NA DRODZE: Pobłażania nie będzie

Sejm przyjął nowelizację ustawy o ruchu drogowym

 

Jak wynika z kontroli przeprowadzanych przez policję, liczba kierowców jeżdżących na podwójnym gazie z roku na rok wzrasta. W 2015 roku było to 16 tys. odnotowanych przestępstw, rok temu już blisko 21,5 tys. Trudno ocenić, czy Polacy są coraz bardziej nieodpowiedzialni, czy wzrosła po prostu liczba kontroli, które ujawniają większą liczbę pijanych kierowców. Nie zmienia to faktu, że rząd zajął się tym tematem na poważnie i przegłosował zaostrzenie kar.

Bez zawiasów

Pod koniec marca, 239 głosami „za” Sejm RP przyjął nowelizację ustawy o ruchu drogowym. Zgodnie z nią kodeks karny i wykroczeń przewiduje podwyższone kary za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, którego następstwem jest śmierć innej osoby lub jej ciężki uszczerbek na zdrowiu. Do tej pory kara ta wynosiła od 9 miesięcy do 8 lat więzienia. Po zmianach będzie to kara od minimum 2 do 8 lat. Co ważne, sprawca wypadku nie będzie mógł liczyć na taryfę ulgową i wydanie wyroku w zawieszeniu. Za podniesieniem kar optował Michał Wójcik, wiceminister sprawiedliwości, według którego sędziowie zbyt często sięgali po wyroki warunkowe.

- Były wypadki, kiedy osoby z wyrokiem chodziły wolne - mówił.

Jednak nie wszyscy politycy są zachwyceni tym pomysłem. Poseł Marek Jakubiak z Kukiz’15 przekonuje, że to zły pomysł, a często złapani kierowcy wydychający alkohol są po prostu „wczorajsi”.

- Zaostrzono kary dla kierowców, którzy mają 0,25 promila. Przypominam, że we Francji taki kierowca byłby trzeźwy jak najbardziej. Jeżeli Francja jest złym przykładem, to na pewno Niemcy są dobrym przykładem z 0,5 promila, u nas 0,25. A w Niemczech jest mniej wypadków - wyliczał M. Jakubiak. - Wsadzanie ludzi do więzienia bezwzględnie na 2 lata w związku z posiadaniem w krwiobiegu 0,25 promila alkoholu, często będzie prowadziło do tego, że to są ludzie, tzw. wczorajsi, którzy rzadko pijają. Z badań amerykańskich wynika, że rozkład alkoholu w organizmie człowieka, który rzadko, sporadycznie pije alkohol, jest zdecydowanie wolniejszy, niż u tych, którzy robią to częściej- przekonywał poseł.

Zniknie także luka prawna związana z akcjami „trzeźwy poranek”. Od tej pory policja będzie mogła przeprowadzać sprawdzanie alkomatem rutynowo i zgodnie z prawem. Dotychczas badanie alkomatem odbywało się na pograniczu legalności lub - jak niektórzy specjaliści uważają - nielegalnie, bo funkcjonariusz może sprawdzić trzeźwość kierowcy tylko i wyłącznie wtedy, gdy istnieją podejrzenia jazdy pod wpływem i popełnienia wykroczenia, przestępstwa. A takiego z pewnością nie ma podczas masowej kontroli kierowców.

Zatrzymaj się do kontroli

Sejm zaostrzył kary także dla kierowców niezatrzymujących się do kontroli policyjnej. Do tej pory ucieczka przed policją lub inną służbą uprawnioną do kontroli, jeżeli nie naraziła nikogo na niebezpieczeństwo uszczerbku zdrowia lub utraty życia i nie zakończyła się wypadkiem, traktowana była jak wykroczenie, z karą grzywny do 5 tys. złotych bądź aresztem do 30 dni. Po zmianach, „uciekinier” będzie już przestępcą, któremu może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Nie jedź z zakazem

Do lat 3 pozbawienia wolności grozi obecnie kierowcy, który pomimo orzeczonego zakazu prowadzi pojazd. Chodzi głównie o tych kierowców, którzy przekroczyli 50 km/h w terenie zabudowanym. To się zmieni, bo po nowelizacji karą będzie więzienie od 3 do nawet 5 lat. Ponadto kierowca z decyzją administracyjną o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami otrzyma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów od roku do 15 lat, co obecnie wydawane jest przez sądy bardzo rzadko.

Więcej czasu

Nowelizacja ustawy pomoże także organom sprawiedliwości poprzez wydłużony czas na wydanie wyroku i zakończenie sprawy. W sprawach, w których wszczęto postępowanie, do przedawnienia dojdzie dopiero po trzech latach od popełnienia czynu. Obecnie zgodnie z art. 45 par. 1 kw., karalność takich czynów przedawnia się, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynął rok. Jeżeli w trakcie tego roku policja lub inne organy rozpoczną postępowanie, wówczas termin przedawnienia wydłuża się o kolejny rok - od momentu popełnienia czynu, a nie wszczęcia postępowania. Z pewnością wydłużenie czasu na działania sądu zaowocują większą liczbą wydanych wyroków. A piraci drogowi, tacy jak znany wszystkim „Frog”, wariat z BMW -  nie unikną kary.

Tekst: Krzysztof Krusiński

fot. pixabay.com, wikimedia.org

Zobacz cały numer PO 5/145 (Maj 2017)

drukuj  
Ogłoszenia
Brak ogłoszeń do wyświetlenia.
Zamów ogłoszenie

© Copyright 2024 Przegląd Oponiarski

Projektowanie stron Toruń