Od ponad 50 lat bolońskie tagi aftermarketu Autopromotec są miejscem spotkań profesjonalistów z branży. Początkowo miały zasięg lokalny, dziś są areną o międzynarodowym zasięgu. W tegorocznej już 27. edycji tej imprezy wzięło udział 1651 wystawców (o 4 proc więcej niż w 2015) z 53 państw (o 6 krajów więcej). Oczywiście zdecydowana większość to firmy włoskie (962 wystawców), a pozostali, czyli 42 proc., najliczniej reprezentowani byli przez: Chiny, Niemcy, Hiszpanię, Anglię, Taiwan, Polskę (aż 38 wystawców!) oraz USA, Francję i Hiszpanię. Liczba zarejestrowanych dziennikarzy przekroczyła 500, a odwiedzających gości 100 tys., z czego 25 tys. spoza Włoch.
Tegoroczna wystawa zmieściła się w 14 halach pod zadaszeniem oraz pięciu otwartych przestrzeniach. Całość zajęła 158 tys metrów kwadratowych. Świat nowych i bieżnikowanych opon, felg, oraz całego ekwipunku związanego z branżą oponiarską mogliśmy podziwiać w halach 15,19,20,22,31 oraz 42.
>> Zobacz całą galerię zdjęć <<
Wystawę zainaugurowała ceremonia otwarcia połączona z czwartą edycją konferencji “Autopromotec edu”. W tym roku poświęconej roli internetu w sprzedaży aftermarketowej. Mauro Severi prezes AICA (związek producentów wyposażenia warsztatowego) opowiedział o zmianach w systemie sprzedaży: - Włoski rynek aftermarketowy notuje stabilne wzrosty, gwarantując dobre zyski oraz zwiększając liczbę zatrudnionych w tym sektorze. Jednak przed branżą stoją poważne wyzwania. Jednym z nich jest internet, który penetruje biznes oraz w pewnym sensie rewolucjonizuje go. Proces produkcji i łańcuch dostarczania części będzie musiał się zmienić i dostosować do nowego trybu pracy - poinformował licznie zebraną publiczność.
Po konferencji i dawce cennych informacji można było porozmawiać z wystawcami o tym, z czym przyjechali do Włoch, jakie mają oczekiwania potargowe oraz jak ważne jest dla nich zaprezentowanie na bolońskiej wystawie. - Przyjechaliśmy na targii z pełną paletą naszych produktów - rozpoczęła Anna Pasternak z Hankooka. - Począwszy od opon do aut osobowych, takich jak: Winter i*cept evo², Winter i*cept RS², czy wielosezonowy Kinergy 4S, przez dostawcze, po ciężarowe, w tym między innymi nowość Smart Flex TH31. Nasza obecność tutaj jest bardzo istotna, bo widzimy jak dynamicznie rynek włoski się rozwija. Ilość odwiedzających nowych jak i starych klientów jest po prostu imponująca.
W podobnym tonie wypowiadali się wszyscy nasi rozmówcy. Jak podkreślali, Bolonia jest specyficzna i wyjątkowa. Podobnych imprez w Europie jest bardzo mało, a pojawienie się tutaj jest gwarantem zdobycia nowych, często bardzo owocnych kontaktów. - Swoją siedzibę mamy w Anglii - oznajmił z czystym brytyjskim akcentem Danijel Tomasić z firmy Davanti Tyres. - Pierwszy raz pojawiliśmy się w Bolonii dwa lata temu i dziś nie mogło nas tu zabraknąć. W Anglii jesteśmy znani, jednak nadszedł czas, aby być bardziej międzynarodowym graczem. A po ostatnich targach i ilości nowych kontaktów, które przeszły nasze najśmielsze oczekiwania, wiedzieliśmy, że Autopromotec to strzał w dziesiątkę. Stąd też przedstawiamy tu nową gamę osobowych opon zimowych w czterech bieżnikach, a także 6 nowych bieżników opon letnich, w tym jednego run-flata.
>> Zobacz całą galerię zdjęć <<
Przechadzając się między alejami w hali skupiającej firmy stricte oponiarskie, natrafić można było również na stoisko firmy Konig produkującej łańcuchy przeciwśniegowe. Jak podkreślił Daniele Turle, włoski dyrektor sprzedaży, Italia to nie tylko słońce i piękna pogoda. - Musimy pamiętać, że jest tu wiele terenów, po których w zimie nie pojedziemy bez łańcuchów. Dlatego też prezentujemy tu dwie linie łańcuchów, jedne konsumenckie, drugie profesjonalne. Zainteresowanie nimi jest bardzo duże. Nie dziwi mnie również fakt, że wiele firm oponiarskich prezentuje tutaj nowe linie opon zimowych, a nie letnich. - dodał nasz rozmówca.
Firma Unimetal ze Złotowa przyjechała do Bolonii zaprezentować mocno zmodernizowaną linię diagnostyczną. Jak powiedziała nam dyrektor Joanna Kaczmarek-Ćwiszewska, modernizacja ta dotyczy przede wszystkim oprogramowania. Modyfikacje w znaczny sposób uproszczą pracę diagnostów oceniających stan techniczny pojazdów.
Marcin Szymański, dyrektor handlowy w firmie Arcom, prezentował cztery nowe produkty, które mogą ułatwić pracę w każdym serwisie oponiarskim i ogólnomechanicznym. Wśród nowinek znalazły się dwupoziomowy wózek prezentacyjny do opon i kół, wózek do akumulatorów, boks na opony oraz platforma do opon lub innych części.
Na stoisku firmy Unitrol z Warszawy spotkaliśmy - jak zwykle - Arkadiusza Wiśniewskiego, specjalistę ds. eksportu, a także prezesa Wiesława Roguskiego i nowego członka zarządu Łukasza Tyszkiewicza. Panowie prezentowali najmłodsze dziecko, wyważarkę Monolit. Jak się dowiedzieliśmy, urządzenie przywiezione do Włoch, kolebki producentów sprzętu do wyposażenia warsztatu oponiarskiego, jest jedyne w swoim rodzaju, a wiele rozwiązań zastosowanych w nim zostało opatentowanych. Nową maszyną był bardzo zainteresowany Benks Bergman, przedsiębiorca ze Szwecji, będący od 20 lat przedstawicielem Unitrola w Skandynawii.
- Nasi włoscy partnerzy z firmy GM zainspirowali nas do tego, aby się tutaj wystawić z produkowanymi w Polsce częściami zamiennymi do aut - podkreślił Adam Sikorski, prezes PZL Sędziszów. Jednak na targach filtry z Sędziszowa prezentowane było jako PZL Filtres. - Produkty z naszych fabryk motoryzacyjnych zdobywają coraz większą klientelę. Często jednak nasze wyroby sprzedajemy pod obcymi markami. Dwa lata temu zapoczątkowaliśmy akcję na rynkach wschodzących, czyli na Bałkanach, w Rosji i teraz we Włoszech zaczęliśmy prezentować nasze produkty pod własną marką PZL Filtres. Takie same zadania stawiają sobie inne polskie firmy jak Mikoda, Moto-Technika, Ted-Gum, Polmo, Mot-Gum. Uznaliśmy, że nasza wspólna obecność na targach w Bolonii pozwoli nam na zaistnienie nie tylko we Włoszech, ale dzięki tym targom szerzej w świecie. Kluczem jest logistyka, czyli szybka dostawa produktów w ciągu 24 godzin oraz znalezienie odpowiednich magazynów. Dlatego bardzo ucieszyła mnie inicjatywa firmy GM.
>> Zobacz całą galerię zdjęć <<
Oczywiście nie mogło zabraknąć polskiej największej hurtowni oponiarskiej, czyli firmy Handlopex S.A., która wystawiła się w Bolonii po raz trzeci z rzędu. Po raz pierwszy natomiast z ekspozycją wystąpiła firma Tiptopol. Jak powiedział nam Piotr Borucki, prezes zarządu firmy z Pobiedzisk, o pobycie tutaj zdecydowała m.in. produkcja ciężarków do wyważania kół a także innych akcesoriów związanych z ich obsługą. - Prezentujemy ofertę związaną z materiałami eksploatacyjnymi i maszynami do warsztatów wulkanizacyjnych. Jak na razie jestem z tego pobytu bardzo zadowolony - podkreślił prezes.
W trakcie imprezy spotkaliśmy lub gdzieś nam mignęli inni przedsiębiorcy z Polski, którzy byli zwiedzającymi, np. prezes Italcomu Grzegorz Kazimierski, Tomasz Polaszek, dyrektor sprzedaży w firmie Kabat, Dariusz Walisiak, pracujący dla firmy Hamaton, Wojciech Wałoszek z Lewora, Tomasz Groehl z Lateksu.
Relacja i zdjęcia:
Sławomir Górzyński, Krzysztof Krusiński