w kategorii „Technologie i Produkty” oraz nagrodą Auto Express za produkt roku 2016.
Tylko z TPMS-em
Do tej pory opony typu run-flat były przeznaczone do konkretnego modelu auta. Te musiały mieć odpowiedno przygotowane zawieszenie oraz ustawione systemy wspomagania. Dopiero tak przygotowane auto mogło mieć zamontowane run-flaty. Technologia run-flat zapewnia większy poziom bezpieczeństwa, umożliwiając dalszą jazdę nawet po przebiciu opony, jednak skutkiem jazdy bez powietrza w oponie jest to, że staje się ona bardzo sztywna, co znacznie obniża komfort jazdy. Opony tego typu bywają też głośniejsze, mają słabą efektywność energetyczną. Natomiast dopasowanie ogumienia Bridgestone nie ogranicza się do fabrycznych obręczy konkretnych marek czy modeli samochodów osobowych. Auto, które ma mieć założone DriveGuardy, musi spełnić tylko jeden warunek - posiadać system pomiaru ciśnienia w oponach TPMS. System ten, stanowi obowiązkowy element wyposażenia europejskich samochodów produkowanych od listopada 2014.
Z powietrzem też dobre
Jazda na kapciu to tylko ułamek życia opony, bo przecież przez 99 proc. użytkowania ogumienia jeździmy z powietrzem i warto, aby opona w różnych warunkach spisywała się dobrze. A DriveGuard jest dobry, nawet bardzo dobry. Pokonując kilka zadań Mini Cooperem w wersji S na różnych podłożach, mogliśmy się o tym przekonać. Opona świetnie reaguje na polecenia kierowcy. Doskonale zachowuje się również na mokrej nawierzchni, świetnie radząc sobie z aquaplanninigiem. Nie ślizgała się na okrągłym torze pokrytym specjalną śliską farbą oraz filmem wodnym - kontrola trakcji włączała się sporadycznie. Przejazd krętego mokrego i ciasnego slalomu z dużą prędkością również na oponach nie zrobił większego wrażenia. Takie wyniki mają odzwierciedlenie również w unijnej etykiecie, gdzie DriveGruard osiąga ocenę A na mokrej nawierzchni, zachowując przy tym niskie opory toczenia (ocena C).
Opony Bridgestone DriveGuard są już dostępne na polskim rynku, a na rynkach w Europie będą dostępne w dziewiętnastu letnich i jedenastu zimowych rozmiarach - od 185/65 R15 do 245/40 R18.
Tekst: Krzysztof Krusiński
fot. K. Krusiński, Bridgestone